Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Villaro zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Coś się kończy, coś się zaczyna
1275
#marrakech nieaktywny
5 maja 2009r. o 21:51
Hegemon napisał(a): Wszystko w swoim czasie marrakech.

W pierwszej kolejności Artur : )


Sądząc po Twojej "tajemniczości" będziesz mi chciał za coś nawrzucać :P
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2945
Mgosia
5 maja 2009r. o 22:01
A ja się tak często zastanawiam, ile jest w stanie znieść człowiek . I gdy dostaję kolejnego kopa od życia, po kilku dniach odradzam się jak Fenix z popiołu , ale o wiele silniejsza . Na mojej twarzy pojawia sie z lekka zawadiacki uśmiech, a w oczach błysk i znowu zaczynam walkę . I patrząc na Artura już wiem, że człowiek jest w stanie przezwyciężyć bardzo wiele i nawet pokonać samego siebie :)

Nie cierpię Dody ale lubię tą piosenkę:


"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3186
#arturkedzia nieaktywny
5 maja 2009r. o 22:31
arturkedzia napisał(a):
arturkedzia napisał(a):
~artur7009 napisał(a):
~artur7009 napisał(a):
marrakech napisał(a): A co do pytań... ciekawi mnie, do jakiego miejsca na świecie chciałbyś się wybrać, czy marzysz o podróżach? Czy masz w ogóle jakąś możliwość poruszania się poza domem? Czy masz jakieś pasje? Co lubisz robić? Może masz jakieś życzenia, które dałoby się zrealizować, a może nie chciałeś o nie wcześniej prosić? Jeśli przyjdą mi do głowy jeszcze jakieś pytania, na pewno je zadam, a tymczasem pozdrawiam serdecznie! :)


Witam Cię!

Dok. CD. Zanim odniosę się do Twojej ostatniej wypowiedzi muszę wpierw do końca odp. na Twoje poprzednie pytania.
Jeśli chodzi o poruszanie się poza domem to oprócz spacerów
to w miarę potrzeby jeżdżę do Lubania do Lekarza i wtedy korzystam z przystosowanego do przewozu takich osób BUSA,
który jest w naszej Gminie. Własnego auta nie mam. Kiedyś jeszcze marzyłem o takim Busie z platformą ale narazie mi przeszło. W PFRON-nie był taki program na kupno auta ale ten
program był i jest dla bogatych inwalidów zresztą Busa lub
innego takiego auta jak mi byłoby potrzebne program nie przewiduje. Jest tylko przewidziany na kupno osobówki, która dla mnie ze względów praktycznych jest bezużyteczna. CDN ....

Ale gdybym chciał gdzieś pojechać tak prywatnie to mam kolegę która ma Busa (blaszaka) i on mnie wozi ale jest to rzadko bo taka jazda bez zabezp. jest niebezpieczna poza tym
zarabia tym autem na życie i nie zawsze ma czas dlatego proszę go o to sporadycznie bo wiem,że on mi nigdy nie odmawia a ja nie lubię ludzi wykorzystywać. To że jest moim przyjacielem nie znaczy że musi być na moje każde zawołanie.
Ma przecież wł. rodzinę o którą musi dbać a ja to szanuję.

A jeśli chodzi o to czy mam jakieś życzenia , które można byłoby zrealizować a nie chciałem o nie poprosić ? Hm! Powiem
Ci,że z tym proszeniem to mam duży problem bo codziennie muszę o wszystko prosić (w domu) co do ludzi to kilka razy już
to zrobiłem ale uwierz, że przyszło mi to z ogromnym trudem i
zrobiłem to tylko dlatego bo musiałem np. przy okazji modernizacji mieszkania a potem podwórka. Zawsze pomoc otrzymałem ilekroć o nią społeczeństwo poprosiłem ale jak
mówiłem zrobiłem tak bo nie miałem innego wyjścia. Lepiej
wychodzi mi dawanie jak branie. CDN .... jutro, dziś zmykam
Dobranoc wszystkim !
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2951
#Anonim2951 nieaktywny
6 maja 2009r. o 19:20
Może tak : )

A może nie : )

Trochę cierpliwości marrakech : )

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3186
#arturkedzia nieaktywny
6 maja 2009r. o 22:01
marrakech napisał(a): Oj, Arturze, nie mogę się z Tobą zgodzić. Nie chcę, żebyś poczuł się dotknięty przez moją wypowiedź, dlatego odniosę ją do wszystkich osób niepełnosprawnych. Powiedz mi, czy niepełnosprawni nie mają szansy na szczęśliwe życie? No właśnie - mają taką szansę! Mam tu na myśli przede wszystkim życie rodzinne. Czy każdy niepełnosprawny jest od razu skazany na samotność? Nie! Miałam nie odnosić się konkretnie do Twojej osoby, ale jednak to zrobię. Po przeczytaniu Twojego zdania "Wielu rzeczy nie mogę mieć np. własnej rodziny, dzieci" zrobiło mi się naprawdę przykro. Przykro, że tak podchodzisz do tej sprawy. Ja nie widzę tu żadnych barier. Słyszałam o wielu przypadkach, kiedy to osoba niepełnosprawna odnajdywała miłość swojego życia, właśnie po wypadku (czy innej okoliczności, która spowodowała utratę normalnego funkcjonowania). Żona nie odchodzi od męża, którego poznała, gdy był zdrów jak ryba, a który nagle staje się osobą niepełnosprawną - na szczęście takie sytuacje też się zdarzają. I w ten sposób chcę Ci uświadomić, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko, nawet największe kryzysy. Można porównać tę sytuację również do Twoich rodziców, którzy nie opuścili Cię i jak podkreślałeś nie raz, nie oddali Cię do hospicjum. A dlaczego? Bo bardzo mocno Cię kochają i to jest dla niech oczywiste, że nie mogli postąpić inaczej. A wracając do kwestii małżeńskich... nie możesz mówić, że nie masz szansy na założenie rodziny, bo, wybacz, ale to bzdura. Jeśli spotkasz jeszcze na swojej drodze kobietę, z którą będziesz mógł dzielić swoje radości i smutki, to uwierz mi, ona pokocha Cię takim, jaki jesteś i przede wszystkim ZA TO jaki jesteś. A co do posiadania dzieci... pamiętaj, że istnieje takie coś, jak adopcja. Czy rodzina i dzieci to "cel każdego prawdziwego faceta"? Nie wiem. Nie jestem facetem. Ale myślę, że takie podejście zależy od konkretnego mężczyzny. Bo każdy człowiek ma własne cele. I broń Boże, nie myśl, że ja Ci narzucam swoje zdanie, ale chcę tylko byś jeszcze raz zastanowił się nad tym, czy faktycznie jesteś pozbawiony prawa do szczęścia rodzinnego?Dopisane 05.05.2009r. o godz. 19:46:No i zapomniałam wspomnieć o jeszcze jednym. Z Twoją wypowiedzią "staram się coś robić na tyle na ile mogę, żeby zostawić po sobie chociażby dobre wrażenie" zaraz skojarzyła mi się pieśń 30. z cyklu Pieśni III Horacego "Exegi monumentum aere perennius…", w tłumaczeniu na polski "Wybudowałem pomnik". Chciałabym przypomnieć Ci jego treść:


"Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu
strzelający nad ogrom królewskich piramid
nie naruszą go deszcze gryzące nie zburzy
oszalały Akwilon oszczędzi go nawet

łańcuch lat niezliczonych i mijanie wieków
Nie wszystek umrę wiem że uniknie pogrzebu
cząstka nie byle jaka i rosnący w sławę
potąd będę wciąż młody pokąd na Kapitol

ma wstępować z milczącą westalką pontifeks
I niech mówią że stamtąd gdzie Aufidus huczy
z tego kraju gdzie gruntom brak wody gdzie Daunus
rządził ludem rubasznym ja z nizin wyrosły

pierwszy doprowadziłem nurt eolskiej pieśni
do Italów przebiwszy najpewniejszą drogę
Bądź dumna z moich zasług i delfickim laurem
Melpomeno łaskawie opleć moje włosy"




I choć Horacemu chodziło o to, że pozostawi ludziom swoją twórczość, dzięki której, będą pamiętać o nim po śmierci, to ja myślę, że Ty również, jak i każdy z nas, może po sobie coś pozostawić młodszym pokoleniom, nawet, jeśli za życia nie był poetą ;)

CD z wczoraj: Witaj!
O marzenianiach odp. innym razem bo wiem,że czekacie na mój punkt widzenia związany z Twoją powyższą wypowiedzią.
Ale do rzeczy: Właściwie ta moja wczorajsza wypowiedź odnosiła się do Gosi i jej rozważań na temat problemów, depresji i załamania. A te przykłady choć wiem że są drastyczne miały jej uzmysłowić że nawet jeśli nie można mieć
tego czego by się chciało i to życie które wcześniej było wesołe i szczęśliwe ale nagle stało się smutne, okrutne i nie do
zniesienia, to jednak jest życie i trzeba je brać takim jakim ono jest. Trzeba szukać nowych możliwości (motywacji) i mieć zawsze nadzieję bo ona jak wiemy umiera ostatnia na to,że jutro będzie lepiej. I to tyle. Ty jednak nieco inaczej to zrozumiałaś i tym samym wywołałaś kolejny i wcale nie łatwy temat życia uczuciowego i rodzinnego osób niepełnosprawnych.
To wszystko co napisałaś to prawda i ja się z tym zgadzam,że
każdy ma szansę i prawo do miłości iżycia rodzinnego tylko
wydaje mi się,że Ty to jednak zbyt uogólniłaś CDN ............

Zmoderowano 06.05.2009 godz.22:03 - powód: cytowanie (qki)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2945
Mgosia
6 maja 2009r. o 22:23
Cóż mogę dodać.............. :)


"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3186
#arturkedzia nieaktywny
6 maja 2009r. o 22:56
arturkedzia napisał(a):
marrakech napisał(a): Oj,

CD z wczoraj: Witaj!
O marzenianiach odp. innym razem bo wiem,że czekacie na mój punkt widzenia związany z Twoją powyższą wypowiedzią.
Ale do rzeczy: Właściwie ta moja wczorajsza wypowiedź odnosiła się do Gosi i jej rozważań na temat problemów, depresji i załamania. A te przykłady choć wiem że są drastyczne miały jej uzmysłowić że nawet jeśli nie można mieć
tego czego by się chciało i to życie które wcześniej było wesołe i szczęśliwe ale nagle stało się smutne, okrutne i nie do
zniesienia, to jednak jest życie i trzeba je brać takim jakim ono jest. Trzeba szukać nowych możliwości (motywacji) i mieć zawsze nadzieję bo ona jak wiemy umiera ostatnia na to,że jutro będzie lepiej. I to tyle. Ty jednak nieco inaczej to zrozumiałaś i tym samym wywołałaś kolejny i wcale nie łatwy temat życia uczuciowego i rodzinnego osób niepełnosprawnych.
To wszystko co napisałaś to prawda i ja się z tym zgadzam,że
każdy ma szansę i prawo do miłości iżycia rodzinnego tylko
wydaje mi się,że Ty to jednak zbyt uogólniłaś CDN ............Zmoderowano 06.05.2009 godz.22:03 - powód: cytowanie (qki)

CD. ..... Bo tu ten problem raczej trzeba rozpatrywać pod kontem indywidualnych możliwości takich osób. Wszyscy chcemy być kochani i wszyscy możemy kochać ale słowo kochać czy miłość ma wiele interpretacji do tego dochodzi
odpowiedzialność bo nie każdy(a) zdrowy udźwignie taką miłość,która wiąże się z ogromnym poświęceniem( inie chodzi mi o Rodziców choć i tu bywa różnie)to jest też odpowiedzialność samej osob. niepełn., która ma tę świadomość, że jej stan może się pogorszyć. Jest wiele dylematów z taką miłością ale przyznaję że są takie przypadki
choć występują bardzo rzadko.I chodzi mi o te cięższe przypadki np. jak mój bo Ci którzy są sprawniejsi to i możliwości mają większe i problemów co za tym idzie jest z nimi mniej. CDN ...........
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
1275
#marrakech nieaktywny
7 maja 2009r. o 2:40
Faktycznie, inaczej to zrozumiałam. Podczas zwykłej rozmowy słyszy się ton wypowiedzi, widzi się reakcje. Ale to jest tylko forum, więc mogę się tylko domyślać, o co komuś chodziło. Mniejsza o to. Inaczej zrozumiałam Twoją wypowiedź, bo zbyt wiele spotykam osób, które ze względu na swoje problemy przekreślają życiowe plany. Oczywiście, niektóre nie są już mozliwe do zrealizowania, ale te osoby zazwyczaj przekreślają wszystko. Uważają, że jak ich spotkało nieszczęście, to muszą już tak żyć do końca i nic dobrego im się nie należy. Są nastawieni "anty" do pozytywnych aspektów życia, a zwłaszcza kwestii społecznych. Z dnia na dzień popadają w głębszy dołek i nic już nie ma dla nich sensu. Ja mam do czynienia z takimi i podobnymi tematami na co dzień. Nawet wczoraj byłam na ogólnopolskiej konferencji nt. bezdzietności. Były tam poruszane właśnie też kwestie adopcji, współczesnej rodziny, itp. Może zbyt emocjonalnie podeszłam do tego jednego Twojego zdania, ale po prostu nie mogłam się z tym zgodzić. Wiem, że założenie rodziny przez osoby niepełnosprawne wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, ale tak jest i w "zwykłych" rodzinach. A nawet i w całym życiu, bo za każdą decyzję ponosimy odpowiedzialność. Masz rację, że trzeba to rozpatrywać w odniesieniu do konkretnej osoby. Bo każdy człowiek jest inny. Tak, trochę to uogólniłam, bo przecież nie znam Cię prawie w ogóle, a tym bardziej Twoich poglądów na różne sprawy, dlatego też nie rozpatrywałam tego tematu głębiej. Nie chciałam się też w jakiś sposób narzucać. Wyraziłam jedynie swoje zdanie. Mam nadzieję, że Cię to nie dotknęło. Moim celem było jedynie uświadomienie, że nieszczęście, które nas spotyka, nie musi rodzić kolejnego nieszczęścia, więc nie warto skazywać się od razu na pogląd, że ja na coś nie zasługuje czy czegoś nie mogę mieć.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Muzeum Ceramiki zaprasza