A wszystko przez kilka podstawowych błędów, które można łatwo uniknąć.
Prawda jest taka - sadzonki na żywopłot wcale nie muszą marnieć. Trzeba tylko wiedzieć co robić i czego unikać. Oto praktyczny przewodnik, który pomoże uniknąć najczęstszych problemów.
To chyba najczęstszy błąd początkujących ogrodników. Niektórzy kopią dołki na tuje jak na drzewa owocowe - po kolana głębokie. Inni ledwo przyprószą korzenie ziemią.
Zasada jest prosta: sadzonkę umieszcza się tak głęboko, jak rosła w szkółce. Nie głębiej, nie płycej. Na tui czy ligustrze widać dokładnie, gdzie była linia ziemi - tam gdzie kora zmienia kolor.
Często można spotkać dwa skrajne podejścia. Jedni myślą "skoro to żywopłot, to żeby było gęsto" i sadzą co 30 cm małe sadzonki, które za kilka lat będą się dusić wzajemnie. Inni oszczędzają i sadzą co metr, a potem dziwią się, że żywopłot ma dziury.
Dla tui optymalna odległość to 60-80 cm, dla ligustra 40-50 cm. To nie są liczby wzięte z sufitu - to sprawdzone lata praktyki.
Market budowlany to nie jest najlepsze miejsce na sadzonki żywopłotu. Te rośliny często siedzą w plastikowych doniczkach od pół roku, są przenawożone chemią żeby ładnie wyglądały, a korzenie mają pokręcone jak makaron.
Znacznie lepszym wyborem są sadzonki z gruntu albo z porządnej szkółki, które są przystosowane do lokalnych warunków.
Wykopanie rowu, wsadzenie sadzonek w tę samą ziemię co wykopano i myślenie że będzie dobrze to częsty błąd. Może się udać, ale szanse są niewielkie.
Żywopłot to maraton, nie sprint. Te rośliny będą tam rosnąć dziesiątki lat. Warto przygotować im przyzwoitą ziemię na początek.
To podstawa całego przedsięwzięcia. Jeśli źle się kupi, reszta wysiłków może pójść na marne.
Na co zwracać uwagę:
Zdrowe korzenie - powinny być białe albo jasnobrązowe, nie czarne czy gnijące
Proporcjonalność sadzonki - część nadziemna nie powinna być za duża w stosunku do korzeni
Brak chorób - żadnych plam, przekwitających liści czy podejrzanych nalotów
Sprawdzone źródło - szkółka, która daje gwarancję i ma dobre opinie
Sprawdzone sklepy oferują sadzonki z gruntu, które są znacznie lepiej przystosowane do naszego klimatu niż te z donic.
Żywopłot to nie jedna roślina, tylko rząd roślin. Zamiast kopać pojedyncze dołki, znacznie lepiej wykopać rów.
Jak to zrobić:
Wykopanie rowu o szerokości 80-100 cm i głębokości na łopatę
Wymieszanie ziemi z kompostem albo dobrą ziemią ogrodową (pół na pół)
Dodanie odrobiny piasku jeśli gleba jest ciężka gliniasta
Sprawdzenie drenowania - woda nie może stać w dole
Może to wyglądać na dużo roboty, ale robi się to raz na kilkadziesiąt lat. Warto zrobić dobrze.
Najlepszy czas to jesień (wrzesień-październik) albo wczesna wiosna (marzec-kwiecień). Warto unikać okresów upałów i mrozów.
Procedura:
Namaczanie korzeni na godzinę przed sadzeniem
Rozmieszczenie sadzonek w odpowiednich odległościach
Sadzenie na właściwą głębokość - jak w szkółce
Zasypanie i lekkie ugniechenie - bez przesady
Obfite podlanie - każda sadzonka potrzebuje 5-10 litrów wody
Pierwsze pół roku to okres, kiedy roślina albo się przyjmie, albo nie. Tu nie ma drugiej szansy.
Podlewanie: Pierwszego roku potrzebne jest regularne podlewanie. Nie zalewa się, ale ziemia powinna być lekko wilgotna. Jeśli po wsadzeniu palca 5 cm w ziemię jest sucho - pora podlać.
Ściółkowanie: Dookoła każdej sadzonki warto rozłożyć warstwę kory, trocinów czy trawy. To utrzyma wilgoć i nie pozwoli rosnąć chwastom.
Pierwsze cięcie: Lepiej nie przycinać pierwszego roku! Roślina powinna skupić się na ukorzenieniu, a nie na odrastaniu.
Nie wszystkie rośliny nadają się na żywopłot w każdych warunkach. Jedne potrzebują więcej wody, inne więcej słońca. Ale są takie, które wybaczają większość błędów.
Ligustr pospolity - to prawdziwy czołg wśród krzewów. Rośnie wszędzie, znosi suszę, mróz i zapominalstwo. Jedyny minus - traci liście na zimę, ale wiosną szybko odrastają.
Tuja Brabant - najpopularniejsza z tui. Szybko rośnie (30-40 cm rocznie), znosi przycinanie i ma ładny zielony kolor przez cały rok. Tylko nie nadaje się do mokrych miejsc.
Berberys - dla miłośników kolorów. Czerwone liście przez pół roku, kolce odstraszają niechcianych gości. Bardzo wytrzymały.
Ligustr zimozielony - ma wszystkie zalety pospolitego, plus trzyma liście zimą. Trochę droższy i mniej odporny na mrozy, ale efekt wart pieniędzy.
Tuja Szmaragd - piękny, smukły pokrój, intensywnie zielony kolor. Rośnie wolniej od Brabant, ale jest bardziej elegancka.
Sprawdzone sadzonki tych odmian można znaleźć w profesjonalnych szkółkach, które mają doświadczenie i wiedzą co sprzedają.
Często można spotkać takie podejście - ktoś kupi 50 sadzonek, posadzi w weekend i myśli że już po robocie. A potem pół padnie, bo nie ma czasu żeby wszystkimi się zająć.
Lepiej posadzić 20 sadzonek i zrobić to dobrze, niż 50 i połowę stracić.
Żywopłot to nie petunie. Pierwsze dwa lata praktycznie nic się nie dzieje - roślina buduje korzenie. Prawdziwy wzrost zaczyna się od trzeciego roku.
Pierwszy rok podlewanie, rwanie chwastów, a w drugim roku zapomnienie o wszystkim. I później dziwienie się, że połowa wyschła? Rośliny potrzebują opieki przez pierwsze 2-3 lata.
Żywopłot trzeba ciąć regularnie, ale nie jak popadnie. Podstawowa zasada: u dołu szerzej, u góry węziej. Inaczej dolne gałęzie nie dostaną światła i wyschną.
Większość ludzi myśli że żywopłot to proste - kupił, posadził, gotowe. I dlatego większość ma problemy.
Żywopłot to inwestycja na dziesiątki lat. Pierwszy rok to ciężka praca, ale potem można mieć spokój. Dobrze zrobiony żywopłot może przeżyć właściciela.
Kluczowe rzeczy do zapamiętania:
Dobre sadzonki z gruntu, nie z doniczek z marketu
Przygotowana gleba - wykopany rów i wymieszanie z kompostem
Właściwe odległości - nie za gęsto, nie za rzadko
Regularne podlewanie pierwszego roku - ale bez zalewania
Cierpliwość - pierwsze efekty dopiero w trzecim roku
Każdy może mieć piękny żywopłot. Wystarczy zrobić to raz porządnie, a można mieć spokój na lata. I sąsiedzi będą pytać jak to się robi.
Pora przestać wyrzucać pieniądze w błoto i stworzyć żywopłot jak należy!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).