~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Ktoś napisał: ~~falko napisał(a):
jest w tobie jeden pozytyw...
jako tytoń jeszcze mnie nie zwyzywałeś i nie obraziłeś ...
Wyzwiska to nie jest mój sposób prowadzenia dyskusji. Epitety pojawiają się tam, gdzie brakuje argumentów. Mi argumentów nigdy nie brakuje. Wystarczy że zajrzę do Biblii. Tam mam wszystkie odpowiedzi.
Mówisz o kryzysie w polskim Kościele. Kryzys owszem jest, niekoniecznie tam gdzie ty go widzisz. Ty się skupiasz na zjawisku pedofilii. Ta zawsze była, jest i pewnie będzie. Kwestia tylko czy wynosi się ją na sztandary, czy zamiata pod dywan.
Ogólnie mamy kryzys wiary. Dotyczy to nie tylko ludzi świeckich, ale i duchownych. Takie kryzysy ludzie miewali i wcześniej. Tylko może nie w tej skali. Ale dopóki istnieją żarliwi katolicy, szczerze oddani Bogu, to jest nadzieja. A jest ich jeszcze sporo. Nie po takich kryzysach Kościół się podnosił :-)
O, Tytuń się wypowiedział ! No Tytuń, masz rację. Mamy kryzys wiary i to poważny. Szereg hierarchów, włączając najwyższych kardynałów i arcybiskupów, to moim zdaniem niewierzący urzędnicy Kościoła Katolickiego. Stąd Kościół w poważnym kryzysie. Do tego większość ludzi jest tak ogłupiona, że nie widzi jaki jest powód walki z chrześcijaństwem. A powód jest prosty - chrześcijaństwo jest fundamentem jedynej cywilizacji w historii świata, w której wolność jednostki jest nienaruszalna. I wynika to bezpośrednio z założeń chrześcijaństwa. Ponieważ buduje się szybko świat nowego niewolnictwa to trzeba zniszczyć fundament wolności - chrześcijaństwo.
Dzisiaj jasno widać, w która stronę świat zmierza - totalitaryzmu, totalnej inwigilacji rodem z Orwella. rządów korporacji i oligarchii w stylu Gatesa czy właścicieli korporacji takich jak BlackRock lub Vanguard (mało kto o nich słyszał, a to dwie z czterech rządzących światem!) .
Ludzie wierzący są mało podatni na manipulacje i będą bronić swojej wolności. Ludzie zmanipulowani, zaprogramowani tylko na seks, zabawę i pełne koryto mogą żyć jak świnie w chlewie. Byle im do koryta dostarczyli kolejne 500+ czy inną "strawę".
Dzisiaj nie jest modne ani nie jest w cenie stwierdzenie z dawnej bajeczki:
"Lepszy na wolności kęsek byle jaki,
niźli w niewoli przysmaki".
No Tytuń, trzeba pisać i pisać. Może się ludzie obudzą. O ile nie jest za późno!