~mama napisał(a): ~ napisał(a): Jakie przedszkole polecacie a jakie odradzacie?Chcę w tym roku zapisać dziecko i ciągle się waham które wybrać.
Moje dzieci chodziły do 2 przedszkoli oraz "wakacyjnie " do kolejnych dwóch.
Ranking subiektywny
1 miejsce PRZEDSZKOLE nr 1 na ul. Jana Pawła
2 filia przedszkola nr 3 ul. Ceramiczna
2 przedszkole prywatne OXPRESS
3 tzw. przedszkole obok ZUS [ potocznie zusowskie]
Do dziś na widok przedszkola "ZUS" dzieci głośno mówią "nigdy więcej". Moja koleżanka planuje przeniesienie dzieci z tego przedszkola do OXPRESS, pomimo tego, że ma pod domem "zusowskie".
Dzieciom bardzo nie odpowiadała atmosfera. Bardzo fajną odmianą było przedszkole na Ceramicznej. Na "6" zasługuje "1".
Czysto, przytulnie, duży plac zabaw, fenomenalni nauczyciele i urocza dyrekcja.
Przedszkole OXPRESS daje dużo możliwości rozwoju dziecka, no i nie kosztuje więcej niż miejskie.
Wypowiem się, co do Oxpressu. Panie super, zajęcia dodatkowe także. Ale szefostwo to PORAŻKA. Dyrektor wrzeszczy na pracowników, nieraz, nie dwa słyszałem odbierając dziecko na korytarzu. Przy wszystkich, przy rodzicach i dzieciach. Panie w sekretariacie wystraszone, siedzą jak myszy pod miotłą, a zapytane o dyrektora, czy jest, z paniką odpowiadają, że "zajęty i trzeba poczekać" :| Nie potrafi ogarnąć dzieci z podstawówki, które prawie staranowały maluchy, akurat wychodzące na spacer. Zleciała gromada z piętra, nie patrząc nawet na przechodzące przedszkolaki. Byłem akurat coś załatwić-dyrektor tylko głośno się śmiał. Ale co się "dziwić", córeczka i synuś są w podstawówce, to wszystko jasne... Dużo by o nim pisać, ale szkoda czasu. Ogólnie odpychający typ, kiedy się z nim rozmawia, robi z siebie wszechwiedzącego, patrzy " z góry" i uważa rodziców za głupszych od siebie. A pani dyrektor? Zawsze w sprawach odsyła do niego, że musi się zapytać, chyba za ładny wygląd tam jest. Jeśli chodzi jeszcze o minusy, to nie podoba mi się, że każda grupa ma tylko JEDNĄ wychowawczynię, bez żadnej pomocy. Jest jedna pani pomoc, ale z tego co widzę, i mówi moje dziecko, ta pani jest "do wszystkiego, do wszystkich", czyli do posiłków, spacerów, posprzątania stołówki, wyprowadzenia maluchów do łazienki i jeszcze Bóg wie czego. Czyli nie ma za wiele czasu, na pomoc przy zajęciach wychowawcom grup. Masakra. Dziecko siostry chodzi do przedszkola na Dolnych Młynach. Tam są po 2 panie na grupę i ma to ręce i nogi. A jak jest sama jedna pani? Jak ona ma zrobić pracę indywidualną z dzieckiem. Zajmie się tym, a cała reszta grupy robi co chce! Podobnie jest z spacerami. Nie raz mój mały się skarżył, że na spacer nie poszli, bo nie było 2-giej pani, a jedna z 25-dzieci nie wyjdzie przecież. O zrobieniu placu zabaw słyszałem już dawno, że będzie i nie ma. A teraz chyba każde przedszkole ma chociaż małe miejsce do zabawy. A nasze dzieci biegają po trawie, ogrodzonej płotem....żal po prostu. Nawet 1 ławki tam nie ma! W tym roku przez długi czas były szatnie w SALACH-porażka. Mokro i brudno od butów w sali. Jak się "bawi" w przedszkole, to trzeba pomyśleć o szatni, a nie takie coś... No teraz jest, po stomatologu. To tyle. Mój syn jest zadowolony, lubi panie i chętnie tam chodzi. Ja napisałem, co mnie drażni i nie podoba się.