alter napisał(a):

~zidanne napisał(a): Tak właśnie Ukraińcy dziękują Polakom za wsparcie w protestach. Zatrzymać autobus z Polakami i kazać im krzyczeć banderowskie hasła; chwała Ukrainie, chwała bohaterom. Ta j----a czerń nigdy się nie zmieni. :> :>

Myślę, że zawsze jeszcze możliwa jest opcja prowokacji :)

Wszystko jest możliwe, niemniej jednak znam ten naród, byłem tam kilka razy. Nie chcą płacić podatków, gaz kradną z sieci prawie wszyscy, łapówki na każdym kroku i już sami nie wiedzą ile za co wołać, ciągle im mało a agresja do Polaków to wrodzona. Chcieli mnie bić w autobusie, bo po Polsku z kolegą rozmawialiśmy. Już nie wspomnę o 2 zwrotce ich hymnu, który układali w 2005 roku. Muszą dużo nad sobą popracować, jak chcą wejść do unii. Myśleli, że unia przebije Rosję i się przeliczyli. A teraz są na skraju wojny domowej. A Polski rząd patrzy na to z boku zamiast jednostki ze Świętoszowa przegrupować na wschodnią granicę. A jak co to Polski rząd czmychnie do Londynu a naród polski zostanie sam na przeciw Ukraińskich sotni, które będą napadać na nasze miejscowości i rabowały co popadnie. A przy okazji mnóstwo naszych obywateli zginie. :> :>

~Zdemotywowany napisał(a): Romantyczne wojenki?
tusk Ci wprowadzą co raz to nowe podatki, niedługo będziesz płacił za wielkość kupy jaką zrobisz i dodatkowo za ilość wody, którą ją spłuczesz. Już w tym momencie w Polsce przez rząd(to nie jest Polski) wielu żyje na skraju ubóstwa/egzystencji i uważasz, ze dobrze będzie jak dalej będą będą zs pocałunkiem przytakiwali temu?

Spróbuj jeszcze raz to samo napisać po polsku. :P

~zidanne napisał(a):

Spokojnie z tymi tezami, w jakim rejonie bywałeś?

~Zdemotywowany napisał(a): Już w tym momencie w Polsce przez rząd(to nie jest Polski) wielu żyje na skraju ubóstwa

Tak, rozumiem. Masz rację. Najbliższy czas pokaże, sposobem demokratycznym Polacy będą mieli szansę ten rząd odwołać. No chyba, że Tobie się marzy jakaś rewolucja? Powstanie? :) Myślę, że naród Polski doskonale potrafi odróżnić momenty, w których należy toczyć walkę tak skrajnymi sposobami. Wykorzystajmy tymczasem zalety demokracji, anarchia nigdy nie jest najlepszym rozwiązaniem :)

vorph napisał(a):

~zidanne napisał(a):

Spokojnie z tymi tezami, w jakim rejonie bywałeś?

W Tarnopolu , Lwowie i Iwanofrankowsku.

alter napisał(a):

~Zdemotywowany napisał(a): Już w tym momencie w Polsce przez rząd(to nie jest Polski) wielu żyje na skraju ubóstwa

Tak, rozumiem. Masz rację. Najbliższy czas pokaże, sposobem demokratycznym Polacy będą mieli szansę ten rząd odwołać. No chyba, że Tobie się marzy jakaś rewolucja? Powstanie? :) Myślę, że naród Polski doskonale potrafi odróżnić momenty, w których należy toczyć walkę tak skrajnymi sposobami. Wykorzystajmy tymczasem zalety demokracji, anarchia nigdy nie jest najlepszym rozwiązaniem :)

Aha, do tej pory głosowanie było na pół-demokratyczne? bo nie rozumiem. Faktycznie porozmawiamy po wyborach, bo sam jetem ciekaw wyników.

~zidanne napisał(a):

Ok, żyje tu ponad 5 lat (z małymi przerwami jak muszę do innego kraju wyjechać), to podejrzewam, iż raczej dobrze znam tu sytuację.
Ukrainę dzielimy na dwie części, do Kijowa zachodnia, za Kijowem wschodnia, w zachodniej Ukrainie można spotkać takie przypadki (raczej u gówniarzerii), a to wynika (i to nie jest jedynie moje zdanie), iż mają bardzo duży lęk zakorzeniony w sobie względem Polaków, ale wtedy nie można okazywać strachu i od razu posyłać ich na fujara (te słowo rozumieją :D), wtedy wymiękają. Nawet w kryjówce (taka knajpa we Lwowie, ze zdjęciami bANDERY, itd, typowo nacjonalistyczna) ten motyw przechodzi :D. Natomiast we wschodniej Ukrainie (czasem muszę zawitać w Charkowie) w ogóle nie odczujesz niechęci względem Polaków, tak przyjaznych ludzi nigdzie nie spotkałem, nawet w Polsce.
P.S. Jak będziesz leciał do Charkowa ze Lwowa, to masz przesiadkę w Kijowie, jest wspólny terminal na odloty do Charkowa i Odessy, w życiu tylu pięknych kobiet w jednym miejscu nie ujrzysz, oczywiście lecą do Odessy :D.

Zastosowana autokorekta

Musi się tam ustabilizować to może pomyślę. Na razie kierunek na zachód jest bardziej bezpieczny.