1 września 2010r. godz. 16:35, odsłon: 4331, bolec.infoPiotr Roman: Choroba, która się nazywa Dworzec Wschodni
Podczas LVIII sesja Rady Miasta Piotr Roman ogłosił, iż istnieje możliwość wykupienia terenów Dworca Wschodniego po dużo niższej cenie niż pierwotnie żądała PKP.
Piotr Roman (fot. bolec.info)
Kwestia placu po byłym Dworcu Wschodnim od dawna budzi kontrowersje. Na szybkie pozyskanie tego terenu bardzo mocno naciskali radni bolesławieckiej Platformy Obywatelskiej, z
Cezariuszem Rudykiem na czele. Jednak jak dowodził podczas sesji Prezydent Piotr Roman „choroba, która się nazywa Dworzec Wschodni” trwa od bardzo dawna i obecny Prezydent zajmował się nią jeszcze będąc Starostą Bolesławieckim.
- Historia sięga roku 2001 – mówi
Piotr Roman. – W międzyczasie udało nam się doprowadzić, nie wpłacając ani złotówki, do remontu Dworca Głównego.
W lipcu do Prezydenta trafiło pismo z PKP, w którym zawarta jest propozycja sprzedaży terenu Dworca Wschodniego za ok. 3mln zł. Jeszcze rok temu PKP żądała za ten teren minimum 7mln zł. Nowa oferta zakłada sprzedaż głównego placu dworca, bez tzw. wąsów czyli torowiska. Nieoficjalnie wiadomo, że PKP znalazła nabywców na pozostałe działki.
– Wąsy od początku nas nie interesowały – stwierdził Prezydent. - Oczekuję od Państwa decyzji. Mogę zaproponować zmiany w budżecie albo nadal będziemy negocjować z PKP
Cezariusz Rudyk, wielki zwolennik szybkiego przejęcia przez Miasto wspomnianych terenów nie krył zadowolenia. Jednak szybko humor popsuł mu
Jarosław Kowalski.
- Mam takie pytanie. Co by się stało, gdyby radni w grudniu 2009 posłuchali opozycji i wprowadzili do budżetu na 2010 rok kwotę 7 mln zł? Czy właściciel placu, widząc zapisane w budżecie 7 mln, zszedłby do kwoty 3 mln?
Pytanie wydawało się na wskroś retoryczne, jednak temat został podjęty przez Prezydenta Bolesławca Piotra Romana, który wypomniał radnym opozycji, że jednym z powodów dla których głosowali przeciwko tegorocznemu budżetowi był brak zapisu dotyczącego zakupu terenów Dworca Wschodniego.
- To nie jest tak, że myśmy zaczęli te działania, czy nawet je zintensyfikowaliśmy pod wpływem tych dyskusji (z opozycją przyp. red.), myśmy zaczęli te działania bardzo dawno temu. To co się dało osiągnęliśmy można powiedzieć w 100% - podkreślił Prezydent.