"Ta uchwała posiada wszelkie znamiona bezczelnego przedwyborczego cwaniactwa!
Prezydent doskonale wiedział, że uchwała zostanie unieważniona przez wojewodę - bo zostanie (patrz orzeczenie NSA z 22.07 1993 SA/Kr 1050/93 / http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/5114F5D922)!
Jeżeli jest taki "dobry" niech przegłosuje stawkę podatkową w wysokości 1 (słownie - jednego złotego), bo 1 złoty byłby nie do ruszenia z prawnego punktu widzenia. Ale On tego nie zrobił, On chciał mieć ciastko ( te 2 bańki podatkowych wpływów) i zjeść to ciastko, a raczej by durny bolesławiecki elektorat zjadł Se sam te zaoszczędzone dwa melony - to ciastko, ale to pozór. On doskonale wiedział, że "darowizny" nie będzie!
Ciekaw jestem jaki radca prawny mu ten perfidny pomysł podsunął.
Pan Prezydent tym sposobem wszedł na wyżyny hipokryzji i zakłamania.
Klasyczny, podręcznikowy przykład oszustwa - wszystko wskazuje ( bo przecież ma radców prawnych, którzy nie dopuściliby do takiego, kolejnego już prawnego knota - a może prezydenccy radcowie powinni poszukać sobie innych zajęć?), że występując z taką propozycją uchwały działał z zamiarem wprowadzenia bolesławieckich wyborców w błąd. To odpowiednik Działań Wprowadzających w Błąd -
"1. Praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął.
2. Wprowadzającym w błąd działaniem może być w szczególności:
1) rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji;
2) rozpowszechnianie prawdziwych informacji w sposób mogący wprowadzać w błąd; ... "
Tu chodziło oczywiście o akt wyborczy podczas najbliższych wyborów, bo wybory to kontrakt społeczny, transakcja handlowa, nawet w czasie kampanii wyborczej obowiązują dokładnie te same zasady marketingowe - towarem jest elekt, środkiem cyrkulacji jest głos wyborczy, stroną transakcji jest wyborca.
Czuję się oszukany! "

Poprzedni internetowy cytat dotyczy UCHWAŁY RADY MIASTA w Bolesławcu , która ma niby umożyć podatki od nieruchomości dla mieszkańców miasta.

A czy pan wie że można coś takiego uchwalić a w razie obiekcji zajmie się tym sąd i Trybunał Konstytucyjny?
Ustawy to nie wyrocznie.

Czy wie pan do czego służy sąd i Trybunał Konstytucyjny?
Na przykład rozpatrywali czy można podnieść wiek emerytalny i ustalili że można było podnieść , chociaż nie można było podnieść bo wszystko było ustalone na 65 lat.

Albo Trybunał Konstytucyjny zastanawiał się czy można zaiwanić pieniądze z OFE i ustalił że można je zaiwanić, chociaż było ustalone że nie wolno zaiwanić prywatnych pieniędzy z kont OFE.

Jeżeli nawet ta sprawa trafiłaby do sądu to kto będzie Robin Hoodem - Roman czy wojewoda co za mordę trzyma i nie daje? ;)

Pan się przyzwyczaił że ustawa to wyrocznia, a tak nie jest.

Jeszcze dodam że takie działania to jest nowoczesna polityka społeczna i samorządowa.
Pan chce polityka mieć w Bolesławcu czy funkcjonariusza realizującego ustawy sejmowe i poborcę podatkowego?

Nie mówię że Roman to jakiś genialny samorządowiec ale właśnie takich przebłysków potrzebujemy jako społeczeństwo.

Czyżby Prezydent był taki perfidny?

Czyżby Prezydent był taki perfidny?

~Bogusław Nowak napisał(a): ... a raczej by durny bolesławiecki elektorat ...

Może i Piotr Roman ma złych radców prawnych :)
Ale czarny PR przynosi czasami odwrotny skutek od zamierzonego ;)

Działanie z rozmysłem?? Przedwyborcza kiełbasa :(