~~ napisał(a):skorn napisał(a):falco napisał(a): zbyt delikatna na to ''forum'' i na formę jaką ostatnio to ''forum '' przybrało
Masz w tym swój udział. Jesteś w cześci odpowiedzialny za schamienie i obniżanie poziomu dyskusji.
DP napisał(a): [img=1492540468_qnlc2pa.jpg]
Kto inny wrzucił by cytat z tego "obrońcy pedofilów w sutannach", falco dostałby szału, ale DP cacy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia : )
falco jest lekko przytępiony lubi robić szum w koło swoich bredni
ale to tylko gówny cymbał cymbalista bolca takim nie warto się zajmować
bo się trol z tego bardzo cieszy
~~japa japa jejo napisał(a): Do tego sądzi, że jeśli zrobi to czy tamto, jeśli spełni lub wypełni sam jakieś obrzędy, rytuały lub uczynki to zostanie zbawiony. Jednym słowem sądzi, że zbawienie leży w jego rękach i sam może być swoim zbawicielem. Sam stwarza sobie filozofię swojego "dość dobrego życia".
~~ napisał(a):~~japa japa jejo napisał(a): Do tego sądzi, że jeśli zrobi to czy tamto, jeśli spełni lub wypełni sam jakieś obrzędy, rytuały lub uczynki to zostanie zbawiony. Jednym słowem sądzi, że zbawienie leży w jego rękach i sam może być swoim zbawicielem. Sam stwarza sobie filozofię swojego "dość dobrego życia".
Wiara bez uczynków jest martwa (Jk 2, 14 i nastepne)
14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: "Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!" - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
~~japa japa jejo napisał(a):~~ napisał(a):~~japa japa jejo napisał(a): Do tego sądzi, że jeśli zrobi to czy tamto, jeśli spełni lub wypełni sam jakieś obrzędy, rytuały lub uczynki to zostanie zbawiony. Jednym słowem sądzi, że zbawienie leży w jego rękach i sam może być swoim zbawicielem. Sam stwarza sobie filozofię swojego "dość dobrego życia".
Wiara bez uczynków jest martwa (Jk 2, 14 i nastepne)
14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: "Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!" - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
Mam nadzieję, że zrozumiesz to co teraz napiszę.
Paweł pisze w swoich listach o zbawieniu z łaski przez wiarę w Chrystusa przeciwstawiając to uczynkom starotestamentowym, a więc próbie wypełniania zakonu, czyli prawa mojżeszowego - dekalogu i pozostałych przykazań. Wyjaśnia dlaczego zbawienie jest dane przez ofiarę Jezusa za darmo z łaski samego Boga - Jezus umarł i zakończył całe prawo mojżeszowe, bo jego wypełnianie było niemożliwe.
Jakub napisał w swoim liście do tych, którzy mówili obłudnie, że "jestem zbawiony z łaski i nie muszę już nic". Człowiek, który rodzi sie na nowo tak jak mówił o tym Jezus do Nikodema, jest zrodzony do dobrych uczynków. One są owocem jego wiary, a Jakub mówi wręcz, że ma "wiarę złożoną z uczynków". One są owocem, ale nie sposobem na zbawienie. Owocem narodzenia na nowo, ale nie drogą do zbawienia.
Podsumowując - zbawienie pochodzi od Boga, jest darmowe przez wiarę w Chrystusa. Przyjmując ten dar, rodząc się na nowo wydajesz owoce z dobrych uczynków. Jeśli nie wydasz owoców to jesteś kłamcą, bo "po ich owocach ich poznacie".
Poczytaj o narodzeniu na nowo, bo tego nie ma na religii. A nie ma, bo jest to związane ze świadomym chrztem - o tym mówi 1/3 Nowego Testamentu. A jak powiedział Jezus - kto nie narodzi się na nowo nie ujrzy Królestwa.
~~japa japa jejo napisał(a):~~ napisał(a):~~ed napisał(a):~~ napisał(a):DP napisał(a): widzisz, wartości chrześcijańskie same w sobie są dobre
wszystko zależy od człowieka
to on je ustalił i albo się podporządkuje albo będzie je lekceważył
wszystko zależy od człowieka :)
Wartosci chrzescijanskie sa ustanowione przez Boga, a nie przez czlowieka.
...i oczywiście uważasz, że przed Janem zwanym chrzcicielem nie było żadnych wartości?! O ironio! Dlaczego ludzkość się nie wybiła w pień i etc.?
Na początek proponuję Ci zapoznać się z ideą Konfucjusza.
Konfucjusz nie jest bogiem. Przed Janem Chrzcicielem tez byly wartosci. Ale nie o Jana tu chodzi. Chodzi o wafrtosci jakie przyniosl Chrystus.
Chrystus nie przynosił żadnych nowych wartości. On stworzył świat i człowieka. Prawo mojżeszowe było nadane, aby wytłumaczyć człowiekowi co jest grzechem i po to, by człowiek zrozumiał, że tego prawa wypełnić sam nie może i że to sam Bóg musi wybawić człowieka i wyciągnąć go z szamba, które człowiek nazywa ziemskim życiem. I przyszedł, żeby zbawić ludzi ("nie przyszedłem bowiem aby sądzić świat, ale aby świat zbawić").
Każda filozofia, która stawia człowieka w centrum i uznaje go za źródło mądrości, poznania, jak filozofie wschodnie, są filozofiami zwodniczymi i jeszcze nigdy nikogo nie ocaliły przed nim samym, przed strachem przed śmiercią. Prędzej czy później Bóg ukazuje takiemu człowiekowi nędzę jego mądrości, kiedy w wieku np. 90 lat okazuje się, że człowiek nie potrafi zrobić nic ze swoim wysiadającym sercem, czy utrata władania w nogach. Kiedy opuszcza go nadzieja i pozostaje pustka. Wtedy ani Konfucjusz, ani Budda nie pomoże i nie odpowie na pytanie co zrobić. No chyba, że ktoś wierzy w reinkarnację, ale patrząc na styl życia dzisiejszego społeczeństwa (np. popieranie zabijania nienarodzonych) to posłużę się klasykiem - "kaczka, to max co może z ciebie być"...
Jest jedna filozofia, która stawia w centrum Jezusa, a więc Boga Stwórcę. Ale żeby pojąć tą filozofię trzeba zrozumieć co Jezus zrobił prawie 2000 lat temu. I gdy skończył, powiedział "wykonało się". I jeśli to zrozumiesz to będziesz wiedział, że ten krzyż jest jedyną rzeczą, która może nadać cel i znaczenie Twojemu życiu. Bóg umarł za Twoje grzechy. Wszystkie. Bo sam nie mogłeś się zbawić, czyli uratować przed śmiercią.
skorn napisał(a):falco napisał(a): zbyt delikatna na to ''forum'' i na formę jaką ostatnio to ''forum '' przybrało
Masz w tym swój udział. Jesteś w cześci odpowiedzialny za schamienie i obniżanie poziomu dyskusji.
DP napisał(a): [img=1492540468_qnlc2pa.jpg]
Kto inny wrzucił by cytat z tego "obrońcy pedofilów w sutannach", falco dostałby szału, ale DP cacy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia : )