Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
8 września 2020r. godz. 10:13, odsłon: 7074, Wojciech Faltyn

Tropikalne lasy w okolicach Bolesławca

20 mln lat temu w okolicach Bolesławca rosły między innymi: drzewa laurowe, palmy, awokado, magnolie i figowce.
Wojciech Faltyn student Uniwerystetu Warszawskiego Wydział Geologii
Wojciech Faltyn student Uniwerystetu Warszawskiego Wydział Geologii (fot. Archiwum prywatne)

Student Uniwersytetu Warszawskiego Wydziału Geologii Wojciech Faltyn opisuje jak z punktu widzenia geologa wyglądały okolice  Bolesławca  20 mln lat temu. Warto przeczytać! Poniżej jego tekst.

Rozległe systemy anastomozujących rzek, zatęchłe mokradła, nadrzeczne wydmy, wspaniały widok na nowo formujące się góry, wszechogarniający upał i przede wszystkim gęste i bujne lasy! Powyższy opis to nie deliryczne omamy wędkarza, a niezwykłe obszary okolic Bolesławca (na Dolnym Śląsku) w czasie wczesnego i środkowego miocenu.

Aby pokazać Wam jak niesamowite były to czasy, z pomocą kilku niezbyt wiarygodnych poszlak, pliku map, młotka i samochodu krzyczącego „zatankuj!”, wybrałem się nad przełom Kwisy w okolicach miejscowości Osiecznica. Jak wyglądał świat okolic Bolesławca sprzed prawie 20 mln lat?

Tradycji musi stać się zadość, więc jak zwykle zacznijmy od samych podstaw. Na północny-zachód od Bolesławca, istnieją trzy ciekawe miejscowości: Kliczków, Osiecznica i Osieczów. W ich obrębie występują nagromadzenia piasków, iłów i piaskowców, w których zachowały się ślady dawno już nieistniejących lasów, które rosły swego czasu na przedpolu młodych Sudetów. Cofnijmy się jednak o parę milionów lat, aby spojrzeć na ten świat w szerszym kontekście.

W wyniku działalności tektonicznej, w tym globalnych ruchów górotwórczych, powstała gęsta sieć uskoków, która oddzieliła północ Polski od Sudetów, rozpoczynających w owym czasie swoją drugą młodość. Obszary południowe zaczęły piąć się ku niebiosom, natomiast północne ziemie przyjęły charakter zapadlisk, mocno kontrastujących z wyżynnym terenem pra-gór Izerskich. W tym momencie powoli zaczyna być pisana historia niebywałego ekosystemu.

W omawianym zapadlisku powstały głębokie doliny rzeczno-bagienne, w których bujnie rozwijały się lasy zwrotnikowe. Przez bardzo długi czas, napływające z południa rzeki (w tym protoplasta naszej poczciwej Kwisy) zdeponowały w mokradłach ilaste osady o dużej miąższości, w których zachował się węgiel brunatny – de facto – skamieniały mioceński las! Omawiane iły to nie przedmiot mojego artykułu, a raczej jego preludium – materiał ilasty wypełnił całe obniżenie, dzięki czemu poziom terenu między południem a północom uległ znacznej stabilizacji.

Prawdopodobnie ponad 20 mln lat temu, ówczesne rzeki zaczęły konsekwentnie erodować młode Góry Izerskie, dostarczając piasek do omawianych terenów. Rzeki miały charakter anastomozujący, więc wielokrotnie się rozgałęziały i łączyły, tworząc jeden wielki kompleks, który rozdzielał mnogie śródlądowe wysepki i rzeczne odsypy, na których rozwijały się lasy. O ile okoliczne odsłonięcia skalne są bogate w skamieniałości, to w głównej mierze są to odciski pni i korzeni drzew, na podstawie których przeprowadzenie identyfikacji organizmów graniczy z cudem.

Wyjątkiem były/są wystąpienia piaskowców w okolicach Osieczowa, w których odnajdywano skamieniałe odbicia liści, igieł i owoców występujących tam roślin. Tu muszę się przyznać – nie udało mi się odnaleźć nawet najmniejszego źdźbła. Większość osieczeńskich skamieniałości została odnaleziona w latach przedwojennych lub w latach sześćdziesiątych – odszukanie odpowiedniej wychodni przypomina syzyfową pracę, ponieważ region do przeszukania obejmuje rozległe połacie terenu. Szczęśliwie w zbiorach Muzeum Geologicznego PIG-BIP wciąż możemy znaleźć wspaniale zachowane skamieniałości, odnalezione przez znamienitą badaczkę miocenu – Panią Jadwigę Raniecką – Bobrowską.

Z zachowanych okazów wyłania się nam niesamowity obraz prehistorycznego lasu. Wśród zebranych skamieniałości, wyróżnić możemy takie znane wszystkim rośliny jak sosny, orzechowce, dęby i wierzby – lasy złożone z takiej flory raczej nie zadziwiłyby nikogo. Robi się znacznie ciekawiej, gdy przywołamy kilka bardziej… egzotycznych roślin, które porastały okolice Bolesławca: cynamonowce, awokado, drzewa laurowe, magnolie, mango, goździkowce, kaki, gujawy, figowce, orzechy piorące, palmy i metasekwoje! Większość wymienionych drzew, aktualnie rośnie w lasach tropikalnych i subtropikalnych, więc możemy sobie wyobrazić, jak bogaty ekosystem stanowiły mioceńskie lasy.

Jak w ogóle doszło do fosylizacji tychże roślin? Część mioceńskich piasków została „przepojona krzemionką” przez wody infiltrujące osady rzeczne. Zlepienie ziarenek piasku za pomocą krzemionki, spowodowało, że utworzyły się bardzo zwięzłe i spoiste piaskowce kwarcowe, które noszą nieformalną nazwę „kwarcytów bolesławieckich”.

Omawiane wcześniej odciski elementów flory powstały z tego względu, że obumarłe rośliny były szybko zasypywane przez kolejne piaski rzeczne — po pewnym czasie, szczątki organiczne były wypłukiwane z osadu, a postępująca sylifikacja tworzyła piaskowce — po dziś dzień, w powstałych skałach istnieją odciski, w których kiedyś zalegała mioceńska flora. Innym sposobem zachowania się w stanie kopalnym, jest sytuacja, w której elementy drewna nie były wypłukiwane, a raczej wymieniane przez napływającą krzemionkę – w efekcie powstały skrzemieniałe fragmenty pni, gałęzi i korzeni prehistorycznych drzew! Ostatni rodzaj odnajdywanych skamieniałości to lignit, czyli węgiel brunatny, w którym zachowała się struktura pierwotnego drewna. Lignit najpewniej powstawał w podmokłych obszarach zastoisk i mokradeł, które bez wątpienia powstawały na tym obszarze 20 mln lat temu.

Co jeszcze możemy powiedzieć o prehistorycznym krajobrazie Osiecznicy? Piaskowiec powstawał punktowo, więc nie tworzy warstw, a raczej pewne soczewki i ławice w obrębie sypkich piasków drobnoziarnistych. Niektórzy badacze wysnuli hipotezy, że tak drobna frakcja mogłaby z łatwością być unoszona przez wiatr, tworząc nadrzeczne wydmy! Wyobraźcie to sobie – tropikalne drzewa owocowe i palmy porastające rażąco białe piaskowe kopce, a między tym wszystkim, lawirujące nurty rzek. Nie zawsze jednak tak było...

Na jednej z piaskowni w Osieczowie, oprócz mnogich skamieniałości flory, udało mi się odnaleźć jeden okaz znacznie wyróżniający się na tle innych. Po szybkich oględzinach i zajrzeniu do źródeł okazało się, że jest to Lima lima – gatunek morskiego małża, obecnie żyjącego w płytkiej toni karaibskich mórz! Odnalezienie tej skamieniałości oznacza, że w omawianym okresie na bardzo krótki czas wkroczyło tu morze.

Rejon Kliczkowa, Osieczowa i Osiecznicy, to bez wątpienia swoisty „trójkąt mioceński”, który wciąga pasjonatów prehistorii bezpowrotnie. Wielka szkoda, że ostatnie badania tych okolic prowadzono ponad 30 lat temu, przez co wiele informacji i ustaleń należałoby zrewidować. Bolesławiecki miocen zdecydowanie zasługuje na dogłębne analizy i stworzenie, chociażby ścieżki geoturystycznej… a może nawet „mioceńskiego parku botanicznego”?

PS. Ten wpis to zaledwie ułamek tego, co udało mi się ustalić — bolesławiecki miocen to temat nadający się na grubą epopeję. Jeżeli zainteresował Was ten temat, to dajcie znać, a ja opiszę Wam kuluary mioceńskiego świata.

W 2019 roku rozmawialiśmy w Wojciechem Faltynem, który twierdził, że Dziadek zaklął go w skale

Bolec.Info - zdjęcie

Bolec.Info - zdjęcie

Bolec.Info - zdjęcie

Bolec.Info - zdjęcie

Tropikalne lasy w okolicach Bolesławca

~~Ciemnokasztanowa Słonecznica niezalogowany
10 września 2020r. o 23:18
" w omawianym okresie na bardzo krótki czas wkroczyło tu morze "

Czyli ile trwał ten bardzo krótki czas? Milion lat? Autor powinien pamiętać że pisze do ciemnego luda.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).