~~japa japa jejo niezalogowany
19 kwietnia 2017r. o 12:33
Bóg nie jest jak człowiek, Jego drogi to nie nasze drogi, a Jego sprawiedliwość to nie jest sprawiedliwość ludzka.
Problem jaki człowiek ma z religią jest taki, że sądzi, że będąc dobrym i lepszym od tych złych ludzi, których zna zostanie zbawiony. Lekceważy lub trywializuje grzech. A grzech stał się częścią folkloru, bo co złego jest w upijaniu się przy grilu, co złego w małym skoku w bok, co złego w oszukaniu klienta na przebiegu licznika w aucie, co złego w popieraniu zabijania nienarodzonych - przecież moje ciało mój wybór... i tak dalej. Do tego sądzi, że jeśli zrobi to czy tamto, jeśli spełni lub wypełni sam jakieś obrzędy, rytuały lub uczynki to zostanie zbawiony. Jednym słowem sądzi, że zbawienie leży w jego rękach i sam może być swoim zbawicielem. Sam stwarza sobie filozofię swojego "dość dobrego życia".
Tego nauczają największe religie świata. Wszystkie poza chrześcijaństwem. Ale tylko tym, które uznaje w pełni to czego Jezus dokonał na krzyżu.
Dlaczego więc Jezus, a więc Bóg, sam musiał umrzeć na krzyżu i co to oznacza?
Sprawiedliwość Boga to nie sprawiedliwość ludzka. On jest święty i powiedział, że "karą za grzech jest śmierć". I przy tym "wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały". Wszyscy znaczy wszyscy poza Jezusem. Sprawiedliwość wymaga, by każdy umarł - każdy z nas. Dlatego Jezus, a więc Stwórca musiał sam przyjść na świat, wziąć na siebie wszystkie nasze grzechy - WSZYSTKIE - nie część, nie prawie wszystkie, nie tylko te odpuszczone w konfesjonale, czy w świątyni jerozolimskiej - WSZYSTKIE. Wziął je i zaniósł na krzyż. Na krzyżu powiedział "wykonało się". On przyjął na siebie jako Bóg całą należną dla nas karę. Całą.
"Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu jak ten, przed którym zakrywa się twarz, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na Niego.
Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony.
Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni.
Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich.
Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust." Iz 53;3-7
Jeśli to was gorszy zamiast oznaczać pełnię miłości to macie problem. Jezus został zmasakrowany i nie otworzył nawet ust, mógł zniszczyć cały ten upadły świat, ale pokornie oddał swoje życie za nas. Jeśli to nie jest miłość to co nią jest?
Paweł otrzymał misję przekazania ewangelii poganom. Dobrej nowiny, która została dopiero jemu ujawniona przez Boga.
"Wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek." Gal 2;16
"Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, I są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, Którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, (...)Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu. Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie pogan także? Tak jest, i pogan" Rz 3; 23-25, 28-29
I najważniejsze - cała nauka Pawła mówi o dokonanym dziele Jezusa na krzyżu. Jezus na krzyżu pokonał grzech i śmierć, zakończył prawo mojżeszowe, ale tylko dla tych, którzy uwierzą w Niego i przyjmą darmo łaskę zbawienia przez wiarę. Ci, którzy chcą nadal zbawiać się sami przez wypełnianie przykazań mojżeszowych, jak np. dekalogu, który jest częścią zakonu, maja problem, bo:
"Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego. Bo Ten, który powiedział: Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj; jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu." Jak 2;10-11
I dlatego systemy i religie, które mówią, że do zbawienia potrzeba czegokolwiek co możesz zrobić sam tak naprawdę nie dość, że wodzą ludzi na zatracenie to jeszcze maja systemy niespójne logicznie.
Pomyślcie wszyscy: jeśli jest cokolwiek co możesz zrobić sam, by zostać zbawionym - cokolwiek - wypełnianie dobrych uczynków dla zbawienia, przyjmowanie sakramentu dla zbawienia - to Jezus nie musiał umierać na krzyżu, bo to byłaby tylko jedna z opcji. Ale jeśli musiał umrzeć to znaczy, że innej opcji nie było!! I to oznacza, że sam nie możesz zrobić nic. Jeśli więc robisz całą tą masę rzeczy nie po to, by zostać zbawionym, to po co to robisz?
Odpowiedź znajduje się w Nowym Testamencie. Jezus na krzyżu zrobił 100 %. Reszta jest np. w 3 rozdziale ewangelii Jana.