Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
19 lipca 2021r. godz. 15:30, odsłon: 9019, Anonimowy, subiektywny klient

PO ŻARCIE: Joker - cudowne rewolucje bez Pani Magdy

Nasz tajny, krytyczny klient odwiedza bolesławieckie lokale i spisuje swoje wrażenia na temat jedzenia, obsługi, czystości - to nie są teksty sponsorowane!
Pampuchy z szarpaną kaczką
Pampuchy z szarpaną kaczką (fot. Bolec.Info)

Jeśli nie czytaliście pierwszej części cyklu "PO ŻARCIE", koniecznie kliknijcie w TEN link, w którym pożarliśmy Starą Księgarnię.

O zmianach w Jokerze słyszałem od jakiegoś czasu od kilku znajomych mi osób. Potrzebowałem trochę czasu, by się przemóc – w końcu Joker niejednokrotnie dostarczał mi niesamowitych doznań żołądkowo-jelitowych. Bałem się, ale jednak dotarłem do tego starego-nowego Jokera. Czy było się czego bać? Zdecydowanie nie.

Na pierwszy rzut oka w samym ogródku (przez który musimy przejść, by dostać się do restauracji) niewiele się zmieniło. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że chyba zmieniły się stoły oraz powstało świetne miejsce z leżakami, gdzie możemy ze znajomymi na luzie napić się jednego z piw. A tych do wyboru jest całkiem sporo. Kolejna zmiana nastąpiła w lokalu. Zniknął paskudny stół do bilarda, odmalowano ściany – nie trzeba było wiele, by wnętrze zyskało na wyglądzie. Nie miałem okazji odwiedzić piętra, ale podejrzewam, że jest podobnie.

Kelner zaatakował mnie niemal przy wejściu. Gdyby nie fakt, że miał w ręku menu, w życiu bym nie pomyślał, że to kelner – chyba przydałaby się ekipie odzież jakkolwiek oznakowana. Nie zmienia to jednak faktu, że ów Pan okazał się bardzo sympatycznym człowiekiem, który bardzo pomógł mi w zamówieniu, mówiąc co nieco o potrawach z menu, doradzając również jedną z tych „sezonowych”. Po przejrzeniu ładnego i czytelnego menu padło na kanapkę z szarpaną wołowiną oraz pampuchy z szarpaną kaczką.

Na zamówienie czekałem jakieś piętnaście, może dwadzieścia minut. Mógłbym czekać dalej. Jakość i smak potraw zrekompensowała ten czas. Pampuchy okazały się pysznymi, lekkimi bułeczkami wypchanymi fenomenalnie przygotowaną szarpaną kaczką. Szczerze, to nie pamiętam, kiedy podczas jedzenia aż tak bardzo się cieszyłem. Mój poziom szczęścia wzrósł, gdy wziąłem się za kanapkę z szarpaną wołowiną, a właściwie za kanapki. Okazało się, że w jednym zamówieniu są trzy, do tego surówka i ziemniaczki. Świetne. Dawno nie jadłem tak dobrze. Nie w Bolesławcu. Na minus jest fakt, że w ogródku jest bardzo słabe oświetlenie, szczególnie wieczorem. Świeczki na stołach nie są wystarczające, by móc podziwiać zamówione potrawy, a przecież człowiek je również oczyma.

Zaskakującą sytuacją (jak na Bolesławiec) był fakt, gdy podszedł do mnie jakiś koleś, przedstawiając się jako Szef Kuchni, pytający, czy wszystko jest cacy (nie, nie dosłownie). No, wszystko było. Spytał też, czy dam się skusić na ich sernik. Nie mogłem odmówić. Nie po tym, co dostałem wcześniej. Parzony sernik okazał się jednym z najlepszych deserów, jakie miałem okazje zjeść w życiu. Lekkie, świeże ciasto w dodatku truskawek z miętą wspaniale wieńczyło moją wizytę w Jokerze.

Czy mogę polecić nowego Jokera? Oczywiście, do tej pory poleciłem go już kilkunastu osobom. Iść, jeść, próbować. Warto. Szczególnie polecam wspomniane pampuchy z szarpaną kaczką, choć nie wiem, czy do czasu publikacji tekstu nie znikną z menu. Poza faktem, że w ogródku jest ciemno, jest jeszcze jeden minus. Na litość, uzupełniajcie ręczniki papierowe w łazienkach.

 

Bolec.Info - zdjęcie

Bolec.Info - zdjęcie

PO ŻARCIE: Joker - cudowne rewolucje bez Pani Magdy

~~Błękitny Bluszczyk niezalogowany
15 sierpnia 2021r. o 16:23
~~Biskupi Czyściec napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Jasnoszary Grzybień napisał(a): Ten tajny klient mógł sobie pizzę sprawdzić, bo takie gówno w tym nowym starym jokerze to wstyd.
Dokładnie. Ostatnie dwa zamówienia pizzy i więcej tam nie zamawiamy - tragedia.

To nie zamawiajcie pizzy tylko spróbujcie dań , bo jedzenie mają pyszne!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Nadżółkły Sundaville niezalogowany
15 sierpnia 2021r. o 19:10
~~Liwia napisał(a): Teksty te są pomocne w momencie gdy są obiektywne. Razi mnie szczególnie cześć dotycząca menu. Piękne przejrzyste menu to kartka z bloku z czarnym duszem, na 6 szt wszystkie brudne i pogniecione. Przyjechaliśmy z dziećmi wiec pierwszym pytaniem, które chcieliśmy zadać przez telefonem było to czy maja fotelik. Przy dwudziestej próbie dodzwonienia się niestety poddaliśmy się. Stwierdziliśmy zatrzymujemy i tak tez zrobiliśmy. Przyjechaliśmy okazało, sie, ze wyniosła blondynka w włosach do ramion nie pozwoliła nam usiąść przy stoliki z napisem dezynfekcja, bo kartka dezynfekcja oznacza rezerwacja, a kazała usiąść przy stoliku z napisem rezerwacja bo tam rezerwacji nie ma. Usiedliśmy z małym dzieckiem po czym podeszła kelnerka mówiąc, ze jest rezerwacja i nie ma dla nas miejsca. Z całym bagażem przeszliśmy na zewnątrz i to co zastaliśmy było dramatem. Brudne menu to tylko namiastka jednak cała resta czyli kanapy w plamach, pomijamy, ale na każdej z kanap przyklejone jedzenie, okruch, stare liście, podłoga brudna. Generalnie coś strasznego. Karta nie miała ciekawych dań na co liczyliśmy. Reasumując przerażeni względami zewnętrznymi nie odważylibyśmy sie zjeść. Być może to byl błąd, ale za zamieszanie i cała otoczkę dajemy 1, a za jedzenie tego nie wiemy. Jeśli chodzi i tego tej ego znawcę mogę wysłać zdjęcia identycznego ciasta kupionego w Makro. To jest gotowy mrożony produkt. Proszę dopytać kuchni wiec zastawniam sie skąd taki zachwyt… Czy znawca powinien byc znawca… Tekst absolutnie nie jest stronniczy.



... i zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
Ochy i achy - to jak widać po wpisach - nieudolna darmowa reklama.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jasnopopielaty Bodziszek niezalogowany
17 sierpnia 2021r. o 7:24
Jeden bezdomny zamówił tam pizzę i ją zjadł ,ale nie chciał zapłacić bo nie miał pieniędzy .bo on bardzo lubi pizzę.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5183
magnum44
17 sierpnia 2021r. o 13:25
Widelczyk do ciasta to widelczyk z trzema zębami(może być również z dwoma), a nie z czterema!
Ten przy serniku to widelczyk do przystawek.
Wypadałoby się trochę podszkolić w kuchennym savoir vivre.

Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Nadżółkły Sundaville niezalogowany
17 sierpnia 2021r. o 17:03
magnum44 napisał(a): Widelczyk do ciasta to widelczyk z trzema zębami(może być również z dwoma), a nie z czterema!
Ten przy serniku to widelczyk do przystawek.
Wypadałoby się trochę podszkolić w kuchennym savoir vivre.



Przykurcz ma 5 zębów i 2 lewe buty, do czego się nadaje?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Morus niezalogowany
17 sierpnia 2021r. o 17:11
Ja wiem do czego ty się nadajesz, jełopie - do tarcia chrzanu!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Kredowobiały Nagietek niezalogowany
19 sierpnia 2021r. o 10:28
~~Nadżółkły Sundaville napisał(a):
Ktoś napisał:

Przykurcz ma 5 zębów i 2 lewe buty, do czego się nadaje?


Do niczego!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Pomarańczowy Dereń niezalogowany
21 sierpnia 2021r. o 19:48
~~Nadżółkły Sundaville napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Liwia napisał(a): Teksty te są pomocne w momencie gdy są obiektywne. Razi mnie szczególnie cześć dotycząca menu. Piękne przejrzyste menu to kartka z bloku z czarnym duszem, na 6 szt wszystkie brudne i pogniecione. Przyjechaliśmy z dziećmi wiec pierwszym pytaniem, które chcieliśmy zadać przez telefonem było to czy maja fotelik. Przy dwudziestej próbie dodzwonienia się niestety poddaliśmy się. Stwierdziliśmy zatrzymujemy i tak tez zrobiliśmy. Przyjechaliśmy okazało, sie, ze wyniosła blondynka w włosach do ramion nie pozwoliła nam usiąść przy stoliki z napisem dezynfekcja, bo kartka dezynfekcja oznacza rezerwacja, a kazała usiąść przy stoliku z napisem rezerwacja bo tam rezerwacji nie ma. Usiedliśmy z małym dzieckiem po czym podeszła kelnerka mówiąc, ze jest rezerwacja i nie ma dla nas miejsca. Z całym bagażem przeszliśmy na zewnątrz i to co zastaliśmy było dramatem. Brudne menu to tylko namiastka jednak cała resta czyli kanapy w plamach, pomijamy, ale na każdej z kanap przyklejone jedzenie, okruch, stare liście, podłoga brudna. Generalnie coś strasznego. Karta nie miała ciekawych dań na co liczyliśmy. Reasumując przerażeni względami zewnętrznymi nie odważylibyśmy sie zjeść. Być może to byl błąd, ale za zamieszanie i cała otoczkę dajemy 1, a za jedzenie tego nie wiemy. Jeśli chodzi i tego tej ego znawcę mogę wysłać zdjęcia identycznego ciasta kupionego w Makro. To jest gotowy mrożony produkt. Proszę dopytać kuchni wiec zastawniam sie skąd taki zachwyt… Czy znawca powinien byc znawca… Tekst absolutnie nie jest stronniczy.



... i zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
Ochy i achy - to jak widać po wpisach - nieudolna darmowa reklama.
Widać po wpisach? Człowieku napisać każdy może wszystko , przyjdź i sam sprawdź to się przekonasz czy recenzja jest bezpodstawna , czy faktycznie jest pysznie, czysto itp itd., a nie piszesz takie bzdury z dupy.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).