alter napisał(a): Może Bóg wreszcie straci swoją cierpliwość? :)
Warto się o to modlić :)
To może coś na temat , skoro Przemuś się bulwersuje : opinia wyszperana w sieci , pod którą się osobiście podpisuję :) :
"
Partie polityczne reprezentują interes przeciwny interesowi społeczeństwa,w normalnej sytuacji kiedy rząd rządzi dobrze zdecydowana większość obywateli się cieszy że ma dobry rząd,jednak partie opozycyjne cieszą się wtedy kiedy rząd rządzi źle,ponieważ chcą przejąć władzę,kiedy rząd rządzi dobrze opozycja jest wściekła,ponieważ jej polityczna rola maleje i tak jest ze wszystkimi partiami,natomiast partia u władzy realizuje także interes odwrotny od interesu społeczeństwa,ponieważ w interesie parti rządzącej jest realizowanie interesu swojego możnego sponsora,który to interes jest także sprzeczny z interesem społeczeństwa,jedyny ratunek to likwidacja wszystkich parti politycznych i demokracja bezpośrednia,gdzie naród skupia pełnię władzy i wyraża ją w referendum,w każdej ważnej sprawie zrówno na poziomie ogólnokrajowym jak i na szczeblu lokalnym w miastach i wsiach,posłowie w liczbie trzydziestu(wszyscy bezpartyjni),muszą być wybierani z bezpośrednio i muszą być odpowiedzialni bezpośrednio tylko i wyłącznie przed wyborcą,partie nie istnieją,jest poseł nasz parcownik,któremu ustalamy pensje,decydujemy o tym kiedy go zwolnić i kiedy go powołać,rola sejmu ogranicza się do debat,gdzie obowiązkowo pod groźbą dyscyplinarnego zwolnienia uczestniczyć muszą wszyscy posłowie,rada ministrów także jest wybierana bezpośrednio w wyborach przez ludzi i odwoływalna w referendum,kiedy zadecyduje o tym społeczeństwo,oczywiście każdy z ministrów wybrany przez ludzi jest niezależny i odpowiedzialny jedynie przed społeczeństwem za swe decyzje,za granicą reprezentowałby nas minister spraw zagranicznych więc funkcję premiera i prezydenta trzebaby było zlikwidować,to społeczeństwo ma pełnie władzy decyzyjnej poprzez referendum,może powoływać i odwoływać kogo chce i jak chce ze swoich przedstawicieli,ponieważ to my społeczeństwo jako pracodawcy posła czy ministra jesteśmy ich przełożonymi i mają robić to co chcemy,żadnego podnoszenia wieku emerytalnego,żadnego elastycznego kodeksu pracy,społeczeństwo jest właścicielem,a partie polityczne to antydemokratyczne struktury na których czele zawsze stoi dykator,który w momencie wybrania buntuje się i kwestionuje rolę społeczeństwa czyli nas właścicieli i ich pracodawców do decydowania o swojej własności,precz z takimi nierobami,w żadnej firmie pracownik nie ma immunitetu,nie ustala sobie sam pensji i nie decyduje za właściciela,tylko my na to pozwalamy,jeżeli społeczeństwo nie chce wojny,nie chce reformy emerytalnej,nie chce prywatyzacji i nie chce elstycznego czasu pracy to obowiązkiem rządu i posłów jest takich uchwał nie przyjmować,jeżeli tak robią nagminnnie,podnoszą sobie bez naszego zezwolenia sami pensje w naszej własności,nie przychodzą na zebrania sejmu,a w trakcie głosowań sejmowych głosują wbrew naszym decyzjom i w dodatku są pijani to zasługują tylko i wyłącznie na dyscyplinarne zwolnienie i pozbawienie praw do wykonywania zawodu,nikt takich pracowników nie chce,w dodatku takich,którzy chcą przejąć naszą własność i nam rozkazywać zamiast służyć. "
Autor : Łukasz Mastalerek
Miłego dnia Wam życzę :)