Ja tam wieże tylko PiS i Kaczyńskiemu. Jarosław Polskie sbaf.

~~ napisał(a):
Ale belkot.

Pisze się bełkot. Z durniami nie dyskutuję , szkoda czasu.

Pannazdzieckiem napisał(a):

~~japa japa jejo napisał(a): ... Jezus umarł i zakończył całe prawo mojżeszowe, bo jego wypełnianie było niemożliwe. ...

Zaraz , zaraz Japo , bo coś mi tutaj nie gra. Mówisz , że dobry bóg dając Mojżeszowi ( entymologia słowa podpowiada .... moja rzesza ... niewolników :D ) walną się w swojej wszechwiedzy z tym Dekalogiem ? To , że wypełnianie Dekalogu jest ciężkie ( wiosna idzie , panienki odsłaniają uda :) ) to wiem , ale nie niemożliwe ;)
Jezus nie umarł , albowiem dusze Stwórcy są nieśmiertelne . Śmiertelne są tylko ciała ... z prochu tej ziemi powstałe ( atom , związki chemiczne , struktury molekularne i cała reszta DNA :) )
Nieśmiertelność , to pętla Fobiusa , albo przewrócona ósemka. W ewangelii Judasza , Jezus jasno i wyraźnie mówi o reinkarnacji , której sam podlega . I dlatego mam wciąż nadzieję , że na Jego drodze znów stanie Ziemia ... jeśli Stwórca pozwoli ;)

Dobrej nocy Wam życzę Bracia Lachy i Wam Piękne Słowianki :)

Dekalog to jedynie część prawa mojżeszowego. Cały zakon (bo tak NT nazywa prawo mojżeszowe) lub prawo (po prostu) to 613 przykazań. Nie dziesięć, ale 613. I to właśnie wykonanie wszystkich przykazań było niemożliwe dla wyznawców judaizmu, czyli Żydów. I to dlatego Jezus umarł na krzyżu i zakończył prawo mojżeszowe - CAŁE.

W Biblii nie ma ani jednego wersetu mówiącego o tym, że Jezus zakończył tylko część zakonu. Tradycja kościołów np. rzymskich czy adwentystycznych podaje, że Jezus zakończył jedynie prawo świątynne (ceremonialne) i społeczne, a dekalog zostawił, ale to jedynie nauki ludzkie. Skąd te pomysły? Zapytaj w kościołach.

"Albowiem końcem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy." Rz 10;4 - czy końcem całego zakonu, czy części?

"Wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża" Kol 2;14 - usunął w całości, a nie w części.

"On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka" Ef 2;15

Jezus zakończył prawo mojżeszowe jedynie dla tych, którzy przez wiarę przyjmują łaskę Jego zbawienia. Jeśli ktoś odrzuca Jezusa może próbować jak Żydzi zbawić się przez wypełnienie zakonu. Może próbować sam wypełniać przykazania, wszystkie 613, bo Jezus powiedział, że ani kropka i ani jota nie zniknie z prawa dopóki nie przeminie niebo i ziemia - prawo mojżeszowe istnieje dla tych, którzy odrzucają całe dzieło Jezusa i chcą zbawiać się sami, np. przez wypełnianie dziesięciu przykazań mojżeszowych. Dlaczego tylko dziesięciu, a nie 613? Bo tak wbijane jest to od dziecka do głów w niektórych kościołach. Jeśli ktos się z tym nie zgadza niech wskaże werset mówiący o tym, że Jezus zakończył część prawa mojżeszowego, a część zostawił.

Dlaczego niemożliwy jest podział zakonu na części?

"Wszystkie przykazania Jego są trwałe, ustalone na wieki, na zawsze, nadane ze słusznością i mocą. " Ps 111;7-9 - wszystkie to wszystkie.

Jakie prawo obowiązuje chrześcijan? Prawo Chrystusowe, prawo nowego przymierza. Nie dekalog mojżeszowy, ale prawo Jezusa - zakon Ducha:

"Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.
Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci." Rz 8;1-2 - zakon grzechu i śmierci to prawo mojżeszowe, a więc i jego część, czyli dekalog.

No to jakie jest to nowe prawo, skoro:

"Kto mówi: Znam go, a przykazań jego nie zachowuje, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma." 1J 2;4 - są więc jakieś przykazania...

"A to jest przykazanie jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie, jak nam przykazał.
A kto przestrzega przykazań jego, mieszka w Bogu, a Bóg w nim, i po tym Duchu, którego nam dał, poznajemy, że w nas mieszka." 1J 3;23-24

To jest potwierdzeniem słów Jezusa:

"Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy. " Mt 22; 37-40

Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości to werset z ewangelii Łukasza:

"Do czasów Jana był zakon i prorocy, od tego czasu jest zwiastowane Królestwo Boże i każdy się do niego gwałtem wdziera." Łk 16;16

i Jana

"Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa." J 1;17

I dlatego Panna daj spokój z dekalogiem mojżeszowym. Dekalog i reszta zakonu to element przymierza Żydów z Bogiem. Chrześcijanin żyjący w nowym przymierzu z Bogiem podlega prawu Ducha - prawu, które ogłosił Jezus.

To dlatego niektóre religie nakazujące wypełnianie dekalogu jako elementu drogi do zbawienia są tak niebezpieczne.

I druga sprawa - Jezus, a więc Bóg jest duchem, a nie duszą. Dusza nie jest nieśmiertelna, przynajmniej według Biblii.

Powtarzam Ci, że ewangelia Judasza to apokryf, a nie księga natchniona.

Jeśli zawarto w niej nauki o reinkarnacji, a całe Pismo Święte mówi o tym, że "człowiek żyje raz, a potem sąd" to oznacza to, że należy odrzucić taką księgę.

Podobnie jest z księgami wtórnonatchnionymi (żeby brzmiało mądrze napisano "deuterokanoniczne"), czyli np. Machabejskimi, Tobiasza itd. Są one częścią Biblii katolickiej, a tłumacze we wstępach sami to uczciwie przyznają (proszę zajrzeć).

Dlaczego nie są natchnione jak inne? Przykład: jeśli cała Biblia mówi, że modlitwy do Boga kierowane są za osoby żyjące, a zwracanie się do zmarłych jest zabronione, a w II Machabejskiej w jednym miejscu mamy fragment o modlitwie za zmarłych (a i to bez zdania czy jest to skuteczne czy nie) to taka księga nie może być uznana za natchnioną jako sprzeczna z księgami natchnionymi. Tyle, że cały dogmat o czyśćcu i odpustach opiera się na fragmencie z apokryfu.

pochwalony
fajnie że wpadłeś ... ;)
a jak myślisz ?...dlaczego ''denudacja denuncjacji ,depigmentuje depilacje w szerszym aspekcie onego konspektu ?''
chciałbym poznać Twoją opinię na ten temat ;)
może jakiś cytat odnośnie tego ?...obojętne czy z ''ewangelii'' czy też apokryfu...

~~japa japa jejo napisał(a): Podobnie jest z księgami wtórnonatchnionymi (żeby brzmiało mądrze napisano "deuterokanoniczne"), czyli np. Machabejskimi, Tobiasza itd. Są one częścią Biblii katolickiej, a tłumacze we wstępach sami to uczciwie przyznają (proszę zajrzeć).

Katolikow nie interesuje twoje sekciarskie traktowanie Biblii. Wierzymy w Czysciec i modlimy sie za dusze w nim przebywajace. Sekciarze rowniez wymazuja niektore fragmenty Nowego Testamentu.

~~ napisał(a): Sekciarze rowniez wymazuja niektore fragmenty Nowego Testamentu.

Przynajmniej uczciwie to napisałeś. "My mamy księgi napisane bez natchnienia, ale inni sekciarze również tak robią. My wymazujemy, oni również wymazują".

Wiem, bo rzymscy tłumacze Biblii wymazali np. werset o konieczności uwierzenia przed chrztem tak jak ŚJ wymazali wersety o zmartwychwstaniu Jezusa w ciele.

Dla mnie nie różni się to w swoim sensie niczym - rzymski katolicyzm broni doktryny chrztu niemowląt, a ŚJ bronią doktryny o zmartwychwstaniu tylko w duchu.

Nie wiem w jaki sposób inne sekty wymazują wersety. Znam tylko te dwie.

Sekciarz ciągle udaje, że nie ma NIEUSUWALNEJ sprzeczności w teoriach sekt!
Mianowicie, jeśli wszyscy sekciarze opierając się wyłącznie na Piśmie spisanym przez Kościół , wywodzi z niego tysiące wzajemnie wykluczających się wniosków, to ta (PRZECIEŻ NIEBIBLIJNA!) zasada "Tylko Pismo", jest oczywistym fałszem!

Jeśli sekciarz, pisze przy tym o fałszowaniu Pisma przez Autora (czyli Kościół), to to już jest paranoja piramidalna!