~ napisał(a): jegomość: co ma podpisywanie do odpowiedzi na konkretne pytanie: co według ciebie powinna zrobić WOŚP, żebyście dotrzymali swoich zeszłorocznych obietnic. W liście pod którym się podpisałeś było napisane że zrobicie świetny xxi finał, nie zrobiliście i pytam czemu. Uprzedzam atak: ja sie za wośp nie zabrałem bo nic nie obiecywałem i się na tym nie znam.
hemi: no właśnie chłopaki z rajdowego wośp nie oglądali się na to co wośp zrobiła z Jasińskim (a zrobiła to co mogła) i zamiast pisania listów otwartych z obiecankami zrobili to co trzeba. I super :)
Obietnice padły zaraz po finale, kiedy liczyliśmy przede wszystkim na zdecydowanie ruchy ze strony fundacji, prowadzące do rozliczenia poprzedniego finału, tak by nikt nie powiedział później "nakradli i nic im nie zrobią".
Ja spędziłem całą niedzielę 13 stycznia na scenie pod tesco, pomagając w organizacji imprezy na kilka sposobów, co do tej pory odchorowuję. A moim przyjaciele podpisania pod tym listem również nie próżnują i organizują różne akcje, mające na celu pomoc innym. Na orkiestrze świat się nie kończy!
A podpisywanie jest ważne, bo skoro masz odwagę coś komuś publicznie zarzucić - i to na dodatek osobom, które niejedno już dla innych zrobiły - to miej też jaja żeby się pod swoimi "pytaniami" (a raczej sugestiami) podpisać. Kultura, odwaga, uczciwość - mówią ci coś te słowa?