11 stycznia 2012r. godz. 15:27, odsłon: 7976, Bolec.InfoJ. Bolesławiecki: Kto przeprosi za WOŚP?
Dawno już z ust prezydenta naszego miasta nie słyszałem słowa „przepraszam” - pisze w swoim felietonie J. Bolesławiecki.
(fot. Bolec.Info)
Prezentujemy najnowszy felieton J. Bolesławieckiego.
MOTTO
Mądry Polak po szkodzie, a najbardziej po cudzej.
(zmodyfikowane przysłowie)
A głupiemu rada
Muszę Wam powiedzieć, że w nowym 2012 roku nie smakuje mi kawa. Zadaję sobie pytanie, dlaczego? Przecież piję ją jak dawniej z Kubka Bolecnauty wykonanego z rodzimej ceramiki, jak zawsze zaparzam taką samą ilość i zalewam wrzątkiem wody z tego samego czajnika.
Jak może smakować kawa, jeżeli od początku tego roku tyle złego dzieje się w Bolesławcu. Najpierw sąd nam chcą zamknąć (na szczęście wywalczyliśmy zmianę tego pomysłu!), teraz zawierucha z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, nie ma śniegu, wypadków więcej. A na wszystkich stronach internetowych mnóstwo oświadczeń: to powiatowa Platforma Obywatelska sprzeciwia się „zwinięciu” Sądu w Bolesławcu, to szef WOŚP w Bolesławcu, chce oskarżyć tych co mu ubliżają, a następnie woluntariusze WOŚP w Bolesławcu biją się piersi. Na koniec rodzynek czyli „kuriozalne” oświadczenie Prezydenta Bolesławca wysłane przez rzecznik Urzędu Miasta.
Cytuję to ostatnie oświadczenie, które ukazało się na BolecCynku:
„W związku z niepokojącymi sygnałami na temat przebiegu XX Finału WOŚP, który odbył się na terenie BOK-MCC, ponadto wspomagany był m.in. przez szereg instytucji miejskich, prezydent Bolesławca Piotr Roman powziął informację o złożonym w tej sprawie zawiadomieniu do miejscowej Policji, oczekuje na wynik czynności sprawdzających.
Pozdrawiam Agnieszka Gergont"
Najpiękniejsze z tego oświadczenia są pozdrowienia pani Agnieszki.
Bo… Pan Prezydent Bolesławca, który poprzez BOK-MCC, był współorganizatorem tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zamiast rozliczyć swoje służby biorące udział w tej imprezie oczekuje na „wynik czynności sprawdzających” i potem niczym sąd, albo Piłat, umywając ręce wyda swoją decyzję, kto był winny tego zamieszania.
Nasz prezydent nie jest w stanie uderzyć się w piersi i powiedzieć chociażby pięknymi ustami dyrektor BOK-MCC:
My jesteśmy współodpowiedzialni za tę imprezę, przepraszamy, że tak źle wyszło.
Przepraszamy mieszkańców! Serdecznie przepraszamy Jurka Owsiaka!
Przepraszamy za to, że nie przypilnowaliśmy do końca tej imprezy.
Przepraszamy za to, że nie zadbaliśmy o frekwencję na występie zespołów folkowych, za którą zapłaciliśmy 7500 zł, a zebraliśmy tylko 750 zł.”
Dawno już z ust prezydenta naszego miasta nie słyszałem słowa „przepraszam”. A przecież przysłowie mówi „Polak mądry po szkodzie”. Jak nie można szkody szybko naprawić, to powinno się normalnie, po ludzku, powiedzieć to piękne słowo: PRZEPRASZAM. Tam gdzie się pracuję zawsze można się pomylić, nie zrobić czegoś czy zwykle zawalić.
Ale czy stać na to już teraz Prezydenta Bolesławca? Nie ma przecież roku wyborczego.
J. Bolesławiecki
PS. Po napisaniu tego felietoniku sprawdzam. Oczekuję na to piękne słowo i z góry za nie dziękuję.