Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
3 sierpnia 2013r. godz. 13:07, odsłon: 8146, Kazimierz Marczewski

Spełniony sen

To jezioro było dla niej wspomnieniem wielkiej miłości i miejscem, w którym zaczęło się życie Moniki.
Redakcja Bolec.Info ul. Kościuszki 8, 59-700 Bolesławiec
Redakcja Bolec.Info ul. Kościuszki 8, 59-700 Bolesławiec (fot. Kazimierz Marczewski)
- Moja mała córeczka Monika lubi wakacyjne powroty. Bardzo śmiała się kiedy podczas kolejnych przyjazdów odnajdywała swoje zgubione rok wcześniej laleczki i inne zabawki. Te na nas czekały. Zawsze przyjeżdżaliśmy w to samo miejsce – mówi Teresa, lekarka bolesławieckiego szpitala w rozmowie z redaktorem Bolec.Info.

-Razem z moją kochaną córeczką tu tylko przyjeżdżaliśmy, my bardzo kochamy to mazurskie jezioro. Dlaczego? Nie musieliśmy, walczyć z nikim o miejsce, bo nikt tu nie przejeżdżał. – dodaje.

Tajemnica jest jednak inna, nigdy Teresa nie wyjawiła jej swojej córce. To była tajemnica jej wielkiej miłości.

Teresa kilka lat temu ukończyła studia medyczne. Ucząc się, zakopana w książkach i preparatach zanurzonych w formalinie, nie miała czasu na miłość. Nad mazurskie jezioro, przyjechała zaczerpnąć świeżego powietrza przed rozpoczynającą się przed nią karierą młodej, bardzo zdolnej lekarki.

I jak to nie raz była, nad tym jeziorem nasza bohaterka pierwszy raz i jedyny, zakochała się. Namiętność wybuchła tak nagle, że poczuła jakby tańczyła na rozpalonych węglach. Do bólu. Do utraty tchu. Ale wiedziała, że przed nią i jej partnerem nie ma żadnej przyszłości. On był dużo starszy od niej, dzieliło ich wszystko, zainteresowania, przeszłość i nowe plany…. Także odległość, bo on mieszkał na drugim końcu Polski.

Kiedy się żegnali, obiecując wzajemny kontakt, ona gryzła palce, bo wiedziała, że do niego nigdy nie napisze, nigdy nie zadzwoni. Nie chciała poddać uczucia próbie czasu. Wolała je zapamiętać takim, jakie było przez kilka dni.

W chwili, kiedy on ostatni raz całował jej usta, oczy i włosy, płakała. Żegnała się nie tylko z mężczyzną, którego tak nagle pokochała, żegnała się na zawsze z wielką miłością……

Mijały lata, a ona z nikim się nie związała, nikt ją nie interesował. Z małym jednak wyjątkiem.Dziewięć miesięcy po powrocie z wakacji urodziła się Monika.

Andrzej pisał, dzwonił, ale ona nie odpowiadała. Tylko Monika była jej największym skarbem. Dowodem na to, że ona watra była tej niesamowitej miłości.

Nigdy więcej nie spotkała Andrzeja. Ale ............... widywała go często w snach, Zawsze na jeziorem. On wyglądał tak samo jak wtedy, ona drżała ze wzruszenia.Brała jego rękę, wkładała w dłoń córeczki. – To jest dziecko naszej miłości- mówiła.

Nad jezioro razem z córką przyjeżdżały ze względu na wspomnienia i dla Moniki, choć ona nic o tym nie wiedziała. Bo przecież dla niej to też ważne miejsce. Miejsce początku.

Nad swoim jeziorem były samowystarczalne. Nikt nie był im potrzebny do szczęścia. – Chyba mu tu tylko przyjeżdżamy – pokrzykiwała córeczka, wlokąc do namiotu starą łopatkę i wiaderko.

– Tylko my, moja kochana córeczko. Ale my to jezioro bardzo kochamy, prawda? To dobrze, że z nikim nie musimy walczyć o miejsce- podkreślała, całując Monikę, Teresa
Nikt do szczęścia nie był im potrzebny. Zawsze bawiły się wspaniale. Wieczorem zawsze siadały na pomoście, liczyły gwiazdy i układały listę życzeń, na wypadek gdyby, któraś gwiazdka spadła do jeziora. Monika nigdy nie pytała jej, dlaczego co roku tu przyjeżdżają.

Ostatni raz, kiedy tu same przyjechały, zobaczyły, mały żółty namiot rozbity na ich miejscu.

– Mamusiu wyrzuć ich. To nasza polana, nasze jezioro, czego oni tu szukają- krzyczała Monika.

- Spokojnie córeczko. Nigdzie nie jest napisane, że to miejsce należy do nas. A może ci ludzie okażą się mili? A może zaraz wyjadą - uspokajała córkę Teresa.

Rozbiły namiot w sporej odległości od intruza. Monika, oburzona na cały świat, od razu poszła spać do namiotu.
Teresa poszła na ich pomost. Kiedy siedziała na krawędzi, usłyszała skrzypienie desek za sobą. Znieruchomiała. To pewnie ci intruzi. Nie dość, że wtargnęli na ich terytorium, to jeszcze wchodzą na ich samotnię. Odwróciła głowę. Za nią słał mężczyzna z jej snów. Patrzył na nią ze zdziwieniem.

- To ty? – zapytał Andrzej. - To naprawdę ty? Gdzie byłaś przez tyle lat, kiedy cię szukałem? Pisałem, dzwoniłem, a ty nie odpowiadałaś. Dlaczego?
Usiadł obok niej. Długo milczeli, potem zaczęli rozmawiać. O swojej pracy, o jej i jego samotności.

-Nie mogę o tobie zapomnieć, wierz mi, próbowałem, ale nie mogę- powiedział Andrzej. – Bardzo bym chciał, żebyśmy byli razem. Marzyłem o tym każdego dnia, przez ....ile to już lat?- powiedział Andrzej.
Siedem, odpowiedziała Teresa. - Ty też liczyłaś te dni? Ty też? – zapytał.

Nagle coś zaszeleściło na końcu pomostu. Stare deski zaczęły uginać się pod stopami sześcioletniej córeczki. Teresa podniosła się i złapała Monikę w objęcia i ……..zrobiła tak, jak jej serce podpowiedziało we śnie.
Włożyła dziecięcą rękę w dorosłą dłoń mężczyzny:

- To jest Twoja córka – powiedziała z radości.

Spełniony sen

7303
#pestka nieaktywny
5 sierpnia 2013r. o 16:56
~Bolecnauta napisał(a):
pestka napisał(a): nudne i naiwne



Dla mnie ciekawe i interesujące.

no coz kazdemu wedlug jego potrzeb
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5134
#TOjsienka nieaktywny
5 sierpnia 2013r. o 18:19
I love do bólu bez kitu :|

Moja chata skraju-ja nyczoho ne znaju
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
5 sierpnia 2013r. o 20:21
Tojsienka no nie tylko nie to. ;(
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5134
#TOjsienka nieaktywny
5 sierpnia 2013r. o 20:28
:|

Moja chata skraju-ja nyczoho ne znaju
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
6 sierpnia 2013r. o 12:33
TOjsienka napisał(a): I love do bólu bez kitu :|


to mnie bardzo zainteresowało ;) proszę o szczegóły!

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 sierpnia 2013r. o 14:52
A może lepiej bez szczegółów. Dzieci mogą to czytać :/
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 sierpnia 2013r. o 14:57
TOjsienka napisał(a): I love do bólu bez kitu :|
Kochasz sadystę ??
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
6 sierpnia 2013r. o 14:59
~ napisał(a): A może lepiej bez szczegółów. Dzieci mogą to czytać :/


może być na priv :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMA Życzenia