30 sierpnia 2012r. godz. 16:42, odsłon: 6702, Bolec.Info/córki zmarłejSerce matki zawsze bije
- Przywieźliście nam tutaj trupa - powiedział lekarz Oddzialu Intensywnej Terapii w Lubinie, córkom umierającej matki.
(fot. Bolec.Info)
- Przywieźliście nam tutaj trupa - powiedział lekarz Oddziale Intensywnej Terapii w Lubinie, córkom umierającej matki.
13 sierpnia 2012 roku 76-letnia bolesławianka zasłabła w domu i karetką pogotowia została przewieziona na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Bolesławcu. Tutaj została poddana intensywnej terapii oraz wykonano jej wszelkie badania, w tym tomograf komputerowy. Diagnoza była bardzo niekorzystna, rozległy wylew krwi do mózgu, stan bardzo ciężki, ale stabilny. Lekarze w Bolesławcu robili co tylko mogli, aby przywrócić normalne czynności mózgu i zahamować krwawienie. Po konsultacjach z neurologami zdecydowali o konieczności przewiezienia ciężko chorej pacjentki do Lubina.
W godzinach wieczornych, 13 sierpnia 2012 roku, pacjentkę przewieziono do Lubina. Jak powiedziały nam córki chorej mamy, lekarze z Bolesławca bardzo się starali, aby ratować kobietę, twierdzili, że istnieje jakaś minimalna szansa na przywrócenie jej normalnych funkcji życia.
Od 14 sierpnia 2012 roku córki pacjentki codziennie odwiedzały swoją bardzo ciężko chorą matkę w Lubinie. Matka była nieprzytomna, w stanie agonii, stan jej był bardzo ciężki, ale żyła. Z dnia na dzień serce jej biło wolniej, spadała temperatura ciała i zmniejszało się ciśnienie krwi. Widząc to, córki rozpaczały, płakały, szlochały i błagały Boga o zdrowie swojej najukochańszej Mamy. Były bezsilne.
To, co wydarzyło się w dniu 17 sierpnia 2012 w szpitalu w Lubinie woła nie tylko po pomstę do nieba, ale poddaje w wątpliwość kwalifikację i nieprofesjonalność lekarza.
Do płaczących nad losem swojej ukochanej matki córek podszedł młody lekarz przebywający na Oddziale Intensywnej Terapii.
- Przywieźliście nam tu trupa, matka wasza umrze, mózg już nie pracuje tylko serce bije - powiedział zirytowany lekarz.
- Panie doktorze, jak serce bije, to jeszcze mózg funkcjonuje - płacząc odpowiedziała jedna z córek.
- Może jeszcze coś można zrobić, aby ją ratować? – szlochając zapytała druga córka.
- Jak żabie wyjmie się serce to serce jeszcze bije – odpowiedział pan doktor.
Obie córki oniemiały z wrażenia, nie mogły nic zrozumieć, w oczach łzy, płacz i rozgoryczenie, a to porównanie serca ich najukochańszej matki do serca żaby? Po dłuższej chwili pierwsza z córek płaczącym głosem zapytała.
- Panie doktorze, czy jakby to była pana matka, to pan by starał się ją ratować, jakby pan się czuł w tej sytuacji? Czy serce żaby byłoby dla pana ważniejsze?
Lekarz nic nie odpowiedział.
W dniu 20 sierpnia 2012 roku Mama z Bolesławca, odeszła do domu Ojca.
W dniu 21 sierpnia 2012 roku córki poinformowały o tym zdarzeniu sekretariat szpitala.
Powyższe zdarzenie przedstawiono na prośbę córek.