Szanowny panie prezydencie, my, niżej podpisani, z wielkim niepokojem, a zarazem troską obserwujemy ostatnie wydarzenia jakie mają miejsce w bolesławieckiej instytucji kultury BOK-MCC. Wciąż nierozwiązany konflikt w tej placówce i planowana jej restrukturyzacja mająca na celu, w naszej ocenie, pozbycie się z ośrodka kultury m.in. pani Iwony Bojko w trakcie sporu zbiorowego, to precedens będący dowodem braku umiejętności rozwiązywania konfliktów. Pani Iwona Bojko pracuje w BOK MCC niemal 20 lat i dzisiejsza pozycja bolesławieckiego kina Forum i Dyskusyjnego Klubu Filmowego nagrodzonego przez Polski Instytut Sztuki Filmowej to w wielkiej mierze jej zasługa. Jej doświadczenie i umiejętności czynią nasze bolesławieckie kino nie tylko miejscem wyjątkowym, ale i dochodowym dla samorządu, a tym samym pomaga ono pokrywać koszty funkcjonowania miejskiego ośrodka kultury. Sytuacja ta jedynie przelewa czarę goryczy napełniającą się przez lata zarządzania tą instytucją przez dyrektor Ewę Lijewską. Sam nazwał pan niegdyś szefa BOK kimś na kształt ministra kultury Bolesławca. Osoba taka powinna odpowiadać za kształt miejskiej polityki kulturalnej a nie tylko za ofertę BOK MCC. Tymczasem przez lata słyszymy o kolejnych konfliktach z artystami, konfliktach dowodzących braku umiejętności poruszania się w środowisku twórców. Przez lata Bolesławiec stracił festiwal Blues nad Bobrem, stracił ogólnopolski Przegląd Zespołów Rockowych Rock Blok w BOK, stracił Zespół Pieśni i Tańca Bolesławiec w swoim pierwotnym składzie i właśnie stracił Gliniadę - największą animację Bolesławieckiego Święta Ceramiki. BOK MCC nie jest miejscem przyjaznym dla twórców. Zamiast pomagać w kreowaniu kultury, stwarzać możliwości i garnąć do siebie twórców i animatorów - kopiuje cudze rozwiązania i staje się konkurencją dla już funkcjonujących animatorów i ośrodków. Organizowanie drugi rok z rzędu imprezy związanej z tańcem orientalnym i flamenco, podczas gdy od ośmiu lat w tym czasie odbywa się organizowany za prywatne pieniądze festiwal tych tańców, to oczywiste zniechęcanie niezależnych organizatorów do działań kulturalnych i podkradanie cudzych pomysłów. Oczywiste jest to, że przy potencjale finansowo - marketingowym BOK MCC żaden prywatny organizator imprez nie ma szans w konkurencji z dotowanym ośrodkiem. A czym innym jest organizacja spektakli teatralnych w kinie w czasie spektakli w Teatrze Starym? Czym innym jest kopiowanie oferty Młodzieżowego Domu Kultury? Osobnym problemem jest Bolesławieckie Święto Ceramiki, które staje się wtórnym miejskim festynem i kiermaszem z coraz mniejszą ilością innowacyjnej oferty. Krytykowanym zresztą przez przedstawicieli Bractwa Ceramicznego co może być kolejnym dowodem na brak zdolności osiągania porozumienia przez obecną szefową BOK MCC. Nie wolno też zapominać o konfliktach ośrodka z mediami w kontekście BŚC. W kontekście oferty i działalności ośrodka słowo "międzynarodowe" brzmi jak autoironia. Chcielibyśmy widzieć BOK MCC jako miejsce przyjazne artystom, twórcom i animatorom życia kulturalnego. Miejsce udzielające wsparcia i pomagające organizować życie kulturalne miasta. Miejsce otwarte na nowe pomysły, a nie zajmujące się kopiowaniem pomysłów cudzych. Osoby zarządzające miejską kulturą, czyli głównie pani dyrektor i pan, panie prezydencie, patrzą jednak na rolę ośrodka inaczej ze szkodą dla kultury w mieście i dla samego ośrodka. Warto pamiętać, że BOK MCC, podobnie jak władze miasta, utrzymują mieszkańcy i to władze oraz miejskie instytucje istnieją, w założeniu, dla dobra mieszkańców. Polityka kulturalna miasta kreowana przez BOK MCC temu przeczy. Instytucja, która kosztowała podatników w 2014 roku 2 500 000 złotych powinna być, naszym zdaniem, zarządzana przez osobę znacznie lepiej predysponowaną do tego zadania. Mając na względzie powyższe fakty, nie zgadzamy się z obecną polityką BOK-MCC oraz planowanymi zmianami kadrowymi i organizacyjnymi (szczególnie w czasie trwania sporu zbiorowego), które mają na celu pozbycie się wartościowych pracowników, którzy latami wypracowywali markę ośrodka i samego miasta. Liczymy, że pan prezydent poważnie potraktuje nasze uwagi i nie pozwoli na dalsze trwonienie potencjału BOK-MCC i potencjału mieszkańców miasta. Uprzejmie prosimy o nie ignorowanie naszego głosu i o publiczną odpowiedź na nasz list. Nie liczymy na odpowiedzi w formie listów pochwalnych dla polityki kulturalnej miasta, liczymy na dyskusję o problemach kultury, które ta polityka stworzyła. Iwona Banach, pisarka Stanisław Borowski, artysta szkła Aldona i Wiesław Dudziak, restauracja Willis Elżbieta Eisenblatter, Szkoła Tańca Tierra Flamenca Ryszard Adam Gruchawka, pisarz Piotr Klasa, radny Rady Miasta Rafał Klimek, fotograf Bernard Łętowski, portal Bobrzanie.pl Maciej Małkowski, Radny Rady Powiatu, wiceprezes Stowarzyszenia "Ziemia Bolesławiecka" Marcin Marczewski, portal i Gazeta Bolec.info Łukasz Molak, radny Rady Miasta, prezes Stowarzyszenia "Aktywni" Bogusław Nowak, były radny Rady Miasta, twórca Gliniady Bogdan Nowak, współwłaściciel Piwnicy Paryskiej Aneta Opała, przedsiębiorca Jacek Pietraszkiewicz, przedsiębiorca Krzysztof Stanisław Skop Edward Szutter, malarz Elżbieta Andrusieczko-Tor, Zespół Pieśni i Tańca "Ziemi Bolesławieckiej" Tomek Wachnowski, muzyk Marek Zyga, rzeźbiarz |
~ napisał(a): Jeżeli ta, czy inna osoba jest takim świetnym fachowcem, to poradzi sobie poza tą instytucją. Dlaczego tak kurczowo się tego trzyma. Można założyć własną działalność.
~Ulala napisał(a): .... Stara kadra nie była z układu, nikt z nich nie dostał na dzień dobry stałej umowy ani wysokiego stanowiska, przechodzili wszystkie etapy. Dla was stworzono nowe zasady, ale nie to jest najgorsze. Nie macie szacunku do nikogo i do niczego, mało tego tworzycie nowe standardy w Boku oparte na prostactwie i lawiranctwie. Nie takiej kultury oczekujemy...
skladzik15 napisał(a): TYLKO EWA ZBROJA!! Kobieta z klasą, wiedzą, pomysłem i duszą do takiego miejsca. Jak Romek mógł wymienić taką fantastyczną osobę na podróbkę....
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).