Przemyslaw napisał(a):
Niestety do kapitalizmu z początków USA nie da się wrócić .Nie pozwolą na to zwykli ludzie przyzwyczajeni do opieki państwa.Zatem należy usprawnić samą cywilizację i ubrać ją w takie normy aby jak największy procent populacji miał możliwość bezstresowo funkcjonować.Pracownicy potrzebują pracy a pracodawcy potrzebują pracowników.Napisał Pan " BEZ PŁACY MINIMALNEJ " .Zatem jak chce Pan dogonić Niemcy i Anglię ?
Przypominam Panu, że również Anglia i Niemcy lepiej radziły sobie w czasach, gdzie nie było jeszcze takich absurdów jak podatek dochodowy, płaca minimalna czy zasiłki. Im więcej socjalizmu w Niemczech tym mniej narodzin samych Niemców (w czasach kiedy nie było benefitow Nemców rodziło się więcej), tym wolniejsza gospodarka, tym większe bezrobocie, tym większy napływ zupełnie obcej nam cywilizacji. Dla mnie to nie są optymistyczne argumnety.
Pisze Pan, że do kapitalizmu na którym USA zbudowało imperium dobrobytu nie da się wrócić? Pytanie tylko dlaczego nie wracać do czegoś co się sprawdza?
Niech Pan wybaczy, ale to brzmi tak jak twierdzenie, że wprawdzie kiedyś 2+2 równało się 4. Ale teraz nie da się wrócić do czasów, kiedy 2+2=4. Bo społeczeństwo na to nie pozwoli? Bo jeśli społeczeństwo nie zna się na ekonomii, nie ma pojęcia o suchym faktach, a woli żyć utopijnym socjalizmem to znaczy, że trzeba rządy dostosować do marksistowskich bredni?
Rząd nie rozwiązuje żadnych problemów gdyż to on sam w sobie jest problemem. A demokracja sama w sobie jest idiotyzmem o czym świadczy kondycja gospodarcza w Europie i wogóle na świecie. Ludzie niedouczeni, niemyślący (jest ich zawsze więcej) nie mogą decydować za wszytskich o ich wolności, gdyż nieświadomie krzywdzą siebie i kolejne pokolenia. Tylko w demokracji lud zagłosuje na kogoś kto rzuci hasło "0% bezrobocia", "Zasługujemy na druga Irlandię", "Tysiąc złoty na dziecko do 18 roku życia", "płaca minimalna", "Prawo do posiadania bezpłatnego leczenia", "prawo do bezplatnej nauki". Takie bajki tylko w demokracji się dobrze sprzedaje.
Wolny rynek nie potrzebuje ingerencji rządu, regulacji, bhp, płacy minimlanej, sztucznie tworzonych miejsc pracy. Wolny rynek potrzebuje tylko zwykłego człowieka oraz drugiego zwyklego człowieka i potrzeb i zobowiązań które między sobą oni samodzielnie ustalają.
I nie chodzi o utopijną wizję by wszytskim żyło się równo, fajnie i bezpiecznie. Takie coś można włożyć pomiędzy inne bajki, które już dawno powinny zostać w przedszkolu przerobione i zapomniane.
Wolność Panie Przemysławie to niestety odpowiedzialność na podejmowane w życiu decyzje. Taka jest cena. I gdy ktoś pokieruje swoim życiem tak, że skończy w rowie to tam powinien skończyć. Jeśli ktoś chce wypić 4 litry benzyny to również powinien to zrobić i to czym prędzej bo wówczas jedengo głupka będzie mniej. Jeśli znowu ktoś chce pracować to w wolnym rynku znajdzie pracę bo tam gdzie są ludzie są potrzeby i na te potrzeby można odpowiedzieć.