18 września 2012r. godz. 17:37, odsłon: 14920, Bolec.Info/Bernard ŁętowskiNowak funduje pomnik Martina Opitza
Przy ulicy Martina Opitza zostanie odsłonięty pomnik wielkiego niemieckiego poety.
(fot. źródło: Internet)
Przy ulicy
Martina Opitza zostanie odsłonięty pomnik wielkiego niemieckiego poety. Ufundował go
Bogusław Nowak, właściciel Piwnicy Paryskiej oraz prezes
słynnego m.in. z Gliniady stowarzyszenia Via Sudetica.
- Mieszkam przy ulicy Opitza i od lat marzyło mi się, aby nasze miasto w jakiś sposób uhonorowało tę ważną dla literatury postać - mówi fundator.
- Nie da się patrzeć na historię Bolesławca bez jej znakomitej niemieckiej części i warto promować postacie istotne dla naszego miasta, bez względu na to w jakim języku tworzyły.
Popiersie poety stanie tuż przy Piwnicy Paryskiej. Odsłonięcie pomnika zaplanowano na
30 września na godzinę 17.00, kiedy to Piwnica będzie obchodziła swoje siódme urodziny.
- Oczywiście można pisać wnioski i starać się o samorządowe pieniądze na takie cele, ale już wyobrażam sobie publiczne dyskusje o tym, że Opitz nie był Polakiem, w którym miejscu należy postawić pomnik i o kosztach jego budowy - mówi Nowak. - Szkoda fatygi. Honorujemy ważną postać bolesławieckiej historii stawiając pomnik na prywatnej działce i za prywatne pieniądze.
Pomnik Opitza stał już w Bolesławcu obok dzisiejszego sądu a dawnego gimnazjum. Pomnik
Hermanna Michaelisa (popiersie z karraryjskiego marmuru na marmurowym postumencie) odsłonięto uroczyście z udziałem uczniów miejskich szkół, władz i mieszkańców w 1887 roku. Pomnik najprawdopodobniej zniszczyli żołnierze radzieccy w 1945 roku.
Nowy, odlany z brązu pomnik, ma gwarancję trwałości na 700 lat. Autorem rzeźby jest
Tomasz Górnicki, absolwent wydziału rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i syn pochodzącego z Bolesławca Waldemara Górnickiego, który prowadzi w Niwach Ostrołęckich Odlewnię Artystyczną.
Martin Opitz to poeta, teoretyk literatury, tłumacz i dyplomata urodzony 23 grudnia 1597 w Bolesławcu. Syn bolesławieckiego rzeźnika w swoich wierszach opiewał piękno ziemi bolesławieckiej - jego samego nazywano Łabędziem Bobru. Porównywany do Petrarki czy Kochanowskiego poeta już w wieku 20 lat napisał pracę "Aristarchus, albo o pogardzie dla języka niemieckiego", w której wychwalał zalety mowy niemieckiej i wnosił o zastąpienie w poezji łaciny kunsztowną formą języka niemieckiego. W 1624 wydał dzieło swojego życia, którym była rozprawa pt. Buch von der Deutscher Poeterey (Księga o poetyce niemieckiej). Namawiał w niej do wykwintności języka ojczystego i zarazem do unikania makaronizmów. Był również autorem libretta pierwszej opery w języku niemieckim
Jako dyplomata Opitz służył Habsburgom, Szwedom i królowi Rzeczypospolitej Władysławowi IV Wazie, który w 1637 przyjął Opitza w poczet swych dworzan i powierzył mu stanowisko nadwornego historiografa.
Opitz zmarł podczas epidemii dżumy w 1639 w Gdańsku.