Znajoma instruktorka dostała zapytanie: „Witam, chciałabym zapytać o zajęcia dla naszych przedszkolaków. Oczywiście nieodpłatnie. Nasze przedszkolaki będą wdzięczne jeśli będą mogły sobie urozmaicić dzień”. Czy ktokolwiek wpadłby na pomysł, żeby wysłać podobnego maila np. do firmy zajmującej się sprzątaniem? Albo do firmy budowlanej z prośbą o darmowy remoncik? Nie, tak się nie robi, bo przecież ci fachowcy w pracy pracują, a ty przecież kochasz to co robisz. A jak kochasz, to pieniądze nie powinny cię interesować. Sama możliwość robienia tego co kochasz powinna wystarczyć. Serio?
Jestem dziennikarzem i Djem. z racji mojej pracy (a w zasadzie obu) mam olbrzymią przyjemność obracać się wśród ludzi, którzy ze swojej pasji uczynili swoja pracę, biorąc sobie do serca słowa Konfucjusza, które przytoczyłem we wstępie, sam zresztą zrobiłem to samo. Muzycy, fotografowie, blogerzy, sportowcy, artyści, graficy i wielu innych zawodowców. Oni nie płaczą, że muszą iść do pracy. Zresztą najczęściej do niej nie chodzą – pracują w każdej wolnej chwili, tam gdzie akurat są. Ale każdy z nas raz na jakiś czas dostaje „w twarz” podobnym tekstem. Zrób coś za friko, bo przecież twoja praca to... żadna praca. Żaden wysiłek. Każdy może to przecież robić. Będziesz miał przy okazji reklamę. Dodasz sobie do portfolio. Rozdasz przy okazji kilka ulotek. Dzięki temu może znajdziesz kogoś, kto będzie miał ochotę za twoją pracę zapłacić. Ja nie mam.
Najlepsze, że ludzie robią to często zupełnie nieświadomie. Niechcący. Oni chcą dobrze, bo przecież sami też robią rzeczy pro bono. Zapominając, że robią to po godzinach, jako odskocznię, w ramach hobby. Często też po to, by poprawić swoją pozycję w pracy popisując się przed szefem. Patrz, ja to załatwiłem. Za friko, cudzym kosztem.
Kolejny tekst, który z całą pewnością nieraz słyszał każdy, kto zmienił pasję w pracę to pytanie „kiedy znajdziesz sobie poważną pracę”? Bo przecież nie możesz zarabiać na życie tańcząc, prowadząc imprezy albo jeżdżąc po kraju i odpowiadając ludziom dowcipy. To niemożliwe! Praca musi wiązać się z nieprzyjemnościami, jest karą, nie możesz jej lubić!
Zrozum, jest zupełnie inaczej! Dzisiejszy świat daje olbrzymie możliwości, które rosną każdego dnia. Proporcjonalnie rośnie hejt skierowany w przedstawicieli nowych „fachów”. Blogerzy, youtuberzy, wszelkiej maści instruktorzy, profesjonalni gracze – nic tak nie wkurza jak ktoś, kto ma fajną robotę, która wiąże się z fajnym życiem, podróżami, poznawaniem ciekawych ludzi. Zamiast się wkurzać, przekuj swoją energię raczej na znalezienie swojego „konika”, który może stać się sposobem na życie i zarabianie. Albo chociaż dorabianie. Szczególnie, jeśli wciąż jesteś na starcie swojego życia. Świat się pluralizuje. By zacząć, nie musisz mieć znajomości, dużej ilości kasy (chociaż z całą pewnością musisz skalibrować swoje priorytety) ani nawet olbrzymiego talentu. Paliwem jest determinacja i wiara.
Niezależnie od wszystkiego pamiętaj. Głupie pytania (zrób mi to za darmo, bo lubisz), generują przeważnie głupie odpowiedzi.
Zastosowana autokorekta
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).