Po tej "wycieczce do Warszawy"to jak by trochę zrozumiał... Szkoda,że nie nagrał nikt p.M jak tam zabierał głos w dyskusji...szkoda,że żadna z telewizji nie pokazała tego naszego"męża stanu". Ot chociaż tak żeby wystąpił:

Przemysław proponuje temat .Czytelnicy go komentują .Jak zawsze jest wśród nich kilku , którzy nie potrafią odnosić się do żadnej problematyki i z uporem sięgają po autora.
Oświadczam że nie pretenduje do roli Boga .Nie leczę ani ślepoty ani głupoty.Nie pobieram z za pisanie ani inne działalności pieniędzy , więc nie jestem zawodowym politykiem, NA TYM ETAPIE JESTEM JEDNYM Z WAS .Czuję się obywatelem żyjącym w realiach stworzonych przez innych ludzi.Ponieważ mam przekonanie że mój kraj rządzony jest źle piszę o tym.Piszę i porównuję Polskę z innymi krajami.Okazuje się że są rządy , które potrafią robić to lepiej niż nasz .Widać to po kwitnącej gospodarce , poziomie życia ludzi , milionach chętnych do pracy tam.Za mojego dzieciństwa na kraje dalekiego wschodu mówiono trzeci świat -- Czy teraz ktoś pokusił by się o taką opinię ?
Mam przekonanie że zdecydowana większość ludzi rozumie o czym ja piszę i podziela moje opinie .Moich adwersarzy pytam . ? Czy interesuje się waszym prywatnym życiem ? Czy zagrażam waszej egzystencji ? Czy stoję na drodze do czczenia waszej religii ? Czy dajecie mi jeść ? Czy ktoś płaci moje rachunki ? Na koniec , czy to ja śledzę Wasze wpisy ? Czy to ja z ukrycia staram się Was opluć ? Czy moje tematy są o Was czy o zjawiskach bo różnica jest znaczna ?
Brak argumentów zawsze zmierza do ataku na autora i tu nie jest inaczej.Sprawa jest prosta .Pisać na temat , założyć własny temat lub nie pisać i nie czytać wcale.Przykro mi że nazwałem wpisy części z Was słownym onanizowaniem się ale lepiej nazywać rzeczy po imieniu .

Przemyslaw napisał(a): Oświadczam że nie pretenduje do roli Boga .Nie leczę ani ślepoty ani głupoty.Nie pobieram z za pisanie ani inne działalności pieniędzy , więc nie jestem zawodowym politykiem,

Musi porozmawiać Pan o tym z kimś kto jest bliższy sercu Panu.
Albo najlepiej udać się do specjalisty.

Przemyslaw napisał(a):
Na koniec , czy to ja śledzę Wasze wpisy ?

Przykro mi że nazwałem wpisy części z Was słownym onanizowaniem się ale lepiej nazywać rzeczy po imieniu .

Zarzucil mi PAnM, "kreatywność"? a ja Panu pokazałem, że PAn kłamie! Zwracał się Pan do mnie "Stanisławie"?! co widać na screenach. TAk się akurat składa dla Pana, że nie mam na imię Stanisław, a wpisów Pana nie śledzę bo nie ma co śledzić. Wyszukałem screeny po tym jak Pan mnie zaatakował.

Przykro Panu? a za chwilę ponownie Pan obraża swoich rozmówców? i kto atakuje ad persona? PAn to robił wcale nie rzadziej od innych?

Nie warto z Panem polemizować, bo Pan lubi błotem na innych rzucać. Kłamie Pan, jest PAn nie-wia-ry-go-dny!

Przemyslaw napisał(a): Czy interesuje się waszym prywatnym życiem ?

Oczywiście, zapomniał już pan jak wciągał w dyskusję rodzinę piszącego ?
Co za cham.

Takie czasy, że na chamstwo trzeba chamstwem odpowiadać.

alter napisał(a):

Przemyslaw napisał(a):
Na koniec , czy to ja śledzę Wasze wpisy ?

Przykro mi że nazwałem wpisy części z Was słownym onanizowaniem się ale lepiej nazywać rzeczy po imieniu .

Zarzucil mi PAnM, "kreatywność"? a ja Panu pokazałem, że PAn kłamie! Zwracał się Pan do mnie "Stanisławie"?! co widać na screenach. TAk się akurat składa dla Pana, że nie mam na imię Stanisław, a wpisów Pana nie śledzę bo nie ma co śledzić. Wyszukałem screeny po tym jak Pan mnie zaatakował.

Przykro Panu? a za chwilę ponownie Pan obraża swoich rozmówców? i kto atakuje ad persona? PAn to robił wcale nie rzadziej od innych?

Nie warto z Panem polemizować, bo Pan lubi błotem na innych rzucać. Kłamie Pan, jest PAn nie-wia-ry-go-dny!

.

.......................................................................................................................................
Proszę pomyśleć o swojej wiarygodności .Może jakieś konkretne przykłady kłamstwa .
Obrzucania błotem i ataków ad persona.
PS -- Nazwałem Pana Stanisławem licząc że mnie Pan sprostuje właściwym imieniem.
Czy muszę wymieniać imiona aż trafię ? Nie łatwiej się przedstawić jak przyzwoity rozmówca " ja taki a taki nie lubię cię "
Jakoś nie widzę gdzie skłamałem .Wiem że wieli by to ucieszyło.Szczególnie tych o których wyczynach piszę.
Urząd Pracy , Straż Miejska

Przemyslaw napisał(a): Przykro mi że nazwałem wpisy części z Was słownym onanizowaniem się ale lepiej nazywać rzeczy po imieniu .

Dokładnie, ale Pana nikt nie przebije w onanizowaniu się, jest Pan n1.
nazywając rzeczy po imieniu.
Zapaćkał Pan wszytskie tematy.
:D