6 lipca 2015r. godz. 15:23, odsłon: 3549, Bolec.Info/BKS BobrzanieGorące dyskusje i zmiany w zarządzie BKS-u
3 lipca odbyło się walne zebranie BKS-u, podczas którego toczono burzliwe dyskusje m.in. na temat stosunków klubu z UM.
BKS -logo (fot. BKS Bobrzanie Bolesławiec)
W piątek (03.07) odbyło się Nadzwyczajne Walne Zebranie Sprawozdawczo - Wyborcze Członków Klubu BKS Bobrzanie Bolesławiec. W jego trakcie omówione zostały najważniejsze sprawy klubu oraz wybrano nowy zarząd.
Wydawać by się mogło, że po tak dobrym sezonie w wykonaniu naszych chłopców humory będą dopisywały wszystkim zgromadzonym tego dnia sympatykom i członkom klubu. Niestety są powody do zmartwień lecz miejmy nadzieję, że podjęte w czasie zabrania decyzje pozwolą z optymizmem spojrzeć w przyszłość. Piątkowe spotkanie nie cieszyło się sporą popularnością, okazało się, że troska wielu sympatyków BKS-u kończy się na kilku wpisach i komentarzach w Internecie bo gdy podejmowane są najważniejsze dla klubu decyzje wolą pozostać w domach.
Niestety zabrakło kworum więc nie mógł być głosowany wniosek aby BKS Bobrzanie Bolesławiec wrócił do historycznej nazwy - BKS Bolesławiec. Przedstawiono także sprawozdanie finansowe.
W dalszej części spotkania nastąpił wybór nowego zarządu klubu. Pozostaną w nim nadal
Mirosław Lik, Dariusz Mielcarek i
Mieczysław Gałkiewicz. Z funkcji prezesa i zasiadania w zarządzie zrezygnował
Adam Fornal i jego działalność na rzecz klubu kończy się po zaledwie jednym sezonie. Do zarządu wszedł natomiast
Michał Lis. Nowy członek zarządu jest biznesmenem, właścicielem firmy spedycyjnej Auto-Fox. Co ważne, Michał Lis jest miłośnikiem piłki nożnej i kibicem BKS-u, w trakcie sezonu ufundował BKS-owi komplet strojów piłkarskich. Z członków zarządu w późniejszym terminie zostanie wyłoniony nowy prezes klubu.
Dzień po Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Sprawozdawczo-Wyborczym członków klubu BKS Bobrzanie Bolesławiec Zarząd wybrał nowego prezesa klubu. Został nim Mirosław Lik.
Funkcję wiceprezesa pełnił będzie Michał Lis. Sekretarzem został Dariusz Mielcarek, a skarbnikiem Mieczysław Gałkiewicz.
W dalszej części zebrania odbyła się dosyć burzliwa dyskusja, której tematem były przede wszystkim stosunki na linii klub - miasto. Dzięki kilku przybyłym sympatykom BKS-u obecni na zarządzie przedstawiciele
Piotra Romana (w tym sławny już prezes MOSiR-u) musieli się nasłuchać. Poruszony został temat murawy, która jeszcze niedawno wyglądała jak afrykański step. Niestety aktualne upały powodują ponowną degradację boiska i wizja inauguracji IV ligi na klepisku staje się realna. Tym bardziej, że prezes MOSiR-u nie zadeklarował jasno czy odkręci kurek z życiodajną wodą. Nie pozostaje więc chyba nic innego jak wznieść modły o deszcz. Wydawać by się mogło, że mieszkańcy Bolesławca zasługują na stadion z prawdziwego zdarzenia a nie tylko taki z nazwy.
Podniesiono także temat fatalnego stanu zaplecza na OWS-ie (baseny odkryte). Stan szatni i toalet jest tak dramatyczny, że przypomina miejsce przez, które przeszedł sporej wielkości huragan. Widocznie uznano, że jeśli Bolesławianie czegoś nie widzą to tego nie ma więc nie zapowiada się na szybki remont i nasi młodzi chłopcy nadal będą się przebierać w skandalicznych warunkach.
Jako ponury żart można określić propozycję jednego z kibiców BKS-u aby prezesem klubu mianować duchownego i wtedy znajdą się pieniądze na wszystko czego bolesławiecki sport potrzebuje.
Żeby jednak nie było tak pesymistycznie to warto mieć nadzieję, że każda dyskusja doprowadzi do pozytywnych efektów w przyszłości. Przed BKS-em trudny czas nie tylko pod względem organizacyjnym ale też i sportowym. Reorganizacja III ligi powoduje, że czekać nas będzie trudna walka na ligowych boiskach. Nowa (i młoda) twarz w zarządzie z pewnością jest największą nadzieją na lepsze czasy BKS-u. Jednak bez większego wsparcia i pomocy ze strony władz miasta nie da się nic zdziałać. Warto pamiętać, że BKS Bolesławiec to nie tylko 11 zawodników na murawie ale też świetne, utalentowane dzieciaki w różnych grupach wiekowych, kompetentni trenerzy i rzesza świetnych kibiców, którzy zasługują na poważne traktowanie i sport na poziomie.