Horus napisał(a): siła polskiego -zresztą chyba nie tylko polskiego -tkwi w słabościach wiernych...
jedną z nich jest ślepa wiara i to nie w słowa jakiegoś ''boga'' ale czy to plebana czy też biskupa...
odrębną sprawą jest wiara w ''cuda'' i jakieś ''objawienia''
i moim zdaniem nikt normalny tego nie robi...
nawet sam Kościół odcina się od wielu z tych ''cudów''
a ty ''tytoniu''?
wierzysz w te ''cuda''?
widziałeś kiedykolwiek w kawałku chmurki twarz czy to Jezusa czy tez jego matki?
Tak, wierzę w Cud Eucharystyczny, który mam okazję przeżywać na każdej Mszy Świętej. Całkiem możliwe, że nie jestem normalny. Ale dobrze mi z tym ;-)
W chmurkach czy w plamie na ścianie nie szukam wizerunków świętych.
Czy cuda są nam potrzebne? "Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli". A co z tymi, którzy widzieli, a nie uwierzyli? W takim przypadku cud może być wręcz drogą do zguby.
Jeśli czyjaś wiara ogranicza się do wiary w księdza proboszcza, czy jakiegoś innego "guru", to albo już ma problem, albo go będzie miał. Taka wiara zawsze kończy się klęską. Ksiądz, biskup czy nawet papież tylko przekazuje prawdy wiary. Jeśliby zaczęli głosić coś niezgodnego z kanonem wiary, winniśmy przestać ich słuchać. Przy Chrzcie Świętym każdy z nas otrzymał dar Ducha Świętego, pozwalający nam głębiej rozumieć Słowo Boże.