Bolesławieccy policjanci ramię w ramię z „Łowcami Głów”

Służba w tym zespole to misja – dla ludzi z pasją, odwagą i determinacją. Tu nie ma miejsca na przypadkowość. Tu każdy szczegół może zdecydować o sukcesie albo porażce.

Poszukiwanie przestępców (fot. DP)

Funkcjonariusze Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu każdego dnia podejmują ryzykowne działania, by doprowadzić przed wymiar sprawiedliwości osoby ukrywające się przed odpowiedzialnością karną. Ich celem są przestępcy wyjątkowo groźni – sprawcy zabójstw, rozbojów, gwałtów, członkowie zorganizowanych grup przestępczych.

To właśnie od ich doświadczenia, odwagi i profesjonalizmu zależy powodzenie wielu trudnych akcji. Pracują w cieniu, bez rozgłosu, ale ich działania przynoszą realne efekty – niebezpieczni przestępcy trafiają za kratki.

W 2025 roku „Łowcy” podjęli się wyjątkowo wymagającej sprawy. Ich celem był mieszkaniec powiatu trzebnickiego, poszukiwany za udział w grupie przestępczej wyłudzającej miliony złotych podatku VAT m.in. z nielegalnego obrotu paliwami. Mężczyzna przez kilka lat skutecznie unikał odpowiedzialności – zniknął, zerwał wszystkie kontakty, zmienił wygląd i tożsamość.

Nie przewidział jednak, że jego sprawą zajmą się najlepsi – policjanci z dolnośląskiego wydziału poszukiwań. Dzięki zastosowaniu zaawansowanych technik operacyjnych i ogromnemu zaangażowaniu, funkcjonariusze odnaleźli trop prowadzący do jednej z nadmorskich miejscowości w województwie zachodniopomorskim. Tam – z dala od rodziny i znajomych – próbował zacząć nowe życie.

Dzięki precyzyjnemu planowi i błyskawicznej akcji został zatrzymany. Kompletnie zaskoczony nie zdążył nawet zareagować. Teraz najbliższe 5 lat spędzi w zakładzie karnym.

W realizacji tej sprawy aktywnie uczestniczyli również bolesławieccy policjanci, którzy wspierali działania operacyjne „Łowców Głów”. Ich lokalna wiedza, zaangażowanie i szybkie reakcje były kluczowym elementem skutecznego finału tej sprawy. To doskonały przykład efektywnej współpracy między jednostkami terenowymi a wyspecjalizowanymi zespołami operacyjnymi.

To tylko jedna z wielu realizacji, które pokazują, jak niebezpieczna i wymagająca jest ta służba. Praca w Wydziale Poszukiwań to nie rutyna, to nie biuro – to nieustanna gotowość, szybkie decyzje, praca pod presją i odpowiedzialność za bezpieczeństwo innych.

Służba w tym zespole to misja – dla ludzi z pasją, odwagą i determinacją. Tu nie ma miejsca na przypadkowość. Tu każdy szczegół może zdecydować o sukcesie albo porażce. Ale jedno jest pewne: funkcjonariusze tego wydziału wiedzą, że ich działania mają sens i realnie wpływają na poprawę bezpieczeństwa.