Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA BAU zaprasza
REKLAMA SINMAG zaprasza
REKLAMA Bricomarche zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Sukcesy nowego rządu

~~aby uniknąć manipulacji Pis niezalogowany
10 maja 2025r. o 19:58
~~wieś tańczy i śpiewa napisał(a): oprych napisał(a): "Niemiecka dziennikarka Zara Riffler ujawniła szczegóły dotyczące porozumień między Warszawą i Berlinem w kwestii imigrantów. Jak stwierdziła, w rzeczywistości porozumienie między Donaldem Tuskiem a Friedriechem Merzem jest stabilne, zaś wypowiadane publicznie różnice to teatrzyk pod kampanię wyborczą.

Niemiecka dziennikarka Zara Riffler skomentowała oficjalne deklaracje premiera Donalda Tuska i kanclerza Friedriecha Merza w kwestii polityki migracyjnej. Zwróciła ona na kontekst kampanii wyborczej w Polsce i oceniła, że wypowiedzi te są elementem tejże kampanii. Jej zdaniem realne ustalenia nie są oficjalnie podawane.

„W Polsce trwa obecnie kampania wyborcza. Dlatego Donald Tusk i Friedrich Merz porozumiewają się w takich sprawach oczywiście tylko za kulisami, a publicznie mówią coś zupełnie innego. Znają się od dawna i byli wcześniej w kontakcie” – napisała Riffler na „X”. Dodała, że oficjalnie polski premier nie może zgodzić się na przyjmowanie imigrantów zawracanych z Niemiec. Jednak wcześniej Polska związała się w tej sprawie umowami. „Polska tak naprawdę nie ma wyboru. (…) Niemcy nie potrzebują zgody Polski na takie zawracanie. Istnieją stare umowy, które to regulują, a Polska musi się do nich stosować” – podkreśliła Riffler.

Zwróciła też uwagę na cele rządu w Berlinie. „Niemcy chcą zwiększyć liczbę odrzuconych wniosków o azyl migrantów, którzy do Niemiec przybyli z Polski. Po odrzuceniu ich wniosków będą oni musieli trafić do Polski” – czytamy we wpisie.

Oceniła również, że kanclerz Merz „rozegrał to bardzo zręcznie pod względem dyplomatycznym”. „Trzeba mu to oddać. Bo już teraz liczba zawróceń – także do Polski – rośnie. A to oznacza, że Merz właściwie osiągnął swój cel” – podkreśliła. „Ale między Tuskiem i Merzem nie ma żadnych »problemów«. Panowie świetnie się dogadują. Ta przyjaźń będzie zupełnie nowa. Jak wszyscy wiemy, przyjaźń polega na publicznym dostosowywaniu się do innych” – napisała Zara Riffler."



Przeczytałeś to w oryginalne, prawda niemoto ?

W tym problem że nie, dziś jest pisowska nagonka propagandowa by odwrócić sytuację. O deportacji nielegalnych decydują międzynarodowe przepisy a nie premier jakiegoś kraju czy dwudniowy kanclerz. Odsyłani są od lat z różnych i do różnych państw, do Polski odsyłani są ci którzy nielegalnie przekroczyli naszą granicę i przedostali się dalej np. do Niemiec. Najwięcej deportowano do Polski w 2023r. i byli to głównie ci którzy przekroczyli granicę z Białorusi, dodam że Polska również deportuje podobnie , jak Trump . No ale propaganda manipulacyjna Pis i i ich mediów robi swoje .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Brunatnoceglasty Ognik niezalogowany
10 maja 2025r. o 20:05
~~Ceglasty Oczar napisał(a):
a co tam ...
Świątek klasycznie przegrała Bogdanka wygrała ,Paul i i Jasmin wygrali więc co jak co ale sukces jest...
szkoda tylko że Madison zrobiła mi ,,suprajsika'' in minus na dwóch kuponach...
ale co tam ...jutro też jest dzień...;D

poczytałem trochę komentarzy na tenis.com i nieźle mnie rozbawił Fibak mówiący że- ''być może w nadchodzącym Rolandzie Iga będzie miała łatwiejszą drabinkę'' HAHAHAHAHAHAH
czyli co?...ma się ''prześlizgać''...;D
teraz będzie coraz trudniej bo Świątek spada w rankingu na czwarte miejsce a więc już na początku może trafić na trudną przeciwniczkę i co? ;D


Tą wypowiedź Fibaka to tylko skomentujesz takim....... hahahaha? To są sytuacje nieprawdopodobne i codziennie najważniejsze.
Jakaś riposta może? Może tak byś coś Wojtkowi odpowiedział? Hahahaha to słabe jest.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
22745
oprych
10 maja 2025r. o 20:17
~~wieś tańczy i śpiewa napisał(a): oprych napisał(a): "Niemiecka dziennikarka Zara Riffler ujawniła szczegóły dotyczące porozumień między Warszawą i Berlinem w kwestii imigrantów. Jak stwierdziła, w rzeczywistości porozumienie między Donaldem Tuskiem a Friedriechem Merzem jest stabilne, zaś wypowiadane publicznie różnice to teatrzyk pod kampanię wyborczą.

Niemiecka dziennikarka Zara Riffler skomentowała oficjalne deklaracje premiera Donalda Tuska i kanclerza Friedriecha Merza w kwestii polityki migracyjnej. Zwróciła ona na kontekst kampanii wyborczej w Polsce i oceniła, że wypowiedzi te są elementem tejże kampanii. Jej zdaniem realne ustalenia nie są oficjalnie podawane.

„W Polsce trwa obecnie kampania wyborcza. Dlatego Donald Tusk i Friedrich Merz porozumiewają się w takich sprawach oczywiście tylko za kulisami, a publicznie mówią coś zupełnie innego. Znają się od dawna i byli wcześniej w kontakcie” – napisała Riffler na „X”. Dodała, że oficjalnie polski premier nie może zgodzić się na przyjmowanie imigrantów zawracanych z Niemiec. Jednak wcześniej Polska związała się w tej sprawie umowami. „Polska tak naprawdę nie ma wyboru. (…) Niemcy nie potrzebują zgody Polski na takie zawracanie. Istnieją stare umowy, które to regulują, a Polska musi się do nich stosować” – podkreśliła Riffler.

Zwróciła też uwagę na cele rządu w Berlinie. „Niemcy chcą zwiększyć liczbę odrzuconych wniosków o azyl migrantów, którzy do Niemiec przybyli z Polski. Po odrzuceniu ich wniosków będą oni musieli trafić do Polski” – czytamy we wpisie.

Oceniła również, że kanclerz Merz „rozegrał to bardzo zręcznie pod względem dyplomatycznym”. „Trzeba mu to oddać. Bo już teraz liczba zawróceń – także do Polski – rośnie. A to oznacza, że Merz właściwie osiągnął swój cel” – podkreśliła. „Ale między Tuskiem i Merzem nie ma żadnych »problemów«. Panowie świetnie się dogadują. Ta przyjaźń będzie zupełnie nowa. Jak wszyscy wiemy, przyjaźń polega na publicznym dostosowywaniu się do innych” – napisała Zara Riffler."



Przeczytałeś to w oryginalne, prawda niemoto ?




Tak. Przeczytałem w oryginale.
Dla ciebie za trudne?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Brunatny Miłomłyn niezalogowany
10 maja 2025r. o 20:25
Nie umie Wojtkowi Fibakowi odpowiedzieć co to można się po nim spodziewać? Nic nie umie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Szafirowy Złotokap niezalogowany
10 maja 2025r. o 20:27
~~Ceglasty Oczar napisał(a):
a co tam ...
Świątek klasycznie przegrała Bogdanka wygrała ,Paul i i Jasmin wygrali więc co jak co ale sukces jest...
szkoda tylko że Madison zrobiła mi ,,suprajsika'' in minus na dwóch kuponach...
ale co tam ...jutro też jest dzień...;D

poczytałem trochę komentarzy na tenis.com i nieźle mnie rozbawił Fibak mówiący że- ''być może w nadchodzącym Rolandzie Iga będzie miała łatwiejszą drabinkę'' HAHAHAHAHAHAH
czyli co?...ma się ''prześlizgać''...;D
teraz będzie coraz trudniej bo Świątek spada w rankingu na czwarte miejsce a więc już na początku może trafić na trudną przeciwniczkę i co? ;D


Ty już spadłeś dawno na DNO , łapiduchu …!!!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~nie ograli a ukraińcy kazali niezalogowany
10 maja 2025r. o 20:51
Ależ upokorzenie! To Ukraińcy kazali Tuskowi jechać innym wagonem, niż Merz, Macron i Starmer....Jak można pozwolić, by Polska była tak upokarzana? Do Kijowa udali się przywódcy Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Polski. Trzej panowie z Zachodniej Europy jechali razem. Donaldowi Tuskowi kazano jechać w innym wagonie.
Najgorzej było jednak w drodze na Ukrainę. Niemiecka prasa z lubością pokazywała zdjęcia z salonki, na których widać Merza, Macrona i Starmera, ale nie ma nawet śladu po Donaldzie Tusku. Przywódcy wrzucali też do sieci filmiki i fotografie dokumentujące przyjazną atmosferę rozmów – znów bez premiera Polski.
Już na dworcu w Kijowie potwierdziło się, że politycy nie jechali razem. Panowie z Zachodniej Europy wysiedli sami, Tusk zszedł na ukraińską ziemię oddzielnie, poza obiektywami kamer.
O wszystkim zdecydowali Ukraińcy?
Teraz okazuje się, że – przynajmniej według tłumaczeń polskiego rządu – decyzję o oddzielnej podróży podjęli… Ukraińcy.

- Wizytę organizowała strona ukraińska. Pewnie decydowały kwestie bezpieczeństwa – powiedział w rozmowie z portalem wp.pl rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński. - Trudno powiedzieć, bo to oni są gospodarzami. Generalnie wychodzę z założenia, że kwestia protokolarna, czyli kto, z kim jechał i jak jest mniej istotna, niż to, co zostało tam później powiedziane
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~HAHAHA niezalogowany
10 maja 2025r. o 20:53
Tanio wynaję drezynę ! Proszę aby premier z vice Tuskiem wczesniej rezerwowali miejsca bo sporo turystów w kolejce !
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~J23 niezalogowany
10 maja 2025r. o 20:57
Niemcy zawsze mieli osobne wagony dla "sąsiadów" ! Ale żeby swojego ?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Villaro zaprasza
REKLAMA Nowe mieszkania w Bolesławcu