~~Jak to nazwać ? napisał(a): pasja , uwielbienie -- przyglądanie się cudzej męczeńskiej śmierci.
Tylko patrze jak ci sami nawiedzeni nagrają konanie bliskiej osoby i będą to bez opamiętania oglądać.
Rocznica . to za mało.
Miesięcznica , nie starcza .
Tygodniówka , może , ale lepiej codziennie.
Pasjonaci cudzego cierpienia .
~~ napisał(a):
Czy to kogos poza Bogiem obraża?
~~co za koleś obleśny napisał(a):~~ napisał(a):
Czy to kogos poza Bogiem obraża?
Wstawiasz to aby obrazić Boga ?
~~japa japa jejo napisał(a):
Kościół Chrystusa był pierwotnie kościołem nawróconych Żydów. Dopiero po objawieniu Pawła udał się on do pogan, by im głosić ewangelię. To było 3 lata po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa.
Jeżeli przyjmiemy, że nasi przodkowie byli Słowianami to wiarą naszych przodków nie było chrześcijaństwo. Religia rzymska została narzucona Mieszkowi I siłą, a inne religie przywędrowały do Polski w późniejszym okresie.
To co Pan nazywa dyskusją miedzy mną, a tym typem od urzędu nauczycielskiego kościoła - nie jest dyskusją. I nie może nią być, bo nie mamy wspólnego mianownika. rzymski katolik musi uznać za podstawę wiary to, co narzuca mu urząd nauczycielski i powtarza w kółko wyśmiane już dawno zdania typu "Jezus niczego nie napisał, więc Biblia nie jest autorytetem", albo "kościół rzymski ma depozyt od Jezusa i z tego depozytu do dzisiaj wyciąga sobie co tam akurat potrzebuje", albo "zasada tylko pismo jest sprzeczna sama w sobie, bo cośtam". A jedyne co podważa Biblia to większość dogmatów ludzkich wymyślonych przez papieży i ciało kolegialne religii rzymskiej, czyli tradycję kościoła rzymskiego.
Dla mnie podstawą jest Słowo Boga w Biblii. I nic ponadto.
Biblia jest nieskażonym źródłem prawdy. Religia rzymska to kompilacja pogańskiego kultu bogini matki, pogańskich obrzędów święta płodności i kultu słońca, judaizmu z wieloma jego zwyczajami i obrzędami, jak budowle na wzór świątyni jerozolimskiej, kapłan rzymskokatolicki ze swoim ubiorem na wzór kapłaństwa starotestamentowego, zanoszenie swoich grzechów do konfesjonału na wzór zanoszenia do świątyni baranów na ofiarę za grzechy, tabernakulum w kościele takie, jakie było również w świątyni jerozolimskiej, chrzest niemowląt na wzór obrzezania małego dziecka w ósmym dniu po urodzeniu i tak dalej. Jest oczywiście trochę Boga Najwyższego i Jezusa, ale bez zrozumienia tego co się stało na krzyżu.
Byłem duchowym kaleką w kościele rzymskim jak wszyscy inni w tym kościele. Święty Paweł napisał, że Jezus umarł za wszystkie moje grzechy, a ja wciąż musiałem biegać do spowiedzi zaprzeczając tym słowom św. Pawła - bo wszystkie to znaczy wszystkie, a nie tylko część. Słuchałem jak ksiądz mówił "idźcie ofiara spełniona" i nie zastanawiałem się co to za ofiara... W końcu doczytałem, że ofiara Jezusa w rzymskim kościele wciąż trwa i jest powtarzana, choć Jezus na krzyżu powiedział "wykonało się". Ale szalę przechyliło to, że w modlitwach rzymscy katolicy powierzają swoje dusze w całości nie Jezusowi, ale Maryji i nie widzą problemu. Usłyszałem, że Jezus został złożony w ofierze na górze Golgoty przez Maryję jako ofiarę całopalną za grzechy... A wszystkie te rzeczy pochodzą nie z Biblii, ale tradycji...
Niech Pan przeczyta 53 rozdzial księgi Izajasza. Jeśli to nie poruszy Pana serca (a to fragment, który powoduje nawrócenia wśród Żydów) to nic co tutaj napiszę Pana nie przekona.
~~ napisał(a):~~japa japa jejo napisał(a):
Kościół Chrystusa był pierwotnie kościołem nawróconych Żydów. Dopiero po objawieniu Pawła udał się on do pogan, by im głosić ewangelię. To było 3 lata po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa.
Jeżeli przyjmiemy, że nasi przodkowie byli Słowianami to wiarą naszych przodków nie było chrześcijaństwo. Religia rzymska została narzucona Mieszkowi I siłą, a inne religie przywędrowały do Polski w późniejszym okresie.
To co Pan nazywa dyskusją miedzy mną, a tym typem od urzędu nauczycielskiego kościoła - nie jest dyskusją. I nie może nią być, bo nie mamy wspólnego mianownika. rzymski katolik musi uznać za podstawę wiary to, co narzuca mu urząd nauczycielski i powtarza w kółko wyśmiane już dawno zdania typu "Jezus niczego nie napisał, więc Biblia nie jest autorytetem", albo "kościół rzymski ma depozyt od Jezusa i z tego depozytu do dzisiaj wyciąga sobie co tam akurat potrzebuje", albo "zasada tylko pismo jest sprzeczna sama w sobie, bo cośtam". A jedyne co podważa Biblia to większość dogmatów ludzkich wymyślonych przez papieży i ciało kolegialne religii rzymskiej, czyli tradycję kościoła rzymskiego.
Dla mnie podstawą jest Słowo Boga w Biblii. I nic ponadto.
Biblia jest nieskażonym źródłem prawdy. Religia rzymska to kompilacja pogańskiego kultu bogini matki, pogańskich obrzędów święta płodności i kultu słońca, judaizmu z wieloma jego zwyczajami i obrzędami, jak budowle na wzór świątyni jerozolimskiej, kapłan rzymskokatolicki ze swoim ubiorem na wzór kapłaństwa starotestamentowego, zanoszenie swoich grzechów do konfesjonału na wzór zanoszenia do świątyni baranów na ofiarę za grzechy, tabernakulum w kościele takie, jakie było również w świątyni jerozolimskiej, chrzest niemowląt na wzór obrzezania małego dziecka w ósmym dniu po urodzeniu i tak dalej. Jest oczywiście trochę Boga Najwyższego i Jezusa, ale bez zrozumienia tego co się stało na krzyżu.
Byłem duchowym kaleką w kościele rzymskim jak wszyscy inni w tym kościele. Święty Paweł napisał, że Jezus umarł za wszystkie moje grzechy, a ja wciąż musiałem biegać do spowiedzi zaprzeczając tym słowom św. Pawła - bo wszystkie to znaczy wszystkie, a nie tylko część. Słuchałem jak ksiądz mówił "idźcie ofiara spełniona" i nie zastanawiałem się co to za ofiara... W końcu doczytałem, że ofiara Jezusa w rzymskim kościele wciąż trwa i jest powtarzana, choć Jezus na krzyżu powiedział "wykonało się". Ale szalę przechyliło to, że w modlitwach rzymscy katolicy powierzają swoje dusze w całości nie Jezusowi, ale Maryji i nie widzą problemu. Usłyszałem, że Jezus został złożony w ofierze na górze Golgoty przez Maryję jako ofiarę całopalną za grzechy... A wszystkie te rzeczy pochodzą nie z Biblii, ale tradycji...
Niech Pan przeczyta 53 rozdzial księgi Izajasza. Jeśli to nie poruszy Pana serca (a to fragment, który powoduje nawrócenia wśród Żydów) to nic co tutaj napiszę Pana nie przekona.
Dobrze piszesz. Przestan tylko odpowiadac na zaczepki wikarusa. To niebezpieczne co głosisz w tym kraju. Zagraża religii i kasie kleru. jestes niebezpiecznym człowiekiem dla nich.
~~japa japa jejo napisał(a): ...
I dlatego Panna daj spokój z dekalogiem mojżeszowym. Dekalog i reszta zakonu to element przymierza Żydów z Bogiem. Chrześcijanin żyjący w nowym przymierzu z Bogiem podlega prawu Ducha - prawu, które ogłosił Jezus.
To dlatego niektóre religie nakazujące wypełnianie dekalogu jako elementu drogi do zbawienia są tak niebezpieczne.
~~japa japa jejo napisał(a): I druga sprawa - Jezus, a więc Bóg jest duchem, a nie duszą. Dusza nie jest nieśmiertelna, przynajmniej według Biblii.
Powtarzam Ci, że ewangelia Judasza to apokryf, a nie księga natchniona.
Jeśli zawarto w niej nauki o reinkarnacji, a całe Pismo Święte mówi o tym, że "człowiek żyje raz, a potem sąd" to oznacza to, że należy odrzucić taką księgę.
...
~~japa japa jejo napisał(a): ...
Biblia jest nieskażonym źródłem prawdy. ...