~ napisał(a): Twój post, to przerost formy nad treścią :)
Rubel pikuje z powodu konfliktu z Ukrainą, a co dalej to zobaczymy.
Fakt, na giełdzie można robić różne machloje. Taki Soros potrafił uziemić funta chociaż UK nie prowadziło w tym czasie żadnej wojny. Taka Argentyna zniszczyła sobie gospodarkę bo przyjęła za walutę silnego dolara amerykańskiego.
Rubel pikuje ale Rosja handluje w euro które rośnie ,chociaż nie wiem dlaczego, bo embargo odbiło się też na UE
Przecież gospodarka Rosji jest oparta głównie na surowcach i przemyśle zbrojeniowym, a te w dalszym ciągu są kupowane na świecie.
No i na jakiej podstawie ten rubel tanieje gdy dolar i złoto które ruscy mają w magazynach drożeje?
Przecież gospodarka państwa opiera się na zgromadzonej walucie obcej i złocie a nie na walucie krajowej ,której używają głównie Polacy w kraju, tak samo jak rubla używają Rosjanie w Rosji.
Nie wiem na czym polega ten optymizm że rubel pikuje w dół.
Przecież to ma małe znaczenie dla gospodarki kraju a bardziej ma znaczenie dla prostego ruska który ma ruble schowane pod pierzyną.
Dokładnie taka sama sytuacja jest w Polsce. Polak ma schowane pod pierzyną złotówki które tracą na wartości. Ale u nas jest to sukces, nie tak jak w Rosji, według propagandy.
No i mamy zabawną sytuację - ruscy podobno nie wydają pieniędzy i rubel słabnie a europejscy rolnicy nie sprzedają towaru ruskim i waluta im się umacnia, chociaż nic nie zarobili a produkty rolne zostaną utylizowane :)
Ruscy nie mają gospodarki (propaganda) i nic nie produkują ale rubel na tym traci bo nie sprzedali na zachód tego czego nigdy nie wyprodukowali :D
Jeszcze jedna propagandowa zabawna sytuacja z wczoraj, gdzie na onecie czytałem wywód pewnego pana, iż brak handlu z Rosją to nawet pożytek dla Polski, bo ruski to niepewny klient i lepiej znaleźć sobie zamiast ich innego odbiorcę.
I chociaż jeszcze nie znaleziono innego odbiorcy na towary, i nie wiadomo czy się znajdą, to już mamy sukces i jesteśmy na dobrej drodze :D :D
Takich rzeczy to nawet kiedyś w dzienniku telewizyjnym nie dawali, bo było to rozumowanie trochę "prymitywne" i uwłaczające inteligencji.