GosiaG napisał(a): Darzenie kogoś przyjaźnią to nie 'jakieś tam' uczucie ;)
Punktem wyjscia (podobnie jak w milosci) jest pelna akceptacja. Przyjazn zaklada pewna wspolne plaszczyzne zainteresowania. W prawdziwej przyjazni nie ma wylacznosci. Przyjazn jest otwarta na innych. Stad tez dojrzalej przyjazni obce sa uczucia zazdrosci, poniewaz przyjaciele nie ograniczaja swojej wolnosci. Tylko czlowiek kierowany przede wszystkim przez wielkie glody emocjonalne bedzie zazdrosny o przyjaciela. Ale taki zwiazek trudno tez nazwac dojrzala przyjaznia. Przyjazn nie domaga sie dozgonnej wiernosci przyjaciol; trwa ona tak dlugo jak dlugo laczy ich wspolne zainteresowanie. Bywaja przyjaznie zwlaszcza w okresie mlodosci, ktore umieraja w jakis sposob naturalny pozostawiajac po sobie mile i wdzieczne wspomnienie. Przyjaznie oparte na wartosciach duchowych moga byc jednak bardzo trwale, nawet dozgonne.