k1p napisał(a): ~ napisał(a): rób zakupy na targowisku,tam jest mnóstwo świeżego powietrza :P
Tam jest jeszcze gorzej. Jak Ci taki z papierosem idzie w tłumie, to można się zaciągnąć samą esencją. Nie wiadomo skąd i kiedy...
skorn napisał(a): Zalecam więcej tolerancji dla palących.
Kiedy słyszę takie lub podobne tezy, zawsze powtarzam, że ja również mam pewne prawa. Na przykład mam prawo oddychać świeżym powietrzem i chciałabym, żeby palący mi to umożliwili.
"Zalecam więcej tolerancji dla palących. Kiedy słyszę takie lub podobne tezy..." - to nie teza.
Jednakże, pomimo tego, iż z kilkuletnią przerwą na przemian, raz palę, a raz nie - moim zdaniem paląc w miejscu, gdzie narzuca się osobom nie palącym " wdychanie - powinno być karane. Wejście/wyjście ze sklepu - to jedyne miejsce dla klienta i nie ma innej możliwości, by tam wejść lub stamtąd wyjść, dlatego też pięćset złotowy mandat wręczyłbym bez dwóch zdań.
Odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie - czy ktoś z nas swojemu dziecku dmuchnął by w twarz dymem papierosowym?
Palaczowi zaleciłbym pozew o odzyskanie pieniędzy w ramach niesłusznie wymierzonej kary za umiejscowienie popielniczek w miejscu zmuszającym palacza do palenia/zagaszenia - gdzie przechodzą osoby nie palące.