odpowiedz sobie najpierw na pytanie co to jest wiara czym jest dla ciebie a potem zadawaj głupie pytania jak zwykle zresztą

masz jakiś problem z samym sobą? to nie przelewaj tego tutaj jak chłopczyk w zerówce :/

PanM napisał(a): Poszukuję przykładów dowodów na to że religia katolicka przez dwa tysiąc lat była i jest krzewicielem postępu , pokoju , poszanowania i miłości między ludźmi wszystkich ras , narodów , kontynentów , światopoglądów .

Jeszcze ci nie przeszlo?

a może taki filmik? :)

~Tak napisał(a): To dzięki kościołowi nauka, pismo, zbiory ksiąg przetrwały okres średniowiecza. To kościelni uczeni wzięli na swoje barki w tych czasach ten ogromny trud.

Panie M, po co zaczynasz Pan pytać o rzeczy oczywiste?

Sam Caritas który przeznacza rocznie setki milionów na pomoc osobom potrzebującym jest tego świetnym przykładem.

Ja naprawdę nie wiem dlaczego tak bardzo przeszkadza Panu kościół rzymsko-katolicki. Przecież to on dawał otuchy, wiary i męstwa w czasach wojen, zaborów czy niedawnej jeszcze PRL.

Człowieku to się naprawdę robi nudne. Chciałbym kiedyś zobaczyć Pana dyskusję z jakimś doktorem teologii. No naprawdę marzę o tym.

To że Caritas jest itd . nie zmienia faktu że są czarne jak smoła plamy na kartach KK . Dawanie czy serdeczność to też nie jest tylko domena chrześcijan. Tak samo ludzie pełne kościołów nie świadczą o tym że są tam sami chrześcijanie. Chrześcijaństwo to coś więcej niż chodzenie tylko do kościoła , wykonywanie pewnych rytuałów i powielanie z pokolenia na pokolenie różnych rzeczy też nie robi z kogoś wierzącego i go nie zbawi.Prawda jest taka że praktycznie wszędzie jest pełno pseudo chrześcijan w różnych denominacjach żądnych władzy i pieniędzy. Pełno takich z nazwy i teorii. Jednak nie trzeba patrzeć na to co złe. Patrzyć należy na Jezusa jako przykład do naśladowania . Jeśli patrzymy na człowieka to się zawiedziemy niestety. Człowiek wykrzywia i przekręca na swoją modłę to co naucza Pismo Święte. Przeciąga na swoją stronę uchwala zawiłe dogmaty dodatkowe przykazania których większość ludzi nie zna nie przestrzega. A przekaz Ewangelii jest jasny i klarowny , ale co niektórzy "uczeni " ulepszyli co nieco

~xl napisał(a):

~Tak napisał(a): To dzięki kościołowi nauka, pismo, zbiory ksiąg przetrwały okres średniowiecza. To kościelni uczeni wzięli na swoje barki w tych czasach ten ogromny trud.

Panie M, po co zaczynasz Pan pytać o rzeczy oczywiste?

Sam Caritas który przeznacza rocznie setki milionów na pomoc osobom potrzebującym jest tego świetnym przykładem.

Ja naprawdę nie wiem dlaczego tak bardzo przeszkadza Panu kościół rzymsko-katolicki. Przecież to on dawał otuchy, wiary i męstwa w czasach wojen, zaborów czy niedawnej jeszcze PRL.

Człowieku to się naprawdę robi nudne. Chciałbym kiedyś zobaczyć Pana dyskusję z jakimś doktorem teologii. No naprawdę marzę o tym.

To że Caritas jest itd . nie zmienia faktu że są czarne jak smoła plamy na kartach KK . Dawanie czy serdeczność to też nie jest tylko domena chrześcijan. Tak samo ludzie pełne kościołów nie świadczą o tym że są tam sami chrześcijanie. Chrześcijaństwo to coś więcej niż chodzenie tylko do kościoła , wykonywanie pewnych rytuałów i powielanie z pokolenia na pokolenie różnych rzeczy też nie robi z kogoś wierzącego i go nie zbawi.Prawda jest taka że praktycznie wszędzie jest pełno pseudo chrześcijan w różnych denominacjach żądnych władzy i pieniędzy. Pełno takich z nazwy i teorii. Jednak nie trzeba patrzeć na to co złe. Patrzyć należy na Jezusa jako przykład do naśladowania . Jeśli patrzymy na człowieka to się zawiedziemy niestety. Człowiek wykrzywia i przekręca na swoją modłę to co naucza Pismo Święte. Przeciąga na swoją stronę uchwala zawiłe dogmaty dodatkowe przykazania których większość ludzi nie zna nie przestrzega. A przekaz Ewangelii jest jasny i klarowny , ale co niektórzy "uczeni " ulepszyli co nieco

Otóż to ,piękna wypowiedź,trzeba postępować jak nauczał Jezus,miłować bliźniego i wystarczy,nie będzie wojen,zabójstw,nienawiści,różnic,to wszystko z braku miłości i szacunku człowieka do człowieka.Prawdziwy chrześcijanin tak postępuje ,tylko jest tak mało tych prawdziwych ,ale są i to jest ważne i znamienne,amen.

;) [img=1449238907_9qyxv56.jpg]

Zapytanie dotyczyło czy jest określona granica końca .
Był początek więc jak wszystko powinien nastąpić koniec .
Czy wiara przewiduje taką okoliczność .?

Może zacznij od takiego katechizmu dla najmłodszych, tam wszystko co najważniejsze w KK jest opisane przystępnym językiem. Tutaj nie przedszkole.