~Bolecnauta napisał(a): Pociąg przejeżdżał jak tam byłem bardzo szybko, nawet nie dał sygnału, że zbliża się do tego przejazdu, nic nie zwolnił, pewnie go o usterce nie poinformowali.
Niezrozumiałe jest również to, że zawsze trzeba dzwonić do rzecznika, a nie stację PKP Bolesławiec. Rzecznik to już polityka, a nie solidna informacja.
Nie opowiadaj bzdur , ścisz radio w samochodzie to będziesz słyszał sygnały jakie daje pociąg. Musi dac sygnał , ponieważ obliguje go do tego wskaźnik W6a . To czy przejazd jest czynny czy nieczynny , nie ma tu żadnego znaczenia.
Natomiast co się tyczy awarii :
Wszyscy którzy przejechali slalomem przy zamkniętych rogatkach i działającej sygnalizacji powinni zostac ukarani mandatami ( o ile policji będzie się chciało pofatygowac na lcs i poprosic o nagrania z kamer ). Wbijcie sobie ludzie do głów że bezpieczeństwo jest najważniejsze . Przejazd w Dobrej lub ten na ul.modłowej to nie są przejazdy na drogach wojewódzkich czy krajowych . Każdy z tych przejazdów da się "objechac" , awaria żadnego z nich nie powoduje paraliżu komunikacyjnego.