WujekDobrraRada napisał(a): Drogi Moherze "pan" nie jest stwierdzeniem obraźliwym
Przecież nie mówię o obrazie, lecz o wielowiekowym zwyczaju językowym.
Do człowieka będącego prezydentem nie mówię "proszę pana", ale "panie prezydencie". Do rektora uczelni wyższej "magnificencjo". I jakoś mi nie ubywa, że zwracam się do ludzi z szacunkiem. Ten szacunek wyraża także atencję do funkcji pełnionej przez utytułowanego. Dlatego nigdy nie pozwalam sobie na inne sformułowanie niż pan Prezydent Rzeczypospolitej, choć nie jestem o tej akurat osobie zbyt wysokiego zdania.
WujekDobrraRada napisał(a): ale jak na studiach ("z rozpędu" po szkole średniej) "utytułowałem" tak pewną panią doktor (...) w wieku ok 40-stki to nieźle mnie pojechała...
No to przecież słusznie, bo tradycja szkół wyższych jest zupełnie inna. Tam w złym guście jest zarówno obniżanie, jak i podwyższanie stopnia. Jednak najgorszą gafą jest jego całkowite pominięcie!
WujekDobrraRada napisał(a):
W tytułowaniu zakonnika ojcze nie znajduję żadnej tradycji, podobnie jak w tytułowaniu księdza "proszę księdza".
A gdzie szukasz tej tradycji? Poczytaj księgi nawet jeszcze sprzed kilkudziesięciu lat. Nawet Sienkiewicza. Nikt tam nie zwraca się do księży inaczej.
WujekDobrraRada napisał(a):
Większości z nich "pan" w zupełności wystarcza
A może po prostu są grzeczni i nie chcą Ci zwracać uwagi?
WujekDobrraRada napisał(a): Mój teść do w/w hrabiego nie powie inaczej jak "proszę księdza kanonika" lub "proszę księdza proboszcza"
No i widać, że człowiek z kindersztubą.
WujekDobrraRada napisał(a):
Moim powołaniem, zamiłowaniem i zawodem jest grzebanie w różnych elektronicznych urządzeniach co jednak nie daje mi prawa do nakazywania ludziom żeby zwracali się do mnie "proszę elektronika"...
Ja wiem, że dla elektronika 10 lat to cała epoka. Jednak dla wykształcenia się tradycji to jakieś 100 lat za mało.
WujekDobrraRada napisał(a):
Co do oddania budynku... Można go było sprzedać, taniej,
Nie słyszałem o żadnym chętnym do kupna. Był taki?
No to teraz wyobraź sobie ten wrzask dyżurnych palikotów, gdyby sprzedano budynek TANIEJ (o zgrozo) KOŚCIOŁOWI!