Papież stanie przed sądem?

Papież emeryt otrzymał pozew cywilny w sprawie ks. Petera H., seryjnego gwałciciela dzieci, którego w 1980 r. przyjął do swej diecezji.

Benedykt XVI, Rzym 2007 (fot. Marek Kośniowski/Wikipedia)

Jak informuje Tygodnik Powszechny Benedykt XVI przyjął w 1980 r księdza gwałciciela do swej diecezji w Monachium, mimo oskarżeń wobec niego o czyny popełnione w diecezji ­Essen. Po przeniesieniu ksiądz pedofil dalej dopuszczał się przestępstw i nie nałożono na niego żadnych sankcji, nawet po wyroku skazującym (w 1986 r.), choć za to odpowiadał już następca Ratzingera.

Pobłażliwość władz kościelnych ujawnił raport z lutego 2022 r. Benedykt XVI tłumaczył wtedy, że nie był obecny podczas podejmowania decyzji o inkardynacji pedofila do diecezji, a gdy eksperci badający archiwa uznali to za mało prawdopodobne, przyznał się do pomyłki, choć nadal zapewniał, że nie był świadom oskarżeń. - podaje Tygodnik Powszechny. - Jedna z ofiar Petera H. (zmarłego w 2020 r.) zapowiedziała walkę o odszkodowanie, a jej prawnicy złożyli „pozew deklaratywny”. Oznacza to, że sąd nie będzie rozstrzygał o winie pozwanych (m.in. Ratzingera, ), ma jedynie ustalić, jaką wiedzą dysponowali i jakie informacje sobie przekazywali. Procesy deklaratywne są pomocne w ewentualnym dalszym formułowaniu roszczeń, także w sprawach przedawnionych, ale pozwani mają prawo odmówić w nich udziału. ­Benedykt XVI zgodził się złożyć zeznania i ma je przesłać do sądu w ciągu 3 miesięcy.

Benedykt XVI nie jest jedynym papieżem oskarżanym o tuszowanie pedofilii w kościele. W Polsce wydano właśnie książkę "Bielmo. Co wiedział Jan Paweł II" Marcina Gutowskiego. Autor bada w niej jak możliwe mogło być to, że informacje o pedofilach i drapieżcach seksualnych w sutannach spływały do Watykanu szerokim strumieniem, a mimo to przestępcy mieli swobodny dostęp do Jana Pawła II, a on sam nie reagował.

Coraz więcej wątpliwości wzbudza kult tego papieża. W kilku miasta mieszkańcy domagają się zmian nazw ulic i szkół jego imienia. Polski papież przegrał niedawno z najsłynniejszą mieszkanką Wałbrzycha, księżną Daisy Hochberg von Pless, którą uczniowie, zamiast księdza, wybrali patronką Zespołu Szkolno-Przedszkolnego numer 5 w Wałbrzychu. Inaczej jest u nas, niecały miesiąc temu Zespół Szkolno-Przedszkolny w Kruszynie przyjął imię Jana Pawła II. Patrona wybrano w głosowaniu. Wygrał m.in. z sybirakami i Szarymi Szeregami. Procedura wybory trwała od 2019 roku (spowolniła ją pandemia). Wątpliwości na temat postawy papieża nie przeszkodziły mieszkańcom wsi, rodzicom uczniów i uczniom (to oni uczestniczyli w głosowaniu) w wyborze.