7 czerwca 2010r. godz. 13:50, odsłon: 5054, Bolec.Info

Przedsiębiorczość to cecha polskiego charakteru

Ja, jak zaczynałem biznes, to musiałem, że się tak wyrażę, zacząć od łopaty - mówi o swojej pracy Stanisław Stankiewicz, prezes Elektrosa.

Rozmawiamy dzisiaj z Panem Stanisławem Stankiewiczem, współwłaścicielem firmy Elektros Sp. z o.o. - o biznesie, utrudnieniach dla przedsiębiorców wynikających z polskiego prawa i o tym, czy warto otworzyć własną firmę.

Bolec.info – Kazimierz Marczewski: Dzień Dobry Panie Stanisławie, na początek proszę się przedstawić Bolecnautom.

Nazywam się Stanisław Stankiewicz. Jestem Prezesem Zarządu spółki Elektros oraz jej wpółwłaścielem. Swoją prywatną działalność rozpocząłem 25 lat temu, najpierw jako firma jednoosobowa a potem, w miarę jak wyniki ekonomiczne mi pozwalały, zorganizowałem spółkę i przyjmowałem nowych pracowników.

Ilu pracowników obecnie Pan zatrudnia?

25 pracowników inżynieryjno-technicznych specjalizujących się w branży elektronicznej, w obsłudze i doradztwie.

Jakie zaplecze Państwo posiadacie?

Mamy zaplecze handlowo–biurowe, warsztatowe oraz potencjał techniczny i ekonomiczny, spełniający wymogi naszych klientów.

Skąd wiecie, że Wasi klienci są zadowoleni?

Co roku badamy zadowolenie klientów.

W jaki sposób?

Wysyłamy do naszych klientów ankiety z pytaniami. To procedura zgodnie z normami ISO. A potem analizujemy ich odpowiedzi.

Macie certifikat jakościowy ISO-9000?

Oczywiście. Bez tego certyfikatu trudno byłoby być aktywnym na rynku.

Panie Prezesie jakie obroty ma Państwa firma i czy jest to działalność rentowna?

Nasze obroty to około 7 mln złotych rocznie, a rentowność jest zmienna w zależności od realizacji konkretnych zadań.

Co głównie wykonujecie?

Są dwa rodzaje działalności, mniej więcej po 50 procent obrotów:

• Wykonastwo robót elektrycznych w pełnym zakresie od przygotowania inwestycji, projektów technicznych i wykonania robót, wykonujemy też roboty ziemne np. przepusty pod drogami czy usługi sprzętowe: koparki, podnośniki koszowe, posiadamy też specjalistyczny transport.
  
  
• Handel hurtowy i detaliczny. Jesteśmy członkiem Polskiej Grupy Elektrycznej Forum-Rondo. W ofercie sprzedaży mamy ponad 10000 pozycji asotymentowej.

To ogromny potencjał. Jakie ciekawe projekty zrealizował Pan w Bolesławcu i okolicy?

Jest ich bardzo dużo, wymienię kilka:

• iluminacja obiektów w Bolesławcu, prawie w całości.
  
  
• wykonanie wszystkich instalacji elekrycznych od projektowania do uruchomienia - w zakładzie przeróbki Ekoceramika,
  
  
• kompleksowa obsługa zakładu CM-3 w strefie specjalnej w Wykrotach
  
  
• realizacja projektów dla Urzędu Miasta i Gminy Bogatynia, Urządu Gminy Bolesławiec, Urządu Gminy Osiecznica, Urządu Miasta i Gminy Nowogrodziec
  
  
• kooperacją z Cementownią Górażdże, Energetyka Pro, Meliobud, zakłady w Polkowicach, Wrocławiu i wiele wiele innych.

Co według Pana najbardziej przeszkadza w rozwoju przedsiębiorczości?

Za wysokie podatki - to po pierwsze - oraz pojawiąjące się od pewnego czasu zatory płatnicze i także nieuczciwość partnerska.

No tak, w momencie wystawienia faktury przesiębiorca musi płacić podatki np. VAT, podatek dochowy mimo, że nie otrzymał zapłaty za swoją usługę. Co tu, według Pana, należałoby zmienić w tych zasadach?

Moja propozycja: odliczać podatek VAT i zaliczyć w dana fakturę w koszty, powinno się w momencie jej zapłacenia, a nie otzymania.

Windykacja, jako ostateczność, ale możliwa do szybkiego załatwienia.

A jak to jest teraz?

Teraz to trwa stanowczo za długo i hamuje rozwój i działalność firm.Windykacja trwa nawet dwa lata.

A jak to jest z zamówieniami publicznymi?

Z reguły najważniejszym kryterium jest cena, nie liczy się jakość wykonania.

A jak z finansowaniem?

Te zadania, w całości przesiębiorcy kredytują, bo odbywa się to według takiego schematu: najpierw należy wpłacić wadium, po roztrzygnięciu i wygraniu przetargu kupić materiały do realizacji zadania, wykonać zadanie, opłacić swoich pracowników, wystawić fakturę i czekać na zapłatę np. 60 dni.

Jak to długo może trwać odzyskanie założonych swoich pieniędzy, przy większych zadaniach?

Nawet dwa lata. Ale tu z kolei zapłata jest pewna i dlatego warto w tych przetargach uczestniczyć.

Zmieńmy na chwilkę temat. Czy Wasi pracownicy są odpowiednio wyszkoleni do wykonywania tak odpowiedzialnych zadań, jakim są instalacje elekryczne?

Cały czas prowadzimy szkolenia, przecież technologie się zmieniają i nie możemy zostawać z tyłu. Mamy brygadę, która ma uprawnienia i może wykonywać pracę pod napięciem (PPN). Cały czas inwestujemy w naszych pracowników, oni są dla nas najcenniejsi.

Prace pod napięciem? Jak to możliwe?

Taka jest teraz technika i technologia, bo przy wyłączniu instalacji ponosi się za duże straty.

A jak wygladają zarobki waszych pracowników?

Płace i pochodne przez 25 lat były zawsze realizowane w terminie. Mamy długoletnich pracowników, a to jest dowód na to, że utożsamiają się ze swoją firmą. Tyle mogę na ten temat powiedzieć.

A co z rozwojem firmy? Jakieś plany inwestycyjne?

Tak, oczywiście tak i to w najbliższej przyszłości. Nie chciałbym teraz, tego tematu rozwijać, aby nie zapeszyć.

Panie Prezesie, co chciałby Pan przekazać naszym czytelnikom na koniec naszej rozmowy?

Uważam, że polscy przedsiębiorcy mogą konkurować z zagranicznymi pod każdym względem, jesteśmy w wielu dziedzinach lepsi, mamy dużo więcej pomysłów i inicjatywy. Zamiast wyjeżdżać do nich do pracy, powinniśmy zostać i pracować w Polsce i tu nakręcać koniukturę.

Ja, jak zaczynałem biznes, to musiałem, że się tak wyrażę, zacząć od łopaty. Teraz szlaki są przetarte. Młodzi ludzie powinni organizować się, zakładać firmy i inwestować. Są na to również środki europejskie. Przedsiębiorczość to cecha polskiego charakteru - warto spróbować.

Życzę Wam dużych sukcesów z Waszym prywatnym biznesie.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.