~~skorn napisał(a): Z pamiętniczka pięćdziesięciolatka Skorna..
Mam 50 lat. Pamiętam rodzącą się demokrację w 1989roku. Pamiętam trudne, polityczne wybory i własne- na tym polu - błędy.
Do 2001 roku głosowałem na SLD czyli lewicę. Afera Rywina i pazerność tych polityków skutecznie wyleczyły mnie z tego typu fascynacji.
Jednak to co nastąpiło potem, czyli dwuletni okres "pierwszego kaczyzmu" pokazał, że liderzy SLD, to były rachityczne dzieci przy Jarku i jego kompanach.
Po upadku PiS wydawało się, że ten koszmar nie może się powtórzyć. Że nic nie jest w stanie wytrącić Polski z drogi ku liberalnej, nowoczesnej Europie.
Ale nie... Trzeba było wrócić do starych recept Kaczyńskiego. Zamiast, pewnie nudnej, ciepłej wody w kranie, zafundowaliśmy sobie zatem wulkan nienawiści. Podsłuchy, publiczne media kojarzące się z szambem, wojna z UE, złodziejstwo, rynsztokowy język wylewający się z każdego wystąpienia ludzi władzy.
Nie macie dość inflacji, drożyzny, klauna w NBP, recesji? Przecież trzeba być doprawdy niespełna rozumu, by nie wiedzieć, że gospodarczy armagedon to wyłącznie wina rządów skrajnych populistów z PiS. Nie my pierwsi to przerabiamy... Turcja, Węgry, Wenezuela, Grecja. Mało wam przykładów? I wciąż część z nas daje się nabierać Morawieckiemu i jego patologicznym kłamstwom.
Nie znam D. Tuska, ale obserwuję jego karierę uważam, że jest to jedyny obecnie polityk, który ma wiedzę oraz doświadczenie, by posprzątać po kaczyzmie. Po rodzącej się dyktaturze. Który zaprowadzi nas z powrotem do UE a nie na Kreml. A wierzcie staremu człowiekowi, nie będzie to łatwe...
Polski nie odbuduje amator Hołownia, który nie ma wiedzy i cojones. Nie zrobi tego Kosiniak, który... nie ma cojones. Nie zrobi tego Czarzasty, bo za plecami ma Zandberga, którego jedyną szansą na sukces jest nieustanna gra na destabilizację kapitalizmu...
Popieranie D. Tuska nie jest kwestią miłości czy zauroczenia. To czysta, klasyczna pragmatyka. Chcemy żyć w wolnym, zachodnioeuropejskim, demokratycznym kraju? To dziś trzeba odrzucić PiS i poprzeć projekt, który przywraca nam wolność i rozsądek w gospodarce. I niech cholera idzie za tym też ta ciepła woda w kranie. Ja za nią już tęsknię...
Drogi skornie, rozumiem ze nie możesz sie już doczekać:
- dokończenia likwidacji polskiego wojska
- "sensownej" kontynuacji wyprzedaży polskich firm
- jeszcze bardziej "sensownej" likwidacji programów społecznych
- podniesienia wieku emerytalnego
- otwarcia granic dla nielegalnej emigracji etc. etc.
P.S.
Inflacja jest już bliska jednocyfrowej, a wiele cen już wyhamowało
Trudno nadążyć? ;)