~~ napisał(a): wszystko na temat
~~ napisał(a): "odbiorca zapewne jedynie lewackich mediów, nie wie że w rzeczywistości jestem bardzo ładna, bardzo miła dla miłych, życzliwa, łagodna i uśmiechnięta".
Halo, halo, ziemia - to ja Krysia Pawłowicz - z kosmosu.
Ps.
Zapomniała dodać - myślę że przez skromność - iż jest: b. inteligentna; zadbana; kulturalna; sympatyczna; najmądrzejsza; pracowita; dobrze wychowana; cnotliwa; prawdomówna; błyskotliwa a zarazem skromna.
Taka prawdziwa "Matka Polka" - cóż że bezdzietna - lwica salonowa i dusza towarzystwa.
~~milo napisał(a): Same bzdury tu wypisujecie, tuskowyznawcy.
Napisz co zakupiła kancelaria Komora :P :P :P
~~ napisał(a): Kancelaria Prezydenta w grudniu ubiegłego roku kupiła... kilkaset kilogramów wędlin. Za prawie 5 tys. zł do Kancelarii zakład mięsny dostarczył 200 kg kiełbasy tyrolskiej, 120 kg szynki konserwowej i 40 kg pogorzelskiej podsuszanej.
Wśród ujawnionych przez portal WP Money zakupów można znaleźć tez kilkaset portfeli skórzanych i aktówek na dokumenty za 50 tys. zł. Oprócz tego podobne pieniądze ekipa Andrzeja Dudy przeznaczy na mobilne palarnie.
Na początku stycznia Kancelaria Prezydenta kupiła za 3,2 tys. zł młot wyburzeniowy.
Z kolei jeszcze w ubiegłym roku w Kancelarii Prezydenta postanowiono kupić 10 krzyży. Cena – 360 zł brutto. Kancelaria kupiła także w ostatnich miesiącach za 1,8 tys. zł dwa różańce (wykonane z krzemienia i bursztynu) oraz czotki (sznury modlitewne, również wykonane z krzemienia i bursztynu). Poza tym Kancelaria zamawiała kalendarze liturgiczne, świece, kredy, mirrę, sznury do alb kapłańskich i pateny do rozdawania komunii. Łącznie na artykuły religijne Kancelaria Prezydenta w ciągu kilku miesięcy wydała ponad 6,5 tys. zł. Przy czym większość pieniędzy została wydana na różańce.
Urzędnicy z kolei postanowili doposażyć zestawy kawowe w Kancelarii. Fabryka porcelany z Ćmielowa dostarczyła zestaw Lena do kawy i dodatkowe 10 filiżanek z podstawkami za prawie 10 tys. zł.
Część wydatków Kancelarii Prezydenta dotyczy biżuterii. 30 stycznia urzędnicy zamówili 80 spinek do mankietów – część srebrnych z bursztynem, część z orzełkiem. Łącznie podatnicy zapłacili za to 17,7 tys. zł. Wśród zamówień znaleźć można również damską biżuterię. Kancelaria w listopadzie zamawiała w firmie Piękne Rzeczy naszyjniki i bransolety.
Na zamówieniu znalazły się: naszyjnik i bransoletka z jasnych kul bursztynowych, naszyjnik heban, bursztyn i granat, wisior z jasnym bursztynem i hematytami, dwa naszyjniki z okrągłym bursztynem, naszyjnik z kwadratowym bursztynem. Cena? 5,2 tys. zł. W listopadzie Kancelaria zamówiła też 100 skórzanych portfeli damskich i 400 portfeli męskich, a także… 10 broszek.