Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Religia

~dejot niezalogowany
19 września 2011r. o 10:05
bog jest bogiem kazdy powinien mniec w sobie wewnetrznego boga ktory bedzie mu pomagal wybierac sluszne decyzje w zyciu...a co do watykanu to wolal bym sie nie wypowiadac ale to co oni wyrabiaja ze swiatem to jest masakra no choćby wojny w iraku itd ,reszte sobie poszukajcie w zrodlach pozdrawiam :>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4190
#Detonator nieaktywny
19 września 2011r. o 10:20
http://www.piotrnatanek.pl/christus-vincit-tv
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 września 2011r. o 10:20
Ktos tu wyżej potępil Pannęzdzieckiem za Miłość , w ukladzie kiedy Miłośc zostala zaszczepiona w Duszy przez Boga na początku czasów , Miłośc Platoniczną do Niego Samego , wywołującą tęsknotę do samego Żrodła. Nieodpartą chęć ''powrotu do domu''.
Jak niby ma sie to objawiać w życiu ziemskim? Miłośc albo jest albo jej nie ma.Czy kochający ojciec odmowiłby Swoim dzieciom tego uczucia w całej Pełni?Miłośc Duszy jest UCZŁOWIECZENIEM i Dusza tylko w ciele człowieka może rozwijać swoje przymioty.Prowadzi na wyższe stany świadomości i zrozumienia powiązań karmicznych.A tym samym zrozumienia swojego jestestwa i braku strachu przed śmiercią.

''Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.

(1 list do Koryntian 13:1-13, Biblia Tysiąclecia)

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4190
#Detonator nieaktywny
19 września 2011r. o 10:24
http://uwaga.tvn.pl/51843,news,,twierdza_ks_natanka,reportaz.html


Dopisane 19.09.2011r. o godz. 10:24:


(...) to cała prawda o(...) tych opętanych ludzi co wieżą takim (...).To jest bardzo dobry biznes Bóg i kościół ten Ksiądz robi bardzo dobry biznes dzięki takim (...).

Zmoderowano 19.09.2011 godz.10:41 - powód: Jeden ksiądz, który został zawieszony w obowiązkach nie przedstawia stanu całego kościoła. (sentinel)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Kruk niezalogowany
19 września 2011r. o 11:56
~ napisał(a): Ktos tu wyżej potępil Pannęzdzieckiem za Miłość , w ukladzie kiedy Miłośc zostala zaszczepiona w Duszy przez Boga na początku czasów , Miłośc Platoniczną do Niego Samego , wywołującą tęsknotę do samego Żrodła. Nieodpartą chęć ''powrotu do domu''.
Jak niby ma sie to objawiać w życiu ziemskim? Miłośc albo jest albo jej nie ma.Czy kochający ojciec odmowiłby Swoim dzieciom tego uczucia w całej Pełni?Miłośc Duszy jest UCZŁOWIECZENIEM i Dusza tylko w ciele człowieka może rozwijać swoje przymioty.Prowadzi na wyższe stany świadomości i zrozumienia powiązań karmicznych.A tym samym zrozumienia swojego jestestwa i braku strachu przed śmiercią.

''Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.

(1 list do Koryntian 13:1-13, Biblia Tysiąclecia)



Świetnie to ująłeś(aś),widać rozumiesz w czym rzecz.Moim zdaniem błędem jest postrzegać Boga jako osobę w sensie ludzkim.Warto by pamiętać,że dał nam wskazówkę,,Drogi moje nie są waszymi drogami a myślenie moje nie jest waszym myśleniem'',tak naprawdę coś sensownego o Bogu mogą powiedzieć wielcy mistycy i święci.
2Kor 12:2-4
"Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy w ciele - nie wiem, czy poza ciałem - też nie wiem, Bóg to wie - został porwany aż do trzeciego nieba. I wiem, że ten człowiek - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, , Bóg to wie - został porwany do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać." Z gotowymi wyobrażeniami o Bogu daleko nie zajdziemy,możemy się z nim rozminąć,,byłem wśród was a nie poznaliście mnie''.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 września 2011r. o 12:21
~Kruk napisał(a): Moim zdaniem błędem jest postrzegać Boga jako osobę w sensie ludzkim.Warto by pamiętać,że dał nam wskazówkę,,Drogi moje nie są waszymi drogami a myślenie moje nie jest waszym myśleniem'',tak naprawdę coś sensownego o Bogu mogą powiedzieć wielcy mistycy i święci..


Dokładnie, mistycy (prawdziwi) nie szukaja sławy ani poklasku, nie ''ciągną'' na siłe do Prawdy. I moim zdaniem Ci poszukujący, badający nie moga nie dostać odpowiedzi bo ich modlitwy sa zbyt subtelne dla ''uszu'' szatana .NIE SŁYSZy ICH po prostu ;) Bóg którego szukamy ZAWSZE NAM ODPOWIE .Pod warunkiem że szukamy i prosimy TYLKO O NIEGO:)
Nie Maryje , nie aniola stróża , nie bałwanów czy kapłanów prosimy o pośrednictwo.
Jaki'' bóg'' wymaga ofiar , krwi, cierpienia, śmierci... wizerunków?
Jakie jest jego imię ?
Powiedzcie to na głos ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Kruk niezalogowany
19 września 2011r. o 13:14
Moim zdaniem, Bóg stwarzając wszechświat ustanowił też prawa ,które nim rządzą.Dał nam wybór(wolną wolę)Możemy je poznać i żyć z nimi w zgodzie albo iść własną drogą,ale wtedy nie narzekać,że nam się nie wiedzie,nie zwalać winy na Boga za wszelkie zło(kto sieje wiatr....)Jeśli ktoś mówi,że jak Go nie posłucham to mnie zabije albo ukarze,to pogwałci naszą wolna wolę.I tak z Boga się robi jakiegoś starca co siedzi gdzieś wysoko i kaprysi,dąsa się, gniewa i obraża.A tak naprawdę odcinając się od Niego i Jego praw sami się karzemy.Trudne to sprawy i łatwo można być źle zrozumianym.Zło ,które się dzieje w kościele(a kościół to ludzie)dzieje się również w śród innych wyznań jak i w śród ludzi niewierzących.Prawda jest jedna.Rzeczywistość,którą postrzegamy jest jej częścią.Można to też wywnioskować ze słów św Augustyna ,,Cud nie jest sprzeczny z rzeczywistością ale z tym co o rzeczywistości wiemy''.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4023
#Wasabi nieaktywny
19 września 2011r. o 13:46
Pisanie o Bogu w tym miejscu, mija się z celem.

Każdy inaczej Go postrzega i w inny sposób do niego wznosi modły.

Nikt nie pozna Go naprawdę, jeśli On sam nie da się poznać.

Nagannym jest upominanie innych za to jak Boga postrzegają i jak do Niego się modlą.

Zatem nikt pewnym być nie może, kto modli się właściwie i kto właściwie odczytuje Jego słowo.

Kto prawdziwie wierzy, to nie tylko na ustach ale w sercu Boga nosi i serce to okazuje innym.

<b>&#32654;&#12375;&#12356;&#34030;&#12398;&#33457;&#12399;&#27877;&#12363;&#12425;&#29983;&#12414;&#12428;&#12390;</b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMAMrowka zaprasza
REKLAMAMrowka zaprasza