ladyen napisał(a): jesienià uwielbiam spacery...lubie gdy wrzesniowe,pazdziernikowe slonce delikatnie piesci mojà skoré,Wsluchuje sie w melodié,ktorà gra jesien gdy kroczé alejà wsrod kaskady opadajàcych zlocistych,purpurowych suchych lisci.....Zbieram kasztany by w zaciszu domu przy muzyce Niemena i swiezo zaparzonej herbacie z czerwonej rozy moc cieszyc sié ich piéknem i zapachem....
a gdy za oknem niegoscinna jest pogoda i wiatr jesienny moglby za mocnno potargac wlàczam « mimozami jesien sié zaczyna« otwieram album i wracam wspomnieniem do tego co juz sié wydarzylo..
GoSiaM napisał(a): Coś mi się wydaje, że on miał takie plany , ale nie wyszło :>Chociaż zrobiłam tak samo jak pojechałam na grzyby no to jak bym wlazła na niewypał to by był największy grzyb znaleziony na tej planecie :]