~~falko napisał(a):
potrafisz mi napisać skąd twój strach przed czytaniem innych źródeł wiedzy o religii,wierze i całą swoją ''wiedzę'' opierasz o Biblię ?
czy ty czasem nie ocierasz się już w swoim zacietrzewieniu :D o fundamentalizm religijny?...:D
uważasz że jeśli mnie coś dręczy to odpowiedzi powinienem szukać w kościele oczekując na ''objawienie'' czy też wysłuchać kazania jakiegoś księdza ?
a nie lepiej czytać? nie lepiej konfrontować zapisy z różnych źródełek?
na koniec tego posta...
"Kościołowi nigdy nie zależało na wiernych." Większej bzdury w życiu nie słyszałem.''
uwaaj ztakim stwierdzeniem bo co zrobisz jak wkleję ci fragment czyja to wypowiedź?...;D
~~zimowit napisał(a):
DOŚĆ PAŃSTWA W PAŃSTWIE.
Horus napisał(a): aby pokazać że nie wszystko złoto co się świeci - (''złote a skromne'' :D ) kolejny przykład ''świętości '' polskiego Kościoła który ddaleki jest od samooczyszczenia...
''Ciemna strona o. Macieja Zięby. Nie tylko chronił gwałciciela, ale też krzywdził podwładnych
Obraz pokazany w tych trzech źródłach jest bardzo podobny i wstrząsający. Z jednej strony mamy historię Pawła M., charyzmatycznego zakonnika, który stworzył sektę i podporządkował sobie bardzo młodych ludzi - studentki, które chciały odnaleźć Boga. Bił je, torturował, gwałcił, znęcał się psychicznie i fizycznie, zostawiając trwałe rany na całe życie.
Z drugiej mamy historię ojca Zięby, prowincjała dominikanów, który rozciągnął parasol ochronny nad swoim pupilem. Gdy jego ofiary zwracały się o pomoc do Zięby, zachowywał się strasznie arogancko - odsyłał, nie chciał słuchać, straszył prawnikami.''
coś ten Gdańsk nie ma farta do tych swoich ''ojczulków''
Jankowski -pedolil...
Zięba-jak wyżej...
ciekawe że dawna gdańska ''S'' była tak blisko z tymi klechami...
ale to żadna nowość że zło ciągnie do złego...;D