30 marca 2012r. godz. 21:02, odsłon: 4738, Bolec.InfoJ. Bolesławiecki: Tyle syfu w całym mieście
Dla Rady Miasta ważniejsza jest telewizja ojca Rydzyka, a dla Rady Powiatu, nie wiadomo co jest ważne. A w Bolesławcu syf - pisze w swoim felietonie J. Bolesławiecki.
(fot. Bolec.Info)
MOTTO
Tyle śmieci w całym mieście,
Nie widziałem tego jeszcze
Sprzątnij ach sprzątnij.
(Zmodyfikowane słowa piosenki dedykowane Radzie Miasta i Radzie Powiatu)
Pijąc kawę z Kubka wykonanego z bolesławieckiej ceramiki przeglądam informacje na portalu Bolec.Info i włosy stają mi dęba. Zapytacie, dlaczego? Przeczytajcie ten felieton to mnie zapewne zrozumiecie.
Spacerowałem ostatnio po mieście i...
Gdy Rada Miasta walczy o Telewizję Trwam, a Powiat zajmuje się Teatrem i tylko Teatrem, w centrum Miasta Ceramiki panuje smród, brud i ubóstwo. Już trzy lata temu na Bolec.Info
pojawił krótki artykuł pokazujący jak wygląda Bolesławiec. Czy coś się zmieniło od tego czasu?
Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, określa zadania gminy w tym temacie. Zacytuję jej fragment:
Rozdział 2.
Zadania gmin
Art. 3.
1. Utrzymanie czystości i porządku w gminach należy do obowiązkowych zadań własnych gminy.
2. Gminy zapewniają czystość i porządek na swoim terenie i tworzą warunki niezbędne do ich utrzymania, a w szczególności:
1) tworzą warunki do wykonywania prac związanych z utrzymaniem czystości i porządku na terenie gminy lub zapewniają wykonanie tych prac przez tworzenie odpowiednich jednostek organizacyjnych.
Tyle prawo. Zaraz zapewne zacznie się klasyczna „spychologia” – powiat powie: „to zadanie gminy, nic nam do tego”, a miasto powie: „ta droga jest powiatowa”. Albo jedni i drugi powiedzą: „to teren prywatny, nic nie możemy zrobić”. A przecież jedni i drugi żyją i pracują w Bolesławcu. Czy na pewno nie mogą nic zrobić?
Jak Miasto Ceramiki wygląda w rzeczywistości? W poniedziałek, 26 marca 2012 roku spacerowałem po placu pomiędzy ulicami Zgorzelecką, Górne Młyny i Władysława Łokietka, zwanym potocznie bolesławieckim "trójkątem bermudzkim". Miejsce w ścisłym centrum Bolesławca, oddalone o około 200 metrów od bolesławieckiego rynku. Teren ten jest wyjątkowo zaśmiecony. Znajdziemy tu różnego rodzaju śmieci - plastikowe i szklane butelki po piwie i wódce, folię, papier, szmaty, gruz, korzenie, kable, gumę i inne.
Na nieutwardzonym dostatecznie terenie odbywa się ruch samochodów osobowych, busów i dużych autobusów. Przy dobrej pogodzie spod kół jadących pojazdów wydobywa się ogromna ilość kurzu, a w trakcie deszczu jest tu mnóstwo błota i kałuż.
Jest to wprawdzie teren prywatny, ale nie zwalnia to Gminy Miejskiej czy Powiatu, radnych czy urzędników od tego, żeby działać. Chociażby, porozmawiać z właścicielem terenu i zachęcić go do posprzątania.
Zgromadzone śmieci zagrażają środowisku naturalnemu. Widziałem niemieckich turystów, którzy kręcili głowami, gdy zobaczyli ten syf w centrum miasta.
A tymczasem... po drugiej stronie, przy ulicy Dolne Młyny jest praktycznie pusty, utwardzony, zadaszony i czysty plac dworca PKS. Plac przygotowany i zorganizowany do ruchu samochodów przewożących ludzi. Jest on dostępny tylko dla pojazdów PKS i dlatego praktycznie jest pusty.
Nasze „ukochane” rywalizujące ze sobą samorządy: Gmina Miejska i Starostwo Powiatowe nie potrafią się porozumieć i spowodować, aby z tego miejsca mogli korzystać lokalni przewoźnicy, mieszkańcy powiatu i miasta. Dla Rady Miasta ważniejsza jest telewizja ojca Rydzyka, a dla Rady Powiatu, nie wiadomo co jest ważne. Spór nie toczy się o to jak wygląda miasto i co tu się dzieje, tylko o to kto jest z PO, kto z PiS,SLD, PSL, Ruchu Palikota, a kto z innej opcji.
Zadaję więc następujące pytania i oczekuję odpowiedzi.
1. Dlaczego bolesławiecka Policja i Straż Miejska toleruje poruszanie się pojazdów samochodowych w nieoznakowanym i nieprzeznaczonym do ruchu pojazdów w miejscu zagrażającym zdrowiu i życiu mieszkańców Bolesławca?
2. Dlaczego służby miejskie odpowiedzialne za czystość w mieście dopuszczają do zaśmiecania terenów w centrum miasta?
3. Dlaczego Starostwo Powiatowe (i PKS) nie potrafi się dogadać z lokalnymi przewoźnikami w wykorzystaniu dworca PKS.
4. Dlaczego nie interweniują służby odpowiedzialne za ochronę środowiska naturalnego w Bolesławcu?
5. Dlaczego nie jest realizowana Ustawa o utrzymaniu porządku w gminie i kto za to odpowiada?
Tych pytań mógłbym postawić znacznie więcej.
Teraz jednak apeluję do władz miasta i powiatu o jak najszybsze rozwiązanie tego ważnego problemu bolesławian.
Bo jak mówi przysłowie – „Jak nas widzą, tak nas piszą”.
J. Bolesławiecki
Fotoreportaż: 01. Syf w Bolesławcu - 26.03.2012r.
1 - Bolesławiec - 26.03.2012r.
fot. Bolec.Info, 2012-03-30
Następne zdjęcie


