18 listopada 2012r. godz. 15:36, odsłon: 9555, Bolec.infoOrkiestra nie zagra?
W Bolesławcu nie ma sztabu WOŚP, nikt nie pracuje nad organizacją finału i wszystko wskazuje na to, że w styczniu 2013 roku Wielka Orkiestra nie zagra w mieście ceramiki.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Bolesławcu (fot. Bolec.Info)
XX finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Bolesławcu odbył się w atmosferze skandalu. Przypomnijmy - szefem sztabu został Henryk Jasiński, który nie potrafił dogadać się z pozostałymi organizatorami. W wyniku otwartego konfliktu ze sztabu odeszły osoby zaangażowane w organizację poprzednich, niezwykle udanych, finałów.
Henryk Jasiński mógł za to liczyć na wsparcie Urzędu Miasta, który zdecydował się m.in. wyłożyć kwotę ok. 7500zł na organizację folkowej imprezy, która odbyła się na kilka dni przed finałem i na której zebrano... 750zł na WOŚP. Sam finał też przyniósł wiele kontrowersji - pisaliśmy o tym w artykule WOŚP 2012: Finał pełen kontrowersji
W wywiadach udzielanych po finale Jasiński przyznał się do wielokrotnego łamania regulaminu fundacji WOŚP, m.in. do otwierania puszek kwestarskich i płacenia za pomocą zebranych funduszy za koszty organizacji imprezy. Fundacja WOŚP nie podjęła jednak żadnych ostrych działań zmierzających do wyjaśnienia sprawy.
- Henrykowi Jasińskiego "dostało się" od mediów i na forach, ale formalnie nie poniósł żadnych konsekwencji - podkreśla Bogusław Nowak, były szef miejskiego sztabu WOŚP. Podobnego zdania jest Robert Dudek.
- Jeszcze do niedawna myślałem, że idea WOŚP i jej realizacja była dla mnie czysta i przejrzysta - mówi Robert Dudek, szef sztabu XIX finału. - Jednak po bolesławieckim WOŚP 2012 zmieniłem zdanie, bo jeśli samej fundacji nie zależy na tym, by wyjaśnić co stało się z nielegalnie przejętymi charytatywnymi wpłatami od darczyńców, to nie mam ochoty wspierać drobnych przekrętów. Nie będę brał udziału w czymś, co nie jest jasne, a sama fundacja pozwala łamać wszystkie swoje zasady.
- Po zeszłorocznym finale pozostał niesmak - mówi Bogdan Nowak. - Zauważalne jest pewne zniechęcenie zarówno wśród organizatorów jak i wśród samych wolontariuszy. Myślę, że potrzeba roku odpoczynku.
Brak zaangażowania organizatorów poprzednich finałów nie oznacza, że w Bolesławcu zabraknie WOŚP-owych akcentów. Prawdopodobnie po raz drugi zorganizowana zostanie impreza motoryzacyjna "Rajdowa WOŚP", której pierwsza edycja cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem, są również szanse na organizację tzw. imprezy zamkniętej. Niestety wszystko wskazuje na to, że w niedzielę 13 stycznia, w dniu ogólnopolskiego finału, nie spotkamy na ulicach Bolesławca wolontariuszy z puszkami fundacji WOŚP.