Pannazdzieckiem napisał(a): ~JG napisał(a): ...pozdrawiam i czekam na równie obiektywne wypowiedzi:)
Ładny elaborat Drogi Kolego :)
Pluć nie zamierzam , zwracam jedynie uwagę na pewien fakt.
Kiedy miałem trzydzieści lat , różni paligłupowcy serwowali mi podobne do Twoich argumenty , nauczony doświadczeniem , mogę powiedzieć dzisiaj .... Preczzpolitykami. Z mojego punktu widzenia .... historia się powtarza. Przykro mi .
Dobrze Ci radzę wytrzeźwiej ... kiedyś dałbym się zabić za lewicę. :)
Dobranoc :)
tylko, że ja zabić za polityka bym się nie dał, jedynie wyliczyłem i wypunktowałem to, czego większość nie widzi, a nawet jak widzi, to nie rozumie. Na tej samej zasadzie, że jak ktoś im pluje w twarz, to mówią, że deszcz pada.
Ale widzisz, każdy ma swoje doświadczenia. mam 34 lata, ukończyłem politologię i mój wybór partii (jedynej w moim życiu do której się zapisałem) był ze wszech miar przemyślany. To, że Janusz Palikot przyjdzie czasem z rekwizytem na swoje wywiady, czy happeningi, to jest nic. Znam gorsze zachowania prominentnych polityków z różnych partii, którzy dziś są w sejmie. Mnie podoba się to, że Palikot ustalił jasne zasady w partii, np. zakaz brania takich premii. Niestety kibitka połakomiła się na 40 tys. złotych, a druga kobitka równie chciwa z największego wroga stałą się nagle jej obrońcą i przyjacielem.
to powinno być napiętnowane, a nie Palikot, który przyjdzie na spotkanie z workiem kartofli, świńskim ryjem czy wibratorem. Przypomnij sobie pana Dorna, który narąbany łaził w Sejmie, Pana Kaczyńskiego z jego wypowiedziami o małpie w czerwonym czy spieprzaj dziadu, pana Kropiwnickiego (prezydenta Łodzi)z jego gdzie masz ch..u czapkę. Takie przykłady można mnożyć. Palikot może ma nieco niewyparzony język i czasem przesadza, ale przynajmniej mówi co myśli, w przeciwieństwie do większości polityków.