pestka napisał(a):
no ,prawie jak Ballada o Januszku-tam matka tez wierzyła synkowi i dobrze na tym wyszła.Faktycznie pedagogiczne podejscie tatuś be a mama cacy.Zycze powodzenia,dlatego dzieciaki sa takie a nie inne
Miłość ma być mądra a więc i wymagać trzeba a nie wybaczać i cackać się,jeśli kochasz dziecko prawdziwa miłością to nie dopuścisz do tego ,żeby się za niego wstydzić, on ci podziękuje a swoje myśli ,Ty się naiwnie cieszysz a nie przyjdzie Ci do głowy co myśli osoba ,która doświadczyła przykrości przez łobuzerskie wybryki ''dziecka''.Typek z książki Lubieńskiego , tenże właśnie Januszek też mówił ze łzami w oczach mamusiu kochana ,a mamusia jak lwica go broniła ,z czasem stał się jej największym katem.''Nie po to urodziłam ,żeby ktokolwiek go bił'' , no proszę cię, za darmo i bez powodu to nie , ale jakże często dziecko,które wie ,ze jest nietykalne ,bije i krzywdzi innych bo jemu wolno i mamusia dalej uważa ,że jej dziecka nie wolno uderzyć nawet w obronie własnej za to jej dziecko może bic kogo popadnie.Uchowaj Boże nie stosuje tych słów do Ciebie ,ale znam taki przypadek z sąsiedztwa, tak naiwna matka broniła swoich dzieci ,że ludzie z budynku musieli się wyprowadzać, chcąc żyć normalnie , dzieci te wyrosły na Januszków a płeć żeńska to lepiej zmilczeć.Kocham ,więc wymagam ,nie ukrywam przed ludżmi, nie zasłaniam własną piersią złych uczynków mojego dziecka ale od maleńkości uczę ,tłumacze i wymagam, stawiam sprawę jasno , jest wina ,jest kara ,jak ma odwage broić to niech ma odwagę stanąć przed ojcem i spojrzeć mu w oczy a nie ukrywać się za kiecką mamusi.
Zmoderowano 10.12.2012 godz.21:32 - powód: korekta cytowania (sentinel)