gover napisał(a):
Jesli jedynym punktem odniesienia jest wlasne EGO to, bedzie jeszcze bardziej tragicznie niz jest.
O czym Ty mówisz?
Nie o ego tutaj chodzi , a że będzie tragiczniej , to masz rację . Do dzisiaj zastanawiam się , czy aby tamte wydarzenia nie były sfingowane , jakoś tak nie potrafię sobie wyobrazić Świata bez teorii spiskowych.
Pro Futuro :) , Papugo :) ... gówniarzem piętnastoletnim byłem , nic nie rozumiałem z tego , co dookoła mnie się dzieje ... do dzisiaj zresztą niewiele rozumiem , ale wciąż widzę nieustającą walkę o władzę . Bez pardonu , bez wyrozumiałości , liczy się tylko , kto przy korycie. Myślę , że nie jest to dobry kierunek rozwoju. Dawni przyjaciele , mieli widać już wtedy ukryte plany ... Pro F :) Być może ta brzoza , to faktycznie nie przypadek , jak sugeruje Wujek ? :)