Trzy karetki były poza terenem, czwarta dojeżdzała do szpitala z dzieckiem w powaznym stanie kiedy pani dyspozytor dostala wiadomość o wybuchu piecyku. Zespół musiał przekazać dziecko na oddział .Piszecie,ze nie można było się dodzwonić ale nikt nie pomyślał,ze może telefony były przez cały ten czas zajęte bo każdy dzwonił w tej sprawie. Nie podoba się wam ,że pan który pomagał poszkodowanej czekał ale przecież każdy z gapiów mögł zawiezć pana do szpitala nie musiala to byc karetka. (Bardzo mily pan).Ale najlepiej gadac i oczerniać. Współczuje pani dyspozytor. Wiem,ze jest to ciężka praca ,bardzo odpowiedzialna i stresująca , zwłaszcza wtedy kiedy wie ,że nie ma żadnej karetki w bazie bo wszystkie wyjechały do nagłych przypadków, wówczas modli się aby w tym czasie nikt nie zadzwonił o natychmiastową pomoc.

Karetka nie może przewozić więcej niż jedną osobę .

czy ktoś sprawdził czy to na pewno były pilne wyjazdy? I czy na pewno były to wyjazdy zgodne z przepisami? Czy ktoś wyjaśni do końca ta sprawę czy poczekamy do następnej podobnej sytuacji ?

~ napisał(a): Karetka nie może przewozić więcej niż jedną osobę .

uwierz mi, że poszkodowane osoby może

tak ???!!!! (...) , a może powiesz czemu mój ojciec który umierający skręcał się z bólu musiał na izbie przyjęć czekać 5 godzin !! na przyjęcie przez lekarza ??? Ja odpowiem , bo ważniejsi są ludzie przywieźieni karetką, a tak się składa że karetka przywiozła kilku łepków którzy sie poszarpali na meczu lub mieli poskręcane kostki !!
A może odpowiesz czemu zaszyli mi brudną ranę ? i do tego przed zaszyciem dali do podpisania papier , że co by nie było , to umywacie ręce i nie mogę was pozwać ? czemu na drugi dzień w niedziele gdy przyszedłem na izbę przyjęć z szytą ropiącą raną , spuchniętą 3krotnie ręką i gorączką 40C odesłaliście mniedo domu i kazaliście do chirurga przyjść w poniedziałek ? czemu w poniedziałek gdy chirurg to zobaczył spytał co za (...) to zrobił ? czemu gdy rozciął tą ranę bryzło metr na całą ściane i chirurga , a do tego do miski posypały się kamienie ? czemu musiałem leżeć później 2 tyg w szpitalu i chirurdzy musieli mi operacjami ratować ręke przed amputacją ? ktoś na to odpowie ?ten szpital to jest masakra , w rzeźni lepiej się leczyć

Zmoderowano 24.01.2014 godz.19:29 - powód: słownictwo (moderator)

a nie masz wrażenia ,że druga osoba w karetce przeszkadzała by w ratowaniu tej pierwszej.

Wydaje mi się że ktoś tu złośliwie chciał wezwać karetkę aby oczerniać szpital ;D

Władzunia ma się dobrze :)

Nie korzystałem ze służby zdrowia i dzięki Bogu ale ile jest w Tych wypowiedziach jadu .Kto by brał na siebie zycie ludzkie w tym przypadku .Ludzie opamiętajcie się.