3 września 2013r. godz. 07:43, odsłon: 22033, Sebastian ZielonkaDawny Kruszyn i jego „dzielnice”.
Kruszyn to miejscowość o bogatej historii trwającej w dość niedługim czasie, zapisana dziejami ludzi, którzy ją zamieszkiwali, oraz zawirowaniami losu spowodowanymi klęskami i wojnami, jakie przetoczyły się przez jej teren.
Kruszyn (fot. Sebastian Zielonka)
Godnów to część współczesnego Kruszyna, która została założona przez Braci Morawskich w 1743 roku na mocy koncesji generalnej wydanej przez króla pruskiego Fryderyka Wielkiego.
Nazwa osady pochodzi od niemieckiej nazwy miejscowości „Gnadenberg”, co w dosłownym tłumaczeniu oznaczyłoby „łaskawa góra”, w 1945 r. nazwę spolszczono, ponieważ nie posiadała słowiańskiego rodowodu. Miejscowość została zaprojektowana na planie krzyża z punktem centralnym, którym była sala modlitw. Kościół Bractwa czyli sala modlitw i spotkań odznaczał się prostotą, bez żadnych zbędnych ornamentów. Znajdowały się w nim organy i mównica. W kościele kobiety i mężczyźni siedzieli w odrębnych ławkach, dzieci natomiast z przodu. Współbracia w wierze zwracali się do siebie po imieniu lub tytułując „bracie” lub „siostro”. Niestety budynek miejsca kultu nie zachował się do naszych czasów.
Budynek Kościoła z lat 30-tych XX wieku.
W Godnowie znajdowały się dwa cmentarze, jeden dla członków wspólnoty wyznaniowej Braci Morawskich, a drugi dla pozostałych członów osady. Cmentarz Bractwa miał formę łączki i wszystkie nagrobki miały charakter prostej tablicy położonej na miejscu pochówku zmarłego. Cmentarz określany był poetycką formą tzw. „Łąki Bożej”. W tym wypełniała się idea równości każdego człowieka w wobec Boga.
W przedwojennej osadzie znajdowały się liczne instytucje m. in. „Pensjonat dla panien” który rozpoczął swoje funkcjonowanie w 1746 r., a zakończył w 1939 r., w którym to roku został zamknięty i przemianowany na szpital polowy w związku z podjętymi działaniami wojennymi przez III Rzeszę. Obok pensjonatu znajdowała się słynna cukiernia odwiedzana przez licznych mieszkańców Bolesławca, którzy zachwycali się specjałami przygotowanymi przez braci według tradycyjnych receptur.
Budynek Pensjonatu w 1899 roku.
Ważnym i bardzo reprezentacyjnym miejscem była „Gospoda Bractwa”. Był to charakterystyczny i okazały budynek, przeznaczony dla wielu gości odwiedzających swoje córki w internacie, jak i również dla gospodarzy z okolicznych miejscowości wystawiających swoje towary na rynku w Bolesławcu. W „Gospodzie Bractwa” znajdowały się stajnie i ogródek letni w którym w słoneczne dni wypoczywali mieszkańcy i podróżni.
Na zdjęciach od lewej z góry: Gospoda Bractwa, Mały Dworzec Kolejowy, Pensjonat dla Panien oraz Kościół.
W czasie wojen napoleońskich na polach wokół Godnowa rozegrała się jedna z bitew między wojskami francuskimi a rosyjsko-pruskimi. Pamiątkami po tych wydarzeniach są kule tkwiące w murach budynków oraz pomniki: huzara Nataloszki i rosyjskich oficerów. W czasie walk w kościele rosyjski generał zorganizował swój sztab wraz ze 100 żołnierzami, a budynek gospody zamieniono na stajnię, natomiast we wszystkich domach zakwaterowano oficerów. Drugi raz budynek kościoła został zajęty przez Napoleona 27 maja 1813 r., gdy świętował on swoje urodziny wraz z 300 oficerami. Mieszkańcy zostali zobowiązani do zorganizowania przyjęcia z białymi obrusami i srebrnymi sztućcami. Na ścianach świątyni zawieszono hasła na cześć cesarza, Francji i wojska. W „nagrodę” miejscowość została splądrowana przez wojsko.
Pomnik poległych żołnierzy i huzara Nataloszki.
W marca 1849 r. w Godnowie wybuchł wielki pożar, który strawił ponad połowę zabudowań, w tym garbarnię i młyn do mielenia kory dębowej. Dzięki pomocy sąsiedzkiej większość budynków została odbudowana. Sam król na pomoc w odbudowie osady podarował 170 talarów, a królowa 50 talarów. Pożar strawił ponad połowę zabudowań ówczesnego Godnowa. Po tym wielkim kataklizmie nastąpiła odbudowa osady i napływ ludności migracyjnej, wszelkiego rodzaju zawodów, powstało osiedle o dużym przekroju zawodów. Byli wśród nich mieszkańcy pracujący w następujących profesjach: kowal, kołodziej, murarz, zegarmistrz, stolarz, guzikarz, introligator, złotnik, krawiec, piekarz, warzelnik mydła oraz lekarz medycyny naturalnej. Po II wojnie światowej znajdowano liczne naczynia z miksturami na polach a niektórzy mieszkańcy podejrzewali że może mieć to związek z magią. W miejscowości była odlewnia dzwonów, słynna na cały Śląsk. W późniejszym okresie powstał zakład fotograficzny, w którym wykonywano zdjęcia portretowe. W miejscowości znajdowała się stacja telegraficzna, urząd pocztowy, wytwórnia tkanin, sklep z artykułami kolonialnymi i cygarami, fabryka kiełbas oraz konserw.
Fasada budynku fabryki w 1941 roku.
W 1906 roku oddano do użytku kolej, której trasa miała długość około 25 km i wiodła do Grodźca, a rozpoczynała się na dworcu wschodnim w Bolesławcu. Pierwszym przystankiem był „mały dworzec” w Godnowie. Powstanie kolei ułatwiło codzienną trasę, jaką przebywali uczniowie udający się do szkół w Bolesławcu, oraz przyczyniło się do rozwoju turystyki. Osada była miejscem wypoczynku i rekreacji dla Bolesławia aby mogli odpocząć od zgiełku miasta.
Przedwojenny Godnów był takim małym mikroświatem w którym współ istniały dwie różne religie w sposób pokojowy oraz stanowił centrum rekreacji dla okolicznych mieszkańców a przez jego ulice przechadzał się sam Napoleon Bonaparte.