z Osiecznicy do Parowej

Jestem kierowcą z wieloletnim doświadczeniem. Jeździłem po drogach Polski za „tamtych” czasów.
W tedy zimowe utrzymanie dróg było niedostateczne. „NOWA WŁADZA”obdarzana zaufaniem społecznym, twierdziła że wie co trzeba zrobić aby było lepiej. A jest jak widać, kasę za odśnieżanie biorą, a śnieg leży. I komu to przeszkadza?

ja tam nie nażekam mieszkam na zadupiu bolesławca gdzie drogi asfaltowej nie ma a ciągnik śnieg zgarnoł

Nie wiem czego ludziska zimą oczekują, czarnej jezdni? (zwłaszcza we wsiach) Jak się nie umie jeździć... to szuka się winnych :) Ja tam problemu nie mam i dopóki śnieg nie unosi mi podwozia, to idę jak burza! (podstawa dobre zimówki) A jak jest ślizgawica to stosownie wojniej (nie mylić z żułwiem) Z tego co tu można wyczytać to odnoszę wrażenie, że co niektórzy mają prawo jazdy letnie, niedzielne lub za jajka:)

żółwiem- znaczy się ;)

dokaldnie. jezeli ta droga dla kogos jest zle odsniezona i niebezpieczna to proponuje nie marnowac kasy na zimowe koła i zając sie zimowymi blokami seriali

[img=1355248348_rf6p67o.jpg]

jegomosc napisał(a):

A na poważnie - płacimy podatki i drogi powinny być odśnieżane i bezpieczne. Tyle.

bezpieczne ale chyba nie znaczy zdarte do za każdym razem do asfaltu ? :) to tylko głowne trasy ze wzgledu na ruch

~fifi napisał(a): jak zwykle drogowcy .....byli Świetnie przygotowani , na zdjęciach droga gminna w Rakowicach , tu raczej też ktoś wygrał przetarg na odśnieżanie .............pewnie OSP w Ocicach

FIFI, sądząc po twojej wypowiedzi nie orientujesz się zbyt dobrze kto odpowiada za jakie drogi... Oczywiście OSP OCICE odśnieżają drogi gminne, ale w żadnym wypadku nie stają do przetargów!!! Jest to organizacja, nad którą władzę sprawuje urząd gminy B-c i to gmina wskazuje odpowiednie rejony do opieki wszystkim czterem jednostkom. A z tego co wiem to Rakowice nie należą do rejonu OSP OCICE. Ludzie tam mieszkający to nowobogaccy mieszczanie, którzy oczekują aby jeszcze spod drzwi im śnieg odrzucić. Oczywiście straż otrzymuje ekwiwalent, a w zasadzie załoga wozu lecz niemalże co rok muszą dokładać z własnej kieszeni najmując dźwig czy ładowarkę, która łaskawie wyciągnie ich gdy zakopią się w śniegu. Marzną, nie śpią po nocach po to ażeby pan FIFI mógł rano dojechać do pracy, wypić kawę i pierdzielić głupoty na forum o rzeczach, o których nie ma zielonego pojęcia.