~adzia napisał(a): Hihihi... Masi przejrzał na słodkie oczęta..... Zasługuje na całuski..... :)

:D

Jako stary i zwyrodniały piewca teorii spiskowych , odczuwam dziką satysfakcję :)
Nie chodzi o Papugę. Chodzi o to , że od kilku dni nie ma chemitrali. Lubię się gapić w niebo , albo w gwiazdy , albo w chmury. No takie mam zboczenie :D I nie widzę nawet strzępów , co zachodni wiatr wcześniej przynosił.
Nie ma chemitrali Bracia Lachy. To dobra zmiana :)
Nie sądzę w prawdzie , aby znikł też przymus szczepień i żywność Gmo , ale ... jak mawia jedna Bolecnautka :* " trzeba szukać pozytywów wszędzie , gdzie się da "
Pytanie brzmi , kiedy zniknie fiducjarny pieniądz ? :D Bo wychodzi mi na to , że Macierewicz sprawdza się na stanowisku ministra obrony przeciwlotniczej , chyba że się mylę i wszystko wróci do starej normy. :|

cześć ,samotna matko i ja to też zauważyłem,ale podobno jest już metoda rozsypu syfu bez udziału samolotów :P ale pamiętajmy czy jest chemtrali czy nie zawsze zażywamy chlorelle co dzień do 12 tabletek i czosnek to oczyszcza organizm z metali ciężkich,żródło w internecie.dla nieuświadomionych niedowiarków.chyba że masz racje oby tak było :)

Czosnek żrę " tonami " , Rębajło ;) , chlorellę zamierzam skosztować :). Oby tak zostało :)

jeśli chiński to nie za dużo :D bo po chińsku zaczniesz mówić :D

W portugalskiej Biedronce na Chrobrego , Kaczuszko :) sprzedają dwa rodzaje. Trzy główki pakowane w siateczkę , są prawdopodobnie z Izraela . Jedna główka za złotówkę prawdopodobnie z polskiej ziemi ... ale chlorelli nie ma :| Pewnie Klucznik ma rację :)
Wczoraj słyszałem taką opowieść : lekarz ginekolog zalecił zdrowej pacjentce lek na poprawienie stanu zdrowia , a aptekarz widząc receptę ... postanowił nie sprzedać tego " leku ".

Chwała aptekarzowi. Na pohybel fałszywym medykom.

Nota bene , zawsze chciałem być poliglotą Kaczucho ;) ... ale mi nie wyszło :D Z chińskiego znam tylko jedno zdanie ...
" klient naćpan " :D I ani Mru Mru :D

ja wiem co jem :)
na ogrodzie rośnie

I słusznie Kaczucho. Wędrowiec Wilcok usnuł taką teorię , że organizm ludzki wymienia wszystkie atomy w siedmioletnim cyklu. Być może rację ma zapis biblijny o siedmu latach ... poza naszą świadomością. Wychodzi mi na to , że drzewiej palone czarownice , więcej wiedzą od współczesnych szamanów medycyny :D

Lata temu , gdy byłem jeszcze młody i głupi ... qurcze , głupi jestem dalej , ale już nie młody :D ... zadałem sobie pytanie o sens życia , bo taki był wtedy " trynd ". Odpowiedzi szukam do dzisiaj i tak mi już chyba zostanie do ostatniego gwoździa w trumnie :D

Bracia Lachy , pieprzyć suplementy diety , żreć co urośnie pod domem ! Hrabia Niesiołowski wprawdzie preferuje szczaw i mirabelki , ale nie samym zielskiem człowiek żyje . Białko odzwierzęce też jest potrzebne ... do wymiany atomów :)

na roślinnym też pociągniesz
jest zdrowsze :)