alter napisał(a):
Jak mi się zdaje więcej jest tych złych stron. Sceptykom jednak zadałbym pytanie, jaka by była i jest lepsza alternatywa. Jaką mielibyśmy przyszłość, gdybyśmy nie wstąpili do UE?! Do NATO?!
Utrudnienia dla przedsiębiorców, dla emigracji zarobkowej? Zamknięte rynki pracy w UE? Straty na cłach? Brak wsparcia funduszy UE? Mniejsze bezpieczeństwo energetyczne? słaby eksport? zamknięte rynki? NATO? brak fundamentalnego punktu solidarnościowego paktu, który daje bezpieczeństwo wszystkim członkom paktu?! Proszę, niech ktoś poda alternatywę! :D
Alterze, nie jesteśmy Norwegią, czy Szwajcarią :), dlatego trudno mówić o alternatywie, bo coś za coś. Problemem nie jest integracja europejska jako taka, tylko kierunek w którym zmierza UE, czyli federalizacja z realną hegemonią Niemiec, przeregulowanie, np. pakiet klimatyczny uderzający w polską gospodarkę, nadrzędność prawa unijnego nad krajowym, ograniczenie suwerenności przez przekazanie kompetencji, wspólna waluta, itd.
W sprawach gospodarczych Europa Zachodnia doskonale sobie radziła w ramach EWG. :)
Co do NATO - nie mam uwag, ale mam nadzieję, że powstały już plany obronne dla Polski, bo w 2010 r. dyskutowano o tym : http://www.rp.pl/artykul/115223,517170-NATO-opracowuje-plany-na-wypadek-wojny-z-Rosja.html
Pozdrawiam :)